Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przekonajmy sie

Zerwałam z chłopakiem, jednak on nie daje mi spokoju

Polecane posty

Gość przekonajmy sie

Witam, mam taki problem, zerwałam z chłopakiem, z ktorym bylam ponad 7 miesiecy, a znamy sie juz 3 lata. Bylo cudownie, jednak jak zawsze sie spieprzylo, nie trafialismy do siebie słowami, brak przekazu myśli.. nie odpowiadało mi też jego zachowanie w kilku sytuacjach, byl bezpośredni w niemily sposób, uważając ze to jest normalne itp. dlatego z nim zerwałam. Wiadomo mile chwile pozostaly.. Ale on po prostu nie radzi sobie z tym , jest zdesperowany, ciągle pisze jak mnie dalej kocha.. zerwalismy ponad miesiąc temu.. Ciągle dostaje smsy ,ze jest smutny, nawet ze w nocy placze.. nie daje mi zyc, bo powiedzialam,ze zawsze moze na mnie liczyc,ze gdy bedzie mial problem to moze sie odezwać i przez to on ciągle mi pisze, dzwoni, nachodzi.. nie radze sobie już z tym.. a tez nie chcialabym stracić z nim kontaktu całkowitego. Niewiem co robic, pomózcie! Prosze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przek
hmmm.. Ciężka sprawa, czego on od Ciebie oczekuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdynianin
Jeżeli mimo wszystko chcesz utrzymywać z nim kontakt to może być ciężko pozbyć się problemu o którym napisałaś. Lepiej daj sobie z nim spokój, tym bardziej, że jak napisałaś potrafił być niemiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekonajmy sie
Chce zebym do niego wrócila, naciska na mnie, wypisuje rózne rzeczy, jaka to nie jestem dla niego ważna,ze jestem dla niego wielką milością, ze cierpi z tego powodu. Ja po prostu nie umiem juz mu poradzić, i jak widze ,ze znów dostałam od niego wiadomosc to aż mnie cos w środku bierze, bo po prostu wkurzają mnie te jego wiadomości.. ale znów nie chce z nim tracic kontaktu, bo jednak duzo mu zawdzieczam. Dbał o mnie.. i zawsze moge na niego liczyc.. jednak .. cóż zrobic.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wedlog mnie powinnas byla zerwac z nim kontakt calkowicie nie istnieje cos takiego jak przyjazn po zwiazku gdyz zawsze wychodza problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekonajmy sie
próbowalam z nim skonczyc całkowicie, ale on mnie szantazuje ze sobie cos zrobi, przez ten miesiąc nic nie jadł, schudl masakra. wyglada teraz okropnie, nie umiem mu pomóc, on sam sie wykańcza z mojego powodu, jednak do niego nie wroce, takiej opcjii nie ma, chodz wiem ze on na to liczy.. Lubie go ale milosc wygasła, przez to jego zachowanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdynianin
Skoro denerwują Cię jego wiadomości to po co chcesz z nim kontakt utrzymywać? Może Ty jednak chcesz z nim być, ale po cichu liczysz że on się zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekonajmy sie
hmmm.. niewiem sama juz , dałam mu przedtym kilka szans. powiedzial ze to zmieni dla mnie, bo jestem tego warta.. jednak bylo tak samo.. mowil ze potrzebuje na to czasu.. ale ja nie bylam juz w stanie dać mu więcej , gdyz coraz bardziej moje uczucia do niego zmniejszały sie, a mialo byc odwrotnie.. otoczenie tez naciskało,ze mam z nim skonczyc, ze nie jest mnie wart, po prostu robil mi szantaż emocjonalny, niekiedy byl dla mnie taki dobry, mily i kochany, innego dnia wyrzucał mi i robił dziwne rzeczy.. czułam jak sily mi opadają, bo to co nieraz mi pisał , bylo dla niego normalne,, dla mnie znow nie.. bo wtedy sama niewiedzialam co powiedziec, szczęka mi opadala.. neiwiem sama co myslec.. dzisiaj wysłał mi na emaila filmik o mnie.. w sumie taki pokaz slajdów.. gdzie byly nasze zdjęcia, i to jaka jestem w jego oczach, piekne.. złapalo mnie za serce.. ale co z tego jesli wiem co bedzie za kilka dni?? narazie jest mi najblizszym facetem.. nie zmienie tego, bo jednak duzo razem przeszlismy.. sama niewiem co robie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdynianin
