ZMORA NOCNA

Oczywiście naukowcy już to określili jako paraliż przysenny i chwała im za to. Ale co zrobić jeśli taka przypadłość dotyka człowieka zdrowego, po kompleksowych badaniach, serce jak dzwon, typ sportowca, zero nałogów , odpowiednia dieta ? Zaraz zaczniecie pisać, że to wywody rodem ze średniowiecza,że jakieś głupie zabobony itp. itd. Jak sobie z tym radzić ? Dlaczego to zdarza się tylko okresowo i tylko w tym samym pokoju a jak się śpi gdzie indziej / np . hotel podczas szkolenia, albo na wczasach / to noc jest spokojna ?

Może masz złą pościel, możesz mieć alergię na kurz, roztocza itd.

to akurat chodzi o mojego faceta ja to śpię w nocy i atom mnie nie ruszy ale widzę jak on się męczy. Sądzę, że pościel nie ma tu nic do znaczenia - używa bawełnianej,satynowej, nie ma alergii i jest pedantem więc roztocza / chociaż zapewne ich nie wyeliminuje w całości / też chyba nie. Czytałam teraz na różnych forach,że ludzie tak mieli jak ktoś ich przeklął, albo czegoś zazdrościł. Stare babcie mówią, że trzeba się pomodlić jak się człowiek obudzi. Niezłe jazdy są jakiś chłopak np. zostawiał szklankę z woda i kromkę chleba żeby " zmora " sobie pojadła a jemu dała spokój. Przyznam się szczerze, że jeśli się pobierzemy i przyjdzie mi tam spać samej to ja nie wiem :)

raz tak miałem - dziękuje więcej nie skorzystam

a co to jest i jak to się objawia ?

ja sie modle, za zmarlych, bo jesli ktos go przeklnal to pomaga, albo jakis duch sie uwzial, musi sie pomodlic za zamrlach, "wieczny odpoczynek racz mu dac Panie......" mi to zawsze pomaga

JA TEŻ MIAŁAM TAK CHYBA DWA RAZY, POTEM SIĘ BAŁAM ZASYPIAĆ ALE JUŻ NA SZCZĘŚCIE MAM SPOKÓJ I TEŻ MI POMOGŁA MODLITWA

niestety tez mnie odwiedzila gdzy bardzo ciężko zachorowałam i bylam sparalizowana czułam tylko zapach bliskich nie umiałam chodzic mowic otwierac oczu do tej pory ciężko mi o tym mowic ale wtedy często przychodzila i chciała odebrać mi zycie , rozmawiałam z lekarzami jak zaczynałam mowic oni twierdzili ze dziwny stan zatrzymania akcji serca . bylam tez u księdza a chce tu przyznać ze nie chodze wierze po swojemu instytucja kościoła jest dla mnie bardzo odmienna tam ksiądz opowiadal dokładnie to co widzalam dlatego wszystkim którzy się smieja czy tez może nie wierza to mowie mam nadzieje ze nigdy nie poczujecie tego stachu

powiedzcie mi ale o czym mowicie, o tej zmorze? mozecie mi eytlumaczyc jakie to uczucie , jak si eobjawia , tak dokladniej?

Niech powtarza " SEN MARA , BÓG WIARA " . Pomoże napewno:o