Boze chyba przegrrywam zycie...

wiek 25 bez faceta-jestem gruba mam 10 kilo nadwagi bez dzieci-wiadomo zle zdrowie-ciagle cos mi jest, wciaz siedze u lekarzy, problemy z jajniakmi i moze tych dzieeci nigdy nie bedzie -durne studia bo wciaz nie wiem!!! co chce w zyciu robic, pedagogika-poszlam zeby nie siedziec w domu i nie stracic alimentow zaocznie, dziennie szukam pracy teraz mgr robie i wciaz nie jestem do nich przekonana ale inne wydaja mi sie tak strasznie trudne ;/ jestem głebem matematycznym totalnym od zawsze wiec wszelkie politechniki odpadaja z gory;/ czuje sie jak gówno;/

up

.

opowiedz o tym?

:(

podziel sie swoja historia:)

co to jest 25 lat.Jak sie zastanowisz, to wszystko przed Toba.Jest ciezko, ale czy starszym nie ciezko ?Bedac po 40+ i wyladowac na bezrobociu , na smieciowej umowie i bez wiekszych perspektyw.Ty jestes mloda, masz urode, zdrowie i powinnas miec duzo odwagi do wyzwan , chocby z racji wieku. Zastanow sie, co naprawde chcialabys robic i probuj na tym sie skupic. Innej drogi nie widze.

Boze jak ja bym chciala wiedziec czego chce od zycia przeciez 19 latkowie ida na okreslone studia i wiedza ze chca byc prawnikami, lekarzami itp a ja?? 25 lat i nie wiem:/

ja co prawda mam faceta ale beznadziejnego i\mam skończone niby dobre studia ale pracy nie mogę znaleźć moi znajomi robią kariery a ja ?przegrałam życie

niektorzy nie sa zdecydowani nigdy.Takie osoby tez sa.Jak nalezysz do nich , to rob co wymaga sytuacja w tej chwili. Potem ewentualnie skorygujesz swoje zycie.

visnia jakie studia?

up

To czy przegrałaś życie zależy tylko od Ciebie, jeśli tak postanowisz, to tak właśnie będzie i na odwrót. No to co? Zmieniamy nastawienie?

W wieku 25 lat nie można przegrać życia, jeszcze wszystko możesz zmienić, zadbać o siebie, jeżeli przeszkadza Ci nadwaga, znaleźć pasję, jakoś się określić, iść na inne studia... No słowem, jeszcze młoda jesteś. Tak mi się wydaje. Swoją drogą ciekawe czemu wszyscy narzekają na pedagogikę, kierunek jak kierunek, skoro powstał, to nie można powiedzieć, że jest beznadziejny i bezużyteczny. Chyba, że go nie lubisz i poszłaś po to, żeby po prostu mieć papier. Co jest zrozumiałe, bo jak człowiek nie ma konkretnych zainteresowań, to się na coś zdecydować i tak musi. Kto zresztą powiedział, że w wieku 25 lat trzeba mieć stały związek i dzieci. Tak Ci się ułożyło w życiu, nie ma co się czuć jak gówno. ;)

ja miałam dokładnie tak samo jak autorka, w wieku 25 lat przechodziłam krzyś ćwierć wiecza, myślę że większość ludzi przeżywa naprawdę ten kryzys wieku ćwierćwiecza, bo jest jeszcze kryzys wieku średniego :D Dzisiaj mam super zajebistego kochanka, skończyłam studia podyplomowe i mam pracę ale gównianą , mam 29 lat i dalej sie kształcę w zawodzie w którym bym chciała pracować

kochanka/?? ;D czyli pana tylko od seksu?? tez myslalam nad kims takim;/ czuje sie strasznie samotna

"glEbem" z j. polskiego

wiem wiem ale coz na to poradze??

moze powinnam zostac fryzierka??