jak dla mnie moj facet za szybko dochodzi.

witam. nie wiem czy to duzy problem czy nie, ale dla mnie tak bo nie wiem czy ze mna jest cos nie tak czy jak. mam niewiele lat, bo 18 i mam obecnie partnera. jest on moim 2 partnerem, z ktorym sypiam. problem tkwi w tym, ze moj facet jak dla mnie za szybko konczy i ja nie potrafie dojsc. nie jest tak, ze porusza sie 5 min i koniec. trwa to dluzej. znaczy caly stosunek, bo co 5 min (nawet mniej) stwierdza, ze mam zejsc, albo on wychodzi bo czuje ze mu sie zbiera na strzal. troche mnie to irytuje, bo gdy juz sie dobrze ustawimy i czuje ze dobrze sie rusza i ze jeszcze troche i odplyne, to on akurat wychodzi i strzela. nie wiem co zrobic. prowadzimy dosc dluga gre wstepna, badz krotsza i jest bez roznicy. ogolnie nie narzekam, bo bardzo mnie podnieca i jest mi dobrze mimo tego, ze nie dochodze, ale chcialabym to zmienic, zeby jednak skonczyc przed nim. czy wiecie co mozna z tym zrobic. prosze o rady.

ty jestes za wolna a nie facet za szybko dochodzi :D daj mu spokoj.

mhm za wolna.

no musisz cwiczyc szybsze dochodze :D

ale jak mam to zrobic?

wcale nie On powinien sie bardziej postarac

to dochodz na jezdzca a jak bedzie dochodzil to niech ci powie i zejdziesz

musisz poznac lepiej swoje cialo :D

na jezdzca nie dochodze. juz predzej czuje, ze to to jak robimy to klasycznie, ale no wtedy wychodzi ze mnie i ciul dup. lipa

wg mnie to facet powinien tez pomyslec o tym aby dziewczynie bylo dobrze widac ze jemu zalezy tylko na zaspokojeniu siebie a nie Ciebie ;/ ,

ja tez czuje klasycznie ze dochodze ale moglby to robic sto lat i nie dojde. dopiero jak sama skacze i ocieram sie dzyndzlem to dojde :P jest i pochwowo i lechtaczkowo :>

hmm smutna, myslisz ze powinnam tez tak sprobowac. bo najezdza to jak sama sie poruszam to tak naprawde nie wiele czuje, jak ona zacznie mi pomagadac, znaczy tez zacznie sie poruszac to jest ogien. nie wiem czy mam sie jakos odchylic czy jak

a ile ten Twoj chlopak ma lat i jak dlugo jestescie razem ?

sypiamy ze soba jakies pol roku, 33 lata

powinnas mu poiwedziec ze chcesz czerpac wiecej z sexu i ,zeby czasem zaczekal z tym dochodzeniem

moj poprzedni partner miał 52 lata i bylo ok,zawsze dochodziłam:(

mowie, mu ze nie moze teraz skonczyc, a on ze musi i chuj. pooszlo. nie chce go urazic czy cos, ale no kurcze potrzebuje pelnej satysfakcji z tego wzgledu ze lubie seks, jak wiekoszosc a wiem, ze to nie jest jeszcze to. czasami uprawiamy seks 3 razy pod rzad bo mi malo, ale on juz nie daje rady, a ja dalej nie zaspokojona.

to slaby ten facet ;/ jak ma tak szybko dochodzic to niech sobie film porno wlaczy ;/ i jezeli stawia tak sprawe to mu podziekuj za wspolprace

"niezaspokooojooona moj poprzedni partner miał 52 lata i bylo ok,zawsze dochodziłam" TEN POST NIE JEST MOJ. KTOS SE ZACZAL JAJA ROBIC

wczoraj mialam to samo , z tym ze ktos pisal za mnie ;/

no wlasnie nie chce mu dziekowac, bo go kocham i dam rade jakos z tym zyc hehe ale chcialabym wreszcie poczuc ta fale rozkoszy. raz udalo mi sie orzy nim dojsc, ale to nie tak ze byl we mnie w ten czas, tylko akurat wyszedl i strzelil a ja poczulam tą fale. mysle ze nastepnym razem sprobuje pierw zrobic mu dobrze ustami, poczekac 10-15 min i wziac sie znowu do roboty i juz ze stosunkiem. moze to faktycznie pomoze;p

zmien faceta - ot proste co robic..

powinno byc poswiecenie obustronne nie moze byc tak ,ze jakos to wytrzymasz ,postaw na swoim

wiecie wydawalo mi sie, ze facet w tym wieku powinien miec juz takie doswiadczenie ze ja to powinnam tylko lezec i kwiczec. a tu lipka. nie jestem nawet pewna czy potrafi dobrze minete robic bo nic wtedy nie czuje, nawet jak palcowke wali to musze sie troche wygiac albo kierowac reka zeby dotykal mojej lechatczki. hmmm. ogolnie naprawde nie jest zle, ale nie wiem jak delikatnie mu uswiadomic ze jest cos nie tak.

nawet nie reaguje na to gdy nie jeczysz ? to jest wg mnie juz duzy znak ze cos jest shit

nie, nie reaguje. a nie wyginam sie wtedy jakos spacjalnie czy cos. jak odchwyli mi wewn. wargi i polize dzyndzelka to wtedy cos czuje, a tak to nic.

wydaje mi sie ze jednak jemu zalezy tylko na seksie ,aby sobie ruchnąc ,"a ona niech sobie radzi sama najwazniejszy jestem JA "

hahaha , wez zmien faceta naprawde.. co to za czlowiek.. wlasnej dziewczyny nie potrafi zadowolic..