"dałam mu przedtym kilka szans. powiedzial ze to zmieni dla mnie, bo jestem tego warta.. jednak bylo tak samo.. mowil ze potrzebuje na to czasu.. " Daj sobie z nim spokój. Albo ktoś chce się zmienić, albo nie chce. Tym bardziej, że mówimy o szacunku do drugiej osoby. Chcesz być z kimś kto Cię nie szanuje? Rozumiem, że mimo wszystko za nim tęsknisz, że dużo razem przeszliście. Ale zastanów się czy chcesz być w życiu szczęśliwa czy cały czas borykać się z tymi samymi problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekonajmy sie
no tak chyba zrobię, tylko jak on sobie z tym poradzi? Boję sie o niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdynianin
To jest facet. Da sobie radę. On na prawdę musi zrozumieć, że źle robił. Nie daj się "uwięzić". Rozumiem, że się o niego martwisz, ale w życiu musisz myśleć też o sobie - Ty też masz prawo być szczęśliwa! Nie możesz pozwolić, żeby ktoś Cię ograniczał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdynianin
Wiem, że ciężko jest postanowić sobie, że pora to zmienić. Serce nie sługa... Jednak pomyśl czy na prawdę chcesz mieć z nim ten sam problem cały czas (sama pisałaś, że kilka razy dawałaś mu już szanse - on na prawdę chciał się zmienić?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro skończylaś
nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki po co mu odpisujesz? było minęło zamknij ten etap w swoim życiu bo cię on wykończy co z tego że wiele prześliście? a teraz to jest teraz i nie wracaj do przeszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekonajmy sie
Bardzo milo z Twojej strony, ale wlasnie niewiem czy czasem i ja nie bylam egoistką, bo on czasem mi mówił,ze musi wszystko dla mnie zmieniać, ze to zawsze musi byc tak jak ja chce, ze nie patrze tez na niego.. bo gdy on o coś prosił to ja tego nie widzialam, zawsze tylko kazałam mu zmieniać a sama od siebie nic nie chcialam dać w zamian.. może i mial troche racji..? Sama niewiem.. może bylam troche Egoistką, a sama tego nie widzialam? i dlatego tak to sie skonczylo? głównie przeszkadzało mi to,ze "trzymał mnie w tzw. klatce".. jestem tylko jego i nikogo więcej, bo dla niego spotkanie 8 godzinne to bylo mało.. bo mialam sie z nim widziec od 10 rano do 22 wieczorem.. Ahh.. moze i tez cos do niego czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdynianin
Na pewno coś do niego jeszcze czujesz. Zerwanie to dopiero początek rozstania. Teraz trzeba się z tym uporać. A co do czasu spotkań... To miałem kiedyś podobnie. Dziewczyna chciała, żebym spędzał u niej każdą wolną chwilę. Nie ważne czy wracałem zmęczony z uczelni o 18tej, czy po nocce w pracy o 8mej. Dodatkowo ciągłe sceny zazdrości praktycznie o wszystko. I ja się tak męczyłem przez kilka miesięcy. Dopiero teraz z perspektywy czasu widzę jak głupio postępowałem - cały czas patrzyłem tylko na nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdynianin
Pamiętaj, że masz prawo do własnego życia. I masz prawo oczekiwać szacunku. Uwierz, że można poznać kogoś przy kim będziesz czuła się dobrze. Mi się udało. Tobie też się uda. Musisz tylko sama w sobie się przemóc i zdecydować czego tak na prawdę chcesz. Jak chcesz żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro skończylaś
a ja myślę że go nie kochasz nie zmuszaj się zakończ to i nie roztrząsaj to toksyczny chory związek i dobrze że byłaś egoistką bedzisz mniej cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekonajmy sie
Dobrze, dużo mi pomogly twoje rady ;) Wielkie dzięki, chyba uda mi się wreszcie dobrze zasnąć. Postaram sie zyc tak jak tylko chcę.! dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdynianin
Dobrej nocki! Życzę powodzenia i trzymam kciuki, żeby Ci się udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekonajmy sie
Gdynianin dobry z Ciebie człowiek, choć może Cię nie znam, ale mam takie przeczucie. ;) Życzę też sukcesów w życiu i serdeczne dzięki za wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdynianin
Nie ma za co dziękować. Pomogłem na tyle ile potrafiłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×