zastanawiam sie czy jest sens w ogole wiazac sie z facetem

Tak naprawdę nikt z nas nie wie, jakby się zachował w obliczu wielkiego nieszczęścia. Łatwo jest o czymś mówić czysto teoretycznie, jednak życie ma zwyczaj pisać swoje scenariusze. Człowiek może powiedzieć o sobie więcej, gdy faktycznie zostanie poddany próbie.

ja mam wszystko poza najwazniejszym milosci..I chyba jej nie znajdę..Boje się nie chce mi sie jej szukac bo znaleźć faceta ktory naprawde kocha to jak szukanie igly w stogu siana.Za duze ryzyko...A posiadanie faceta zeby sie pobzykac czy iść na impreze potanczyc i pochwalic sie kolezanką przystojnym boyem nie daje mi satysfakcji..Szukam czegos wiecej niz moje koelzanki,dlatego jestem sama

miłość sama cię znajdzie, nie szukaj na siłę

No i dobrze, szukaj, a znajdziesz:). Jest wielu mężczyzn, którzy tak samo boją się wchodzić w związek, bo nie wierzą, że warto zaufać jakiejkolwiek kobiecie. Co byś takim poradziła?;)

trzeba spróbować zaufać gdy poznasz już tego właściwego http://wilczyca-mojemniam.blogspot.com/

byłam w związku z facetem prawie 12 lat, rozstaliśmy się 4 miesiące temu, ja zakończyłam mimo iż go nadal kocham, on stwierdził że teraz to czuje do mnie sympatię, faceci nie mają uczuć, myślą tylko fiutem, a głowy używają jak ich fiut boli, kłamią, bzykają wszystko co się rusza, a ty głupia płaczesz za nim

ale dlaczego tak się dziwisz temu facetowi? Miał prawo to zrobić, każdy powinien być egoistą, robić tak, by on sam był szczęśliwy. Miał z nią zostać tylko dlatego by jej nie zranić? To głupi powód. I piszę to jako kobieta.

Edyta nie jest tą samą osobą, bo się zmieniła. I to bardzo. Wciąż jest młoda? Mentalnie postarzała się o 40 lat. Wciąż pięknie wygląda? Na pewno nie wtedy, kiedy wykrzywiona próbuje się przewrócić na drugą stronę. Zapewne nauczy się z tym żyć, ale obawiam się, że sam nie byłbym tak pojętym uczniem. Wiązałem się z przebojową kobietą, której wszędzie było pełno, a teraz stanęła przede mną wizja kruchej i niemal w 100 proc. zależnej ode mnie ofiary losu. to tylko jeden z cytatow czytalas artykul w ogole??? Mial prawo sie przestraszyc,ale jak on pisze o tym Kochal ją bo pasowała do jego planu bo byla idealna bo spelniala oczekiwania...Nagle przestala je spelniac..zobacz jego pobudki?:O

Kobiety nie są pod tym kątem wcale lepsze,

"Na razie wizja życia z kimś takim nie wydaje mi się godna uwagi. Troskliwy mąż kaleki i równie troskliwy ojciec dzieci kaleki to chyba nie są role dla mnie. " Widzial w sobie role facea przebojowej atrakcyjnej biznes women:O "Byłem przekonany, że to właśnie ta jedyna. Bardzo bystra, atrakcyjna, przebojowa, wszędzie jej było pełno. Zawsze lubiłem kobiety, które potrafią postawić na swoim i których nie trzeba we wszystkim wyręczać. Wszystko to sprawiało, że naprawdę byłem przekonany co do tego, że to kobieta właśnie dla mnie. Już na zawsze. Jednak życie to nie bajka i kilka miesięcy temu idealny plan runął. Wszystko przez to, że Edyta przestała do niego pasować. Nie była już tak idealna, jak wcześniej. Nie była już moją najpiękniejszą i najzaradniejszą dziewczyną. Była kaleką."

Moim zdaniem facet z artykułu właśnie wykazał się ogromną odwagą. Większość ludzi by została, chociaż przerażałoby ich wspólne życie, ale ze względu na to że wypada zostać - zostaliby.

Jeśli mężczyzna nie pasuje wyobrażeniom kobiety, to ta również przecież się nie zaangażuje, ale o tym mogą napisać tutejsi prawiczkowie:)

Tak samo jak pogruchotała swoje kości, tak samo zniszczyła wszystko, o czym marzyliśmy. Przez pierwsze tygodnie leżała bezwładnie w szpitalu. Później równie bezwładnie leżała w naszym wspólnym mieszkaniu. I pewnie leży nadal. Nie mam aktualnych informacji, bo po jakimś czasie zwyczajnie ją zostawiłem zobaczcie z jaką pogardą człowiek który kiedys kjochał pisze teraz o niej!!nie chodzi o samo odejście ...Ludzie jesteście az tak tępi :O

co innego jest pokochac kaleka a co innego zostawić kogoś kogo sie już pokochało tylkoz powodu kalectwa...Ja nie wypbrazam sobie przestac kochac na zawolanie po kalkulacji

Czytałam tylko fragment jego listu, ale czy nie było tak, że ona była cała sparaliżowana? Tylko głową mogła ruszać? W takim przypadku nie dziwię mu się. A sposób w jaki pisze - to propaganda, logiczne przecież że redakcja wymyśliła ten list. Podejrzewam że w prawdziwej historii dla człowieka podejmującego decyzję o odejściu też byłaby to tragedia.

