Mała gównira na miejscu Panny Młodej. Jakaś kpina:/

W sobotę byłam na weselu kuzynki. Młodzi ludzie po 25 lat. I wiecie co mnie zszokowało, na weselu była jakaś mała dziewczyna ok 10 lat z rodziny młodego, była to chyba jego siostrzenica, albo bratanica która nie odstępowała go dosłownie na krok. Mała normalnie wpychała się na miejsce młodej. Nie dosc ,ze pod koniec pierwszego tańca wepchała się do niach to jak zaczęły się tańce to w kółko chciała tańczyc albo tylko z nim albo w trójkącie ewentualnie z nim i młodą. A najlepsze było to jak był tort i ta mała wepchała się do nich na środek i trzymała młodego z rękaw marynarki, nie dała mu się ruszyc, a żona z boku:/ Dosłownie całe wesele latała za nim, on już chyba miał jej dosc, wiadomo chciał potanczyc z zoną a nie mała smarkulą. Pózniej przy podziękowaniach też stała z nimi na środku sali i z rodzicami młodych. Ale mnie wkurzała ta dziewucha, wszyscy zwrócili na nią uwagę, że tak się uczepiła tego młodego. Wyglądało to tak jakby chciała odepchnąc młodą i się pokazac. Ok może lubi swojego wujka ale bez przesady, przecież to już duża dziewczyna a nie 3-latka, matka też powinna jakoś jej zwrócic uwagę, że to brzydko wygląda. Jeszcze taka przemądrzala ta dziewucha była i miny stroiła, masakra.

Bezczelna suko a co cie to obchodzi!!!!

to wina rodzicow ten gowniary

a gdzie była matka tej małej suki? Może u niej syndrom Jokasty włączył się nie na ojca ale na wujka? Może ojca nie ma? I ten wujek jest jej bliski? i przez slub boi się, ze go straci a zonę uważa za rywalkę :o

moze cos ich laczy

:o

gasadajka17-sama jesteś suka Ta mala była z rodzicami i jej matka to chyba starsza siostra młodego bo była podobna do niego. Rodzice nie zwracali na to uwagi bo się bawili. mówie wam okropnie to wyglądało, taka mała gówniara, wszędzie się wpychała do nich i jak młody stawał to zaraz ona przylatywała i przytula się do jego rękawa ze swoją głupią miną tak jakby chciała powiedziec "patrzcie to mój wujek"

To rodzice powinni pilnować dziecka. Domyślam się, że częściowo popsuła Panu Młodemu wesele, bo jakby mi się jakiś dzieciak przyczepił na moim ślubie i nie dawał spokoju to też bym się wkurzyła.

Panu Mlodemu??Uwazam ze zepsula wesele Pannie Mlodej:P

Dokładnie było widac po nich że już ich ta mała wkurza, on coś jej tam mówił do ucha jak przylazła z nimi do krojenia tortu, ale nie odeszła. młody więcej czsu z nią spędzał niż z młodą bo ta gówniara nie chciała się odczepic

nic tylko współczuć pannie młodej :)

moze nie zepsuła ale wkurzała ich bo jak to wygląda, stoi para młoda i z boku jakiś dzieciak uczepiony rękawa. jak w trójkącie

u mojego kuzyna na weselu moja bratanica tez sie przyczepila do pary mlodej i nie dawala im spokoju, moj brat z zona w sumie nawet nie zwracali na to uwagi, a panna mloda do mnie z pretensja wyskoczyla ze mam dziecko zabrac, jakby bylo moje, a co mnie to obchodzi?? to nie moje dziecko, zreszta jakbym ja wziela od nich to by sie przyczepila do mnie a tez chcialam miec spokoj:D:D:D

dlatego po poieram to, ze dzieci na weselu nie powinno byc. nie chodzi tylko o pare mloda, ale one sa ogolnie uciazliwe:O placza sie miedzy nogami (no chyba, ze ktos dodatkowo wynajmie bone, ktora bedzie sie nimi zajmowac,to co innego). te wstretne mamuski nie widza swiata poza swoimi bachorkami, potem te dzieci sa spiace, marudne, bywa tak, iz mamuska chce polozyc bachorka w pokoju pary mlodej:O masakra jakas po prostu. na wesela od 16stu lat i nie bedzie problemu.

To wina rodziców ale dzieciaka też. bo gdyby ta dziewczyna miala 3-5 lat to jeszcze by nie rozumiała ze tak nie można, ale to była spora dziewczyna ok 10 lat więc już powinna kumac co moze a co nie i gdzie jest jej miejsce. A ona to robiła specjalnie żeby się popisac przed goscmi że to jej wujek

dlaczego swiadkowa nie interweniowala w takiej sytuacji??? ja na miejscu swiadkowej bym dosadnie powiedziala rodzicom, ze maja sie dzieckiem zajac

tego już nie wiem, nie znałam tej świadkowej to była chyba jakaś koleżanka mojej kuzynki, ona była ze swoim facetem i w sumie niczym się nie zajmowala

no właśnie dzieci poniżej 15 roku życia nie powinno się zapraszać na wesele. wesele jest dla pary młodej i nie powinni w tym czasie niańczyć rozwydrzonych dzieci :o

a zaden z gosci nic rodzicom nie przygadal ani nic? czemu ty tego nie zrobilas? :P w sumie czlowiek po kilku glebszych troche odwazniejszy :D:D:D

Ja nie piłam bo prowadziłam. i to moja daleka rodzina to co się będe wcinac

bazienka rodzicom zawsze bedzie sie wydawac, ze sie dobrze zajmuja :O

jak ja nie lubię bachorów....mała gówniara całe wesele im popsuła