jak to ze mna jest

w tym cyklu mierze temperature, niestety jakos to zaniedbalam troche i czasem mierze o 8.00 czasem o 6.30, zdarzyl sie tez pomiar o 9.00. Ale moj wykres nijak nie przypomina wykresu wzorcowego... moze podam jak to wyglada: 1 dzien - krwaiwenie 2 dzien - krwawienie 3 - krwawienie 4 - krwawienie 5 - plamienie - 36,6 6- plamienie - 36,7 7 dzien - 36,7 8 - 36,75 9 - 36,7 10 - 36,6 11 -- 36,6 12 ---36,7 (lekkie brązowe plamienie) 13 ---- 36,65 (lekie brązowe plamienie) 14 --- 36,4 (lekkie brązowe plamienie) 15 --- 36,7 (lekkie brązowe plamienie) 16 ---- 36,75 17 --- 36,9 18 ---- 36,7 19 ---- 36,6 20 ---- 36,6 21 ---- 36,6 22 - 36,7 23 ---- 36,5 24 ---- 36, 9 (plamienie jasnoczerwone, bol w dole brzucha) 25 --- 36, 5(palmienie brązowawe - rano) Ani mi nie pasuje, zebym ta owulacje miala w okolicach 12 , 13 dnia cyklu (bo nie bolal mnie brzuch), poza tym pozniej temp spadla...ani mi nie pasuje, ze ta owulacja byla 24 dnia cyklu (bylo plamienie i bol brzucha, ale temperatura spadla na drugi dzien:((( Czy jest szansa, ze ze mna wszystko ok? Dodam, ze mam 30 lat i nie mam dzieci.

no cóż, nie masz już 20 lat , więc nie oczekuj regularnego, wzorcowego cyklu może wcale nie masz owulacji tylko problemy z hormonami

jesli nie mierzysz o stałej porze, to ciężko cokolwiek doradzić. Skoku jeszcze nie było. Prowadzisz inne obserwacje?

nie, innych na razie obserwacji nie prowadze. moze jeszcze ktos sie wypowie? Czy ewentualne problemy z hormonami sa wyleczalne ? ile czasu trwa takie leczenie?

pomozcie, bardzo prosze....

Weź się zapisz do ginekologa, a nie konsultujesz każdy objaw na forum. Są sprawy, które wyleczysz lekami bez problemu, ale najpierw trzeba iść do lekarza, a nie od razu zakładać, że "coś ze mną nie tak".

Kobieto, zakładasz juz którys z kolei topic, opisujesz w każdym co innego, oczekujesz, ze ci napiszemy- "tak masz dzisiaj owulację, idź robić dziecko"? Albo raczej tego, ze ci napiszemy, ze dzieci miec nie możesz? Użalasz sie tu nad sobą, czy robisz sobie jaja. "Stara" ;) z ciebie baba, a zachowujesz się jak szesnastka po pierwszym razie...

Tylko nie mów, ze znowu się spłoszyłaś przez nasze odpowiedzi i poszłaś założyć nowy temat...;)

nie bede zakladac nowego tematu, ale moze ktos sie jeszcze wypowie?

??

szkoda, ze nikt nie chce mi pomoc :(

No widzisz, wiedziałam, ze założysz nowy temat;) Czy ty nie potrafisz zrozumieć, ze przyczyny plamień w trakcie cyklu mogą być przeróżne??!! IDŹ WRESZCIE DO GINEKOLOGA I SIĘ ZBADAJ!! Ja nie wiem tylko, czy ty dojrzałas do tego, zeby dziecko mieć, czytając twoje wypowiedzi...

a czy nie mam prawa sobie tu zakladac tematow?

zgadzam się z poprzedniczką: IDŹ DO LEKARZA! Masz już ponad 30lat, płodność po trzydziestce spada, a Ty tracisz od ponad miesiąca czas zamiast iść do specjalisty. Nikt Ci tutaj nie zdiