przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza-help!!!!!

hej!! czy mógłby mi ktoś wyjaśnić o co w tym chodzi?: Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza oznacza, że spadkobierca odpowiada za długi spadkowe tylko do wartości ustalonego w inwentarzu stanu czynnego spadku. Nie kumam za cholerę..

ale i pasywa (długi) jak są poważne długi to lepiej przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza, a jak bardzo poważne, to dobrze rozważyć odrzucenie spadku

no jak inwentarz szacowano np na 50 tysięcy a denat wisi 100 tys to tylko 50 tys mozesz dać no nie ? trza sie było spadku zrzec pazero to bys spokoj miał / miała

tylko tyle ile ten spadek jest warty.

Z tym, ze musisz komornika robiącego spis oplacić, ale to niewielki wydatek biorąc pod uwagę ewentualne długi.

ale o co konkretnie chodzi z tej części: tylko do wartości ustalonego w inwentarzu stanu czynnego spadku. ??

O to, ze komornik spisze stan majątku zmarłego.

czyli do wysokości aktywów

Stan czynny to aktywa minus długi.

I takiej kwoty mogą od ciebie żądać wierzyciele długów spadkowych.

@miśruchatek -spokojnie, co? jaka pazero? nie wiesz o co chodzi a obrazac musisz :/ chodzi o to, ze nie zrzeklam sie spadku po krewnym (bo nigdy wczesniej nie mialam takiej sytuacji i nie wiedzialam, ze jesli spadku sie nie zrzekniesz, po okresie 6 miesiecy automatycznie go przyjmujesz), otrzymalam pismo, ze krewny mial dlugi, ktore ja bede musiala pokryc.. co za chore prawo..

jak nie przyjmiesz z dobrodziejstwem inwentarza to odpowiadasz osobiscie ze swojego majątku za długi, a tak tylko z aktywów więc w najgorszym wypadku aktywa spadku się wyzerują, ale nikt niie dobierze się do twojego majątku. lepij złóż oświadczenie nie pamiętam już ile na to jest czasu, ale jak nic nie zrobisz to przyjmuje się ze jest prost przyjęcie spadku - czyli odpowiadasz swoim majątkiem za długi, jesli nie starczy na spłaty ze spadku.

majatku raczej zadnego nie mial, byl alkoholikiem i kazdy grosz przepijal.. testamentu zadnego nie spisal

oj tam oj tam z ta pazera to żartowałem tylko no ;)

no :)

tzn. tak: spadek - majątek wart np 50 000 (aktywa, stan czynny) długi np 100 000 czyli jak przyjmiesz z dobrodziejstwem inwentarza to będziesz winna 50 000, temu człowiekowi (ew. kilku osobom) któremu należy się te 100 000 od spadkodawcy

no własnie chyba jest 6 miesięcy na złożenie oświadczenia o odrzuceniu spadku albo o przyjęciu z dobrodziejstwem inwentarza, więc jesli przegapiłas termin - masz proste przyjęcie spadku - czyli odpowiadasz za długi ze spadku, a jak nie starczy na pokrycie to ze swojego majątku również. przykro mi

Nawet jak nic nie miał, to lepiej przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza. Gdy odrzucisz spadek z pokrzywdzeniem wierzycieli, bądą mogli rządać za uznanie oswiadczenia za bezskuteczne wobec nich. jak przyjmiesz z dobrodziejstwem wyjdziesz na zero.

wychodzi na to, ze trzeba sie znac na wszystkim, bo potem wychodzi tak jak wychodzi :( zebym to chociaz wiedziala, ze pozaciagal jakies pozyczki, to moze i ktos by mi doradzil zebym sie zrzekla spadku, a ja o niczym nie widzialam.. no ale nic, juz za pozno i tak dzieki za pomoc!

Tak jest jeżeli ludzie żałują 50 złotych prawnikowi.

jak nie złożyłaś oświadczenia to przyjmujesz wprost czyli odpowiadasz za wszystkie długi chyba że razem z Tobą dziedziczy osoba niepełnoletnia to oboje przyjmujecie z dobrodziejstwem chociaż nie złożyłyście oświadczenia o odrzuceniu spadku

nie zalowalam zadnych 50 zl, ta osoba zmarla 2 lata temu, ja pismo dostalam dopiero teraz, co i tak jest juz za pozno na odrzucenie spadku, o smierci dowiedzialam sie po jakims czasie, nie utrzymywalam zadnych kontaktow z ta osoba - proste :)

masz 6 m-cy odkąd dowiedziałaś się o tytule swego powołania

bylam na rozprawie i powiedziano mi, ze nie odrzucilam spadku w ciagu 6 miesiecy wiec juz jest za pozno

to masz 6 miesięcy od chwili kiedy dowiedziałaś o śmierci,załatw to jak najszybciej się da jeżeli masz jeszcze czas

No to całym majątkiem będziesz spłacać menelskie długi.

dowiem sie czy da rade to jeszcze zalatwic, czy nie jest za pozno! dokladnie.. menelski dlug :( dzieki!!

no to niezbyt to wygląda, a mówiłaś sędzi/emu kiedy dowiedziałaś się o śmierci i ile czasu minęło? może idź jeszcze do adwokata i zapytaj się dokładnie o te 6 m-cy

a co to za pismo Ci przyszło? co w nim pisze?

Ale te 6 m-cy masz od czasu dowiedzenia się, że jesteś spadkobiercą, czyli od chwili otrzymania pisma