Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fanka balerinek

OD kiedy zaczal sie u was sprawdzac pchacz?

Polecane posty

Mam identyczny. Teraz stoi w kojcu i służy jako zabawka póki co.Mały przy nim wstaje i przewraca te wszystkie grzechotki. Jak mu odjeżdża to zdziwiony i goni. Czyli póki co to się z nim "zapoznaje" ;] Ma 9 miesięcy i tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellisimaaa
pchacz się nie sprawdza wogóle jako pchacz do nauki chodzenia! bo te kółka są tak śliskie, bez żadnych zabezpieczeń że moje dziecko jak się na tym uczyło chodzić to kilka razy zaliczyło glebe, więc to dziadostwo schowałam. Dopiero zaczął się bawić jakoś niedawno a ma teraz prawie 2 latka, pcha to jako autko i woła bumm, bumm, to raczej do zabawy niż nauki chodzenia, takie moje zdanie. Jako grat do nauki chodzenia- to niepotrzebny wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka balerinek
moja ma 7 miesiecy i dzis kupiłam. poki co nie moze od niego wzroku oderwac ale wiadomo trzeba poczekac jeszcze aby zaczela go uzywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie młody siedzi przy nim okrakiem i przewraca te tabliczki. Na terakocie jasne, że poleci szybko, bo kółka plastikowe, ale na wykładzinie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas jest 9.00 i chwała Bogu,
Plastiki do nauki chodzenia są fatalne, a nawet niebezpieczne. Najlepiej zainwestować w drewniany ekwiwalent, który można dodatkowo obciążyć dla większej stabilności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
jak pchacz to tylko drewniany i obciążać je niewiem - chyba cegłami - ja mam taki plastikowy i wogóle nie nadaje się do chodzenia - zahacza się - jest bardzo wywrotne - dziecko niema się nawet jak obrócić - u nas służy jako zabawka bo mam takiego którego można przerobić na jeźdzący rowerek z siodełkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem ciekawa...
pchacz jest zupełnie zbędny dziecko moze sie do niego za bardzo przyzwyczaic i wtedy bedzie mialo problem z samodzielnym chodzeniem a po drugie po co przyspieszac nauke chodzenia bedzie gotowe to wstanie obok mebli i pojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pchacz kompletnie sie nie sprawdza zwyczajnie jest za lekki! jak dziecko ma sie nauczyc chodzic przy nim jak to nie posiada sily ciezkosci..ja mam tez z fisher price ale taki ktory dodatkowo gra.uzywany byl jako zabawka.dziecko nie nauczy sie przy tym chodzic.jest za lekki zlapie za raczke a pchacz odrazu pojedzie mocno do przodu.nie mozna zapanowac nad ruchem.sprawdza sie jedynie jak dziecko jest juz starsze wlasnie do zabaw typu samochodzik itp.moja ponad roczna corka bawi sie nim naciskajac badz wlasnie prowadzac go.biega z nim rozniez pchajac go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz zaobserwować dziecko przed kupnem jakiejkolwiek takiej zabawki by potem nie leżała w koncie Ja np obserwując swojego syna zauważyłam że bardzo lubi skakać więc zainwestowałam w skoczek fisher prince i nie myliłam się bo uwielbia się w nim bawić i nie nudzi się a mamy skoczek już długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×