ciezko mi to zrozumiec

mialam faceta nie ukladalo nam sie.zaprzyjaznilam sie z kims,wspieral mnie,byl wiem ze mu na mnie zalezalo.znajomosc trwala rok wkoncu zostawilam faceta bo i tak sensu nie bylo.co sie okazalo ze tamten ma mnie w dupie gleboko a myslalam ze jest inny.nie spalismy razem ani nic.ciagle powtarzal ze jestem idealna ze chcial by miec taka kobiete jak ja.raz mi powiedzial ze on mnie bardziej niz lubi wsumie sama nie wiedzialam jak to odebrac.ostatnio go zapytalam co znaczy gdy facet mowi do kobiety ze ja bardziej niz lubi on odpowiedzial ze kocha.mam dosyc tego wszystkiego :( niepotrzebnych nadzieji mi narobil na cos czego i tak nie ma i z dzisiejszym dniem wiem ze juz nie bedzie bo nie odezwe sie wiecej do niego

jak zrozumiec faceta?

nie w tym rzecz delikatni mówiąc

da się zrozumieć

A może po prostu znajdź jakąś odpowiednią chwile i zapytaj go wprost o co mu chodziło.

haha no to widze ze kolejna madra kobieta :D

nie mam jak go zlapac mieszkamy 50 kilometrow od siebie,on pracuje wiem gdzie mieszka i wszystko ale nie chce na kretynke wyjsc.skreslilam go i tyle mam juz dosc facetow ktorzy maja mnie gleboko w dupie.w tym tygodniu probowalam go zlapac bo chcialam pogadac jak juz mi sie wczoraj udalo to nawet nie zdazylam nic napisac bo okazalo sie ze kolega po niego przyjechal.wkurwilam sie tak ze wyslalam smsa o co tu chodzi,czy ma jakies plany wobec mnie nawet nie raczyl odpisac.dzis probowalam sie dodzwonic to sie okazalo ze prowadzi i nie moze rozmawiac i ze za chwile mu bateria padnie.potem znowu probowalam zadzwonic i tel wylaczony.nie zadzwonie juz wiecej nie obchodzi mnie juz o co mu chodzi

dlaczego kolejna madra kobieta?

to twoje zdjecia w stopce?

olalam mojego faceta dokladnie zostawilam dla tego przyjaciela zamydlil mi oczy a teraz ma mnie w dupie

przyjaciela nie olalam to on olal mnie

pewnie daj se spokoj narazie przynajmniej, jak a cos z tego wyjsc to sam da ci znac jezeli bedzie tego chcial:) a jak bedziesz go :napastowala: to tylko se zaszkodzisz. powodzenia!

pewnie daj se spokoj narazie przynajmniej, jak a cos z tego wyjsc to sam da ci znac jezeli bedzie tego chcial:) a jak bedziesz go :napastowala: to tylko se zaszkodzisz. powodzenia!

czemu kolejna madra ? przeczytaj co piszesz , zastanow sie jak sie zachowujesz... a potem to na trzezwo ocen tak moje zdj.

jak sie zachowuje?oswiec mnie moze pora cos w sobie zmienic

napastowalam go jeden dzien i juz wiecej nie mam zamiaru

sadze ze juz zrozumialas jak sie zachowywalas. daj mu swobode bedzie chcial z toba byc to sie odezwie.

O ten jeden dzień za długo klęczałaś przed nim i poległaś.