Trzeba pogodzić się z faktem, że ludzie to egoiści, bez wyjątków, nawet ci, którzy uważają się za dobrych i poświęcają się innym...

http://www.youtube.com/watch?v=0jVTMRR8Sho ten jest fajny:)

ale dlaczego tak to napisałaś jakby "egoiści" to był negatywne słowo? Dlaczego ktoś ma poświęcać swoje życie dla kogoś? Przecież żyje się tylko raz, potem się gnije i nie ma nic. Chyba że wierzysz, że po śmierci jakiś bożek zapewni Ci życie wieczne :D

Ciekawa jestem ile z was zostałoby z facetem, gdyby zupełnie i nieodwracalnie utracił potencję. Chociaż pewnie wiele, bo kobiety z reguły to męczennice. Ale gwarantuję, że już po upływie paru lat byście go zdradzały. I nie piszcie, że ona przecież może uprawiać seks. Może, ale co to za seks? Leży jak kłoda, NIC NIE CZUJE, to jak gwałcić lalkę. W przypadku gdyby miał z nią dziecko, to na niego spadłaby cała opieka i odpowiedzialność. I jeszcze jedno - gdybym to ja była tą Edytą, to sama bym go wyrzuciła z mojego życia, chciałabym by pokochał inną i miał normalny dom, a nie męczył się ze mną.

no prosze cie???Przez seks napewno bym nikogo nie zostawiła... to takie meskie wlasnie..Przeciez są ludzie ktorzy są samotni i seksu nie mają i zyją.Ale miałabym miłość mozliwosc budzenia sie przy kims kogo kocham.... Przez seks>>>/?/i potencje...prosze cie:O jestem czlowiekiem a nie zwierzęciem i utrata potencji to ostatni powod dla ktorego moglabym zostawic faceta.Moglabym bez tego zyc:O w przypadku kalectwa..Moglabym sie przestraszyc odpowiedzialnosci tego ze nie podołam opiece....problemow finansowych...bo jak pracowac opiekujac sie niepelnosprawnym...biedy i tego ze dzieci nie bedą mialy odpowiednich warunków...Tego bym sie bała to by mnie przeraziło,ale nie te meskie powody a ktorych pisze ten czlowiek:O

"Moglabym bez tego zyc" Ale to Ty. A Ty jesteś w mniejszości. Większość ludzi potrzebuje seksu. A mężczyźni to już na pewno. Oburzaj się ile chcesz - nie zmienisz tego.

O tej sprawie nie mam zdania, bo sam nie wiem jak bym się zachował, ale skomentuję wypowiedź wyżej. "jestem czlowiekiem a nie zwierzęciem" Mylisz się. Wszyscy jesteśmy zwierzętami. "Moglabym bez tego zyc" To, że Ty masz zerowe libido, naprawdę w żaden sposób nie oznacza że normalni ludzie są zwierzętami, bo lubią i potrzebują seksu. "Przeciez są ludzie ktorzy są samotni i seksu nie mają i zyją" Ten argument jest zabawny. Nikt nie napisał że od braku seksu się umiera. Tak jak się nie umiera np. gdy się nie ma domu. Tak, są samotni, nie mają seksu. Ale są z reguły bardzo nieszczęśliwi. A wśród mężczyzn to chyba nie ma (no chyba że jakiś upośledzony) faceta który cieszy się z tego, że nie ma seksu.

do goody masz ryj typowego tępego kurwiarza i łysiejesz placowato:O Seks jest fajny ale jesli kochałabym kogoś kto nie mółby mi go dac napewno bym nie odeszła.Cieszyłaby mnie jego obecność,oddech dotyk,itp... Napewno bym nie narazała sie na kolejnego palanta szukając dalej jakiegoś ogiera i zostawiając mezczyzne ktorego kocham tylko dlatego ze nie moge sie znim bzykać. Ale widac po twoich oczah teskniących za rozumem ty tego nie ogarniasz i pieprzenie się jest dla ciebie celemw zyciu i sprawa prirytetową. Ciekawe co powiesz jak ci sie coś przytrafi..Mój kolega dobry w wieku 30lat mial nowotwora prącia...Dziś nie ma penisa a kobieta została i napewno nie z litości... życze i kobiety ktora patrzy na świat przez pryzmat twoich wartości.Zobaczymy czy taki mocny bedzisz jak ci sie coś w sisiaczka stanie...Bo w zyciu nic nie wiadomo

Nosz kur.., temat akurat dla mnie - takie wlasnie ostatnio wyklarowaly mi sie spostrzezenia po rozstaniu z ex. Ludzie sa cyniczny i wyrachowani, traktowal mnie jak jedna z wielu, i na dodatek stereotyowo - ze napewno mi chodzi o kase i go zdradze :o A w glupim chuju bylam tak zakochana .......... Stracilam cieple uczucia do facetow, od tej pory bede dla nich łajzą i suką, niech mają co ich kreci :o Ciepla i dobra bede tylko dla swoich dzieci - do tego faceci sie tylko nadaja, zeby splodzic z nimi potomstwo : (

ale z nim nie spłodziłaś?

Oczywiscie, ze nie. Znajde sobie jakiegos super przystojnego z dobrymi genami, a nie takie barachlo

no to po co byłaś wgl z barachłem?

Bo bylam glupia i wierzylam w bajki o milosci ..............

czyli chodzi ci o miłość?