Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nałogowa Kafeterianka

Wasz najgorszy związek

Polecane posty

Gość madrakamilka
rany ale glupie osoby tu sidza na kafe.kobieta sie o cos grzecznie normalnie pyta a na nia napadaja.kretynka polska mentalnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nałogowa Kafeterianka
Znowu beznadziejny i nie pasujący podszyw. Czy kogoś oprócz samego autora to śmieszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
Wiesz to Ja musze o wszystko sie martwic to Ja musze o wszystkim pamietac. Bylismy na wakacjach miesiac temu i wstydzialam sie za niego za jego skapstwo! Chodzilismy do znajomych a on raz przyniósł wodke a tak to 5 dni pil ich i nic sobie z tego nie robil:/ Ja bym sie wstydzila:(itp az mi glupio tak pisac na forum:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nałogowa Kafeterianka
Jesteśmy anonimowe. Mi też było głupio się przyznawać przed kimkolwiek z kim jestem. Ale i tak nie masz najgorzej. Mam nadzieje że Twój facet darzy Cię szacunkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Dlaczego Ci glupio? wierzylas ze bedzie miedzy wami dobrze prawda? ja tam opowiedzialam kilku osobom z jakim ja bylam kretynem. niech on sie wstydzi nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nałogowa Kafeterianka
Owszem wierzyłam. Niestety nie było sytuacji w której on by doszedł do wniosku że głupio robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Poniewaz to zwykly kretyn. nie ma sie czym przejmowac tylko cieszyc ze jestes piekna i wolna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nałogowa Kafeterianka
Tak był zwykłym kretynem. Mam nadzieję że żadna już się z nim nie zwiążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
Ja wstydzę sie tekty jego nie denerwuj mnie zaraz mnie zdenerwujesz. To Ja mu mówię to zdenerwuj sie itp Ja jestem nadal z nim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
Dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suczisuczi
Koles mlodszy ode mnie o 2 lata zaczał do mnie podbijac. na poczatkuw ogole o nim nie myslałam w sensie partnera ale tak mnie potrafiłobejsc ze ani sie obejrzałam a juz byłam z nim w łozku( abstynecja stad tak szybko do teg doszo) spotykalismy sie w pracy bo razem racowalismy i po pracy. Koles okazal se beznadziejnym palantem. przy mnie wydzwaniał do swoich byłych i robił sobie z nich jaja z kolegami. Nie ufałąm mu mimo iz mowil ze mu zalezy, nie miałam wtedy przyjaciół wiec zaczełąm sie spotykac z kolega aby mu sie zalic. No i gdy on zobaczył ze przyszedł po mnie po pracy kolega, wkrzył sie i wszytskim w pracy rozpowiedział ze to był zakład i o mnie ze mnie zaliczy. Normalnie jak go widziałam w pracy noz mi sie w kieszeni otwierał...eh palant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
W ogole nie był dojrzały. Moze dlatego ze nie dorosl byc z kims i takie dziecinne zachowanie z jego strony niestety:/ Kobieta chyba powinna spotykac sie i miec meza starszego oczywiscie sa wyjatki co do mlodych ale ciezko trafic na dojrzałego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suczisuczi
palant on sie chyba nie zmieni. jakis czas po tym zdarzeniu poznał jakas laske i sie znia zwiazal,ona zaszła w ciaze ja w tym czasie cierpiałam nie w sensie milosci tylko w sensie moralnym ze mnie tak zalatwił , wszyscy przypisywali mi ze sie w nim zakochałam i ze ma nowa i z nia dziecko wiec dlatego cieprie i nie moge sie skupic na racy.Ale udało mi sie to przetrwac, naprawde jestem pod wrazeniem ze miałam w sobie tyle siły. Nie zrezygnowałam z pracy tylko szalałąm az w kocnu trafiłam an faceta o wiele przystojniejszego od niego, oznajmiłam pracy ze jestem w ciazyi biore slub. Po powrocie chcieli mnie wywalic ale zawalczyłą o sowje i po ok 6 miesiacach sama podzekowałam za wspolprece i odeszłam do lepszej pracy :) jestem z siebie dumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
Piękny koniec Twojej historii. Jestes szczesliwa:)Gratuluje:)Ja teraz jestem na rozstaju drog i sie zastanawiam co dalej.... Mam metlik w glowie.... ehhh zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suczisuczi
I co terazzzz A co sie takiego stało w towim zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suczisuczi
Czy jestem szczesliwa eh nie bede Ci mowic mieslimy wypadek samochodowy w ten poniedziałek. Samochód do kasacji.Cała rodzina na zwolnieniu.Ale zycie takie jest nigdy nie ma cały czas sielanki. Zawsze musi cos uderzyc w czlowieka aby ten poczuł że żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
wiesz jestem z chlopakiem 2 lata. Byłam miesiac temu na wakacjach i wstyd mi za niego ze jest taki skapy- poznalismy znajomych i on raz kupil tylko alkohol a reszta 6 dni chodzil i imnprezowal na ich koszt, po drugie jest zawziety i uparty ma slabe kontakty z rodzicami swoimi obraza sie ciagle, mowi mi nie denerwuj mnie, zaraz mnie zdenerwujesz itp. Ja mu mowie to denerwuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
Jestescie razem to najwazniejsze cali i zdrowi a to jest najwazniejsze samochod jeszcze bedziecie mieli nie jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
Kolejne lubi zyc na czyjs rachunek od ponad 1,5 roku mieszka w mieszkaniu kolegii i nic nie placi nawet rachunków:/ a do mnie ciagle sie zali jaki to on biedny nie ma pieniedzy musi oszczedzac a jak jestem u niego to pusta lodowka i sama musze kupowac jedzenie:/ zebym Ja i on mial co jesc:/Nie wiem moze przesadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
Jak byłam miesiac temu na wyjezdzie to znajomy ktorego poznalismy powiedzial mi to Ty w tym zwiazku jestes facetem masz cytuje "jaja"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suczisuczi
Kochana, tak słucham moich klintek kolezanek i widze ze wiekszosc facetów teraz nie ma jaj. Zrobili sie wygodni, wszytsko za nich zalatwiaja zony a oni sobie zyja beztrosko. Jesli Ci na nim zależy porozmawiaj z nim o tym szczerze, ze chcesz sie poczuc kobieta w tym zwiazku.Spytaj sie co on tak naprawde do Ciebie czuje.Musisz szczerze z nim porozmawiac, zeby sie potem nie okazało ze bedzie na tobie żerował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suczisuczi
Wogołe w jakim wieku jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
Ja mam 27 lat. Nie wiem on nie widzi problemu. Jestesmy gdzies on mowi przy znajomych o jakie ladne (cos dla mnie)Ja mowie faktycznie moze sobie kupie. Wiesz byłam na wakacjach i ktos obcymi cos powiedzial. Ja jestem w tym zwiazku facetem, zaopiekowalam sie nim, moglabym miec kazdego faceta a on jeszcze daje sie podpuszczac kolegom nawet tego nie zauwaza:/ Lubi latwe zycie, zegarek kupi sobie 5000 zł a nie ma potem co jesc i Ja mu daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
Przepraszam za gramatykę ale jestem zdenerwowana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nałogowa Kafeterianka
Egoista jednym słowem. Przestań mu nadskakiwać! Niech myśli odpowiedzialnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
Wiesz ale on tego nie widzi to jest najgorsze:/ jeszcze ma humory obraza się itp.:/ Jak na zakupy jedziemy po jedzenie to on kupuje dla siebie na tydzień i Ja tylko ze Ja kupuje tez na weekend żebyśmy mieli co jeść albo przyjeżdżam do niego a tu lodówka pusta i kupuje zakupy albo razem idziemy i Ja płace. A Jak do mnie przychodzi to Ja sama wszystko kupuje. Nie wiem co mam zrobić, chciałam odejść od niego pól roku to ogromnie płakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
wiesz tylko o tym wszystkim uświadomił mnie facet który znał mnie 8 dni i dał do myślenia. Może się mylę nie wiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczk@@@
mój najgorszy związek a zarazem najbardziej mnie ubawił gdy go teraz wspominam. byłam z chłopakiem który był niski 168 mojego wzrostu. mnie to nie przeszkadzało wręcz w życiu nie zwróciła bym uwagi na to gdyby nie fakt że on prawie każdego dnia lamentował nad tym, że jest taki niski, że chciałby być większy, że kupi sobie buty na koturnie, całymi dniami rozmyślał jak być wyższym więc mu powiedziałam że nie rozumiem dlaczego traci tyle czasu i energi i dołuje się czymś czego zmienić się nie da chyba lepiej się z tym pogodzić. nawrzeszczał na mnie. mało tego jak nie chciałam uprawiać z nim seksu to płakał autentycznie raz nawet zagroził że pojedzie do domu powiedziałam droga wolna a że pił to całą noc przespał w samochodzie pod blokiem. miał pełno kompleksów i jak dzwonił i słyszałam jego "cześć" to aż się zabić chciałam. jego wiecznie zły i smutny humor i opowiadanie o tym jak to w życiu jest źle przechodziło na mnie. chłopak budował dom i codziennie dzwonił opowiadać o tym jaki jest wykończony, że chyba ma anemie itp i zaczął wymyślać choroby które w nim siedzą. wszystko to trwało miesiąc i tak za długo. był miły i wydawał się na początku taki rozgarnięty i normalny ale z każdym nowym dniem coraz bardziej pokazywał swoją depresyjno marudniczą zakompleksioną naturę. a no i chyba najlepsze to chciał abym mu mowiła czy ma dużego penisa chyba też miał kompleks na tym punkcie bo faktycznie miał małego:) cały czas chodził w czapeczce z daszkiem bo twierdził że jest w niej przystojniejszy i nie zakładał okularów bo twierdził że go szpecą a bez nich prawie nic nie widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co terazzzz
Moj ma kolege u ktorego w mieszkaniu mieszka jest od niego uzalezniony dostaje od niego ubrania buty przyzwyczail sie do latwego zycia. I narzekania ze nie ma pieniedzy. Dlaczego życie jest takie skomplikowane??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×