Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sprzedajecie chyyba

jaki odzyskany procent ceny was satysfakcjomuje w sprzedazy ubran

Polecane posty

Gość sprzedajecie chyyba

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htrcyht
40 % za stan BDB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to bym chciała zarobic na u
i jestem zła gdy jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka dziewczynka
70% gdy ubranka są jak nowe 50% gdy są normalne ślady używania i prania szmat nie sprzedaję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka dziewczynka
a czasami uda się nawet za 150% sprzedać używany ciuch Wtedy to dopiero euforia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinka dziewczynka ZA SPRANE CHCCESZ ODZYSKAĆ 50% szczerze to jest to śmieszne,bo gdybym sprzedawała np.bluzę z H&M spraną i chciałabym połowę ceny to po 1 bym nie sprzedała Czasami oglądam na all...jak schodzą ubrania,ludzie chcą kupić jak najtaniej.Podam przykład zastanawiałam się za ile wystawić nowy dres pumy od synka,śledziłam aukcje z nowymi dresami i aukcje kończyły się na 40-50zł ja swój kupiłam za 129zł i powiem,że ciężko jest odzyskać jakąś tam kwotę,bo każdy myśli że używane nie koniecznie są po 1 dziecku,może nawet z ciucholandu :P w niektórych są tylko i wyłącznie oryginalne i za grosze... Ja sprzedałam ostatnio ubrania po synku z mniejszych rozm za jakieś 600zł dajac za nie ponad 1000zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinder niespodziana
saleminka to i tak ci sie oplacilo. A swoja droga nie wiem kto kupuje te badziewiaste dresiki puma i adidas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinder o gustach sie nie dyskutuje. To ze tobie to się nie podoba to tylko i wyłącznie twoja sprawa. nikt cie nie namawia do kupna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinder niespodziana
oooo odezwala sie wielbicielka pumy. Bardzo przepraszam, nie chcialam urazic, to tylko taka moja cicha refleksja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielbicielką pumy nie jestem, wole bardziej dziewczęce ubranka, ale mam w nosie to co zakładają swoim dzieciom inne mamy i nikt mi nie dał prawa by nazywać ten ubiór badziewnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opinie można wyrazić w kulturalny sposób. Jak widać słowo kultura jest tobie obce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka dziewczynka
Ja nie napisałam SPRANE , tylko: NOSZĄCE ŚLADY UŻYTKOWANIA I PRANIA - czyli: dziecko ubrało kilka razy daną rzecz i była np. 5 razy wyprana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uwazam, aby okreslenie "badziewne" swiadczylo o braku kultury. Uwazam, ze to slowo doskonale odzwierciedla wyglad tych dresow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×