Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mikey11

Jak zachęcić żonę do nagiej sesji zdjęciowej

Polecane posty

Jak w temacie z tym, że ciekawi mnie czy ktoś ma jakieś wskazówki odnośnie tego jak pozować, w jakim świetle, czy kobieta ma się natrzeć jakimś olejkiem dla lepszego efektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ++40++
a czy w ogóle zgodzi się na nagie zdjęcia? pytałeś najpierw o to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że się zgodzi ale nie chciałbym jej zniechęcić poprzez zrobienie dupowatych zdjęć. Aha! Jeszcze jedno: mam na myśli, że to ja będę robił zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ++40++
rozmawiałeś z nią o tym już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandys bez gaci
to już jest pytanie na dość rozległy temat jakim jest sztuka fotografii... poeksperymentuj, nigdy nie będzie tak, że zrobisz same zajebiste zdjęcia... przetestuj np możliwie punktowe, silne światło, ciepłe, zimne kolory, rozproszone... zależy jaki masz sprzęt, półmrok może okazać się trudny do pstrykania z ręki/ bez lampy, a zazwyczaj wbudowana lampa przyniesie słaby efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babajest
niegdt niefotografuj cwela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandys bez gaci
jak ją zwiążesz albo odpowiednio znieczulisz, to zdjęcia zrobisz, chce czy nie chce, ale nie będzie to miało znaczenia jak zrobisz zdjęcia z dupy i ruszone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz Dandys, to najlepiej zdjęcia robić w dobrze oświetlonym pomieszczeniu i bez lampy. A co z samą "modelką"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocosTY
a po co ci te zdjecia? wrzucisz na neta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotoamator 44
nie zachęcaj, nic nie rozmawiaj tylko zaaranżuj przyjemne warunki, swobodną atmosferę. Można rozłożyć plan na kilka sesji zanim osiągnie się zamierzony cel. Po każdej sesji oglądanie zdjęć i chwalenie, komplementy, dobrze jeszcze jakieś pozytywne opinie, może też troszkę zazdrości jej koleżanki. I krok po kroku coraz śmielsze stroje, można zacząć od sportowych przez eleganckie - imprezowe. W odpowiednim momencie zacząć, może przypadkiem przy przebieraniu, ujęcia w bieliźnie. I chwalić chwalić i jeszcze raz chwalić. Oczywiście ujęcia muszą być korzystne z punktu widzenia jej urody. Bezwzględna eliminacja mniej udanych. Cierpliwości i w końcu uda się fotnąć bez stanika, w stringach a w końcu zupełnie nago. Namawianie od razu jest bez sensu, przynajmniej w stosunku do większości kobiet, tylko wzmoże czujność i opór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po to, żeby na stare lata sobie przypomnieć jacy to byliśmy piękni i zwariowani:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocosTY
...i wnukom pokazać. AMEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandys bez gaci
co do oświetlenia - nie musi być jak na stadionie, ale najlepiej mieć statyw, albo w ciemniejszych warunkach położyć na czymś aparat i działać z samowyzwalaczem... no sama modelka, to już sam musisz wiedzieć co się podoba Tobie, albo lepiej co nie podoba się jej... jak chodzi Ci o pozy, to powinieneś mieć jakieś ulubione, jak nie to poszukaj sobie met art w necie albo jakieś soft porno zdjęcia... jak nie wiesz czego chcesz od tych zdjęć to jak chcesz je zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wert6789
wystarczy jak zajarzysz swoje szare komorki mozgowe,bedziesz swiecic jak ciec przy sprzataniu klatki schodowej zboku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotoamator 44
Olejek jest jak najbardziej wskazany, albo jeszcze lepiej jakiś dobry balsam żeby skóra wyglądała świeżo. Drobiazgiem ale bardzo istotnym jest zadbać żeby nie było śladów po bieliźnie, jakiś dociśnięć pasków od biustonosza czy coś takiego. Do takiej sesji potrzebna jest bardzo dobra atmosfera, sporo czasu, oswajanie się z negliżem. Dobrze jest (no może nie przy pierwszej sesji) mieć wszystko przygotowane, tzn aranż wnętrza, oświetlenie i wtedy zrobić przerwę na zrelaksowanie - wypić kawę i szampana. Można spróbować czegoś takiego - na razie nie zakładaj bluzki, zastanowimy się jaka będzie najbardziej dzisiaj pasować. Kawa i szampan w samej bieliźnie podziałają na pewno bardzo rozluźniająco. Potem propozycja zmiany bielizny (że niby czarna nie pasuje do tej sukienki) itp metody. Troszkę cierpliwości i bez słowa namawiania sama zaprezentuje piersi do zdjęć, wtedy seria ujęć figury „profilowych, drobna sugestia że majteczki psują czystość linii bioder i majteczki też spadną. Byleby nie spłoszyć próbami zrobienia fotek bezpośrednich, tzw „ginekologicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki serdeczne Fotoamatorze. O coś takiego mi chodziło. Jeżeli chodzi o zdjęcia "ginekologiczne", to aż tak mi się do nich nie pali ale może z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rok temu też przerabiałem podobny temat. Żona nie była całkiem zadowolona, ale stwierdziła, że spróbujemy... Spróbowaliśmy i wyszła lipa: ona była spięta, a ja nie potrafiłem uchwycic jej ciała w obiektywie w odpowiedni sposób. Na kilkadziesiąt zdjęc może tylko ze dwa były fajne. Ale gdy w Photoshopie nad nimi popracował wyszło przynajmniej kilka niezłych :) Niedawno zrobiliśmy sobie kolejną sesje. Nauczony doświadczeniem: zacząłem od butelki wina. Żona się rozluxniła i zaczęła się fajna zabawa. Tym razem ilość dobrych fotek była o wiele większa. Sesja natomiast skończyła się setem fotek podczas naszego stosunku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3nożna gazela
heheh dobra dobra ;D tylko nie przegrzej zooma w aparacie, jak będziesz mówił, że robisz portretowe a 90% kadru srom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingo33333
powiedz, że już masz nagraną stronę internetową, która zajebiście płaci za każdą fotę... tylko musi być na ujęciu motyw fekalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotoamator 44
zwracam szczególną uwagę że najważniejsze w tej zabawie to nie przesadzić z tempem. Jak raz spłoszysz to może wyjść że przepadło na długo. Cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość, chciałoby się szybciej, nawet wydaje się że już jest gotowa na więcej ale lepiej poczekać, odłożyć na następną sesję. Co do zdjęć "ginekologicznych" to zapewniam, że każde ujęcie, dosłownie każde, uzasadnione pomysłowym kontekstem może być fajne. Zrobiłem kiedyś taką fotkę - żona śpi z rozłożonymi nieco nogami, napęczniała cipka błyszczy się od soków, w głębi trochę już nieostra ręka trzymająca sutek czyli czyste ginekologiczne porno. Tylko jeden szczegół - na podbrzuszu stoi mały krokodyl - zabawka z paszczą rozdziawioną ustawiony tak jakby miał pożreć ewentualnego penisa - agresora. I tytuł fotki - "Bezpieczny Sen po Masturbacji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingo33333
fotoamator - widać nieszczególne masz pojęcie o ginekologicznym porno, zapewniam Cię, że nie jest to mokra cipka z zabawkowym krokodylem, a przynajmniej nie w opisanej przez Ciebie konfiguracji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotoamator 44
mam pojęcie właśnie o to chodzi że gdyby nie ten krokodylek to byłoby to niezbyt gustowne ujęcie. A tak jest ostro ale humorystycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUNK
ROZBIERAJ SIĘ !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie uważam, że kobiecie powinno być miło, gdy jej facet uważa, że ma ciało godne utrwalania na zdjęciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotoamator 44
masz rację, tylko kobiety na zdjęciach widzą co innego niż ty. Zwracają przesadną uwagę na wszelkie niedoskonałości. Ty widzisz piękną seksowną postawę, czarujący uśmiech, zarys biustu w profilu a ona zauważy jakąś niedoskonałość cery albo fałdkę i już jest niezadowolona. Dlatego nadużywanie zoomu to wyjątkowo niedobry pomysł. Z kolei bardzo dobrze działa zrobienie serii fotek jeszcze nie rozbieranych ale już z pieprzykiem, pozy z b. głębokim dekoltem, rozpięta bluzka z widoczną ekstra bielizną i pokazanie - za jej oczywiście zgodą koleżance. Jak będzie podziwiać, nie ukrywać zazdrości że ona nie ma takich to gwarancja kontynuacji i śmielszych postępów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingo33333
fotoamator - ponownie ;) jak myślisz że to jest ostro, to znaczy, że nigdy w internecie nie wyjechałeś poza grzeczne dzielnice ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotoamator 44
wiem, wiem, w porównaniu do tego co jest w internecie to dziecinada. Ale ja żyję nie w internecie i fotografuję nie aktorkę porno ale kobietę na codzień zupełnie grzeczną. A specjalne podejście daję efekty niesamowicie rozluźniające. I to jest właśnie największa satysfakcja. Dodatkowo na kobietę świetnie działa - pewniejsza siebie, rozluźniona, bardziej otwarta. ekstra odmiana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingo33333
no to chyba rzecz indywidualna, co komu satysfakcję przynosi... a to, że kobieta jest na co dzień grzeczna, absolutnie nie wyklucza u niej perwersyjności, wyuzdania... a czasy są takie, że wszyscy bardziej lub mniej żyjemy w internecie... wręcz możnaby pokusić sie o stwierdzenie, że ludzie, a szczególnie ich fizyczność, często nie są zbyt "gustowni", i przez konwenanse nakładamy na nos takie różowe okulary... potem oburza naturalizm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotoamator 44
no na szczęście grzeczność na co dzień a właściwie na zewnątrz, na pokaz dla innych nie wyklucza drugiego oblicza w wydaniu bardzo prywatnym. przypomniał mi się jeszcze jeden sposób na robienie rozbieranych zdjęć. Ujęcia typu "upss" czyli przypadkowe odsłonięcie golizny, tyle tylko że jest to upozowane. Wymaga to co prawda współpracy partnerki ale zwalnia ją od nadmiernego wstydu za powstały efekt. U nas zaczęło się przypadkiem - udało mi się uchwycić taki upsss - w stringach toples przed lustrem przy robieniu makijażu. Reakcja najpierw jak można się domyśleć, ale potem po obejrzeniu spodobało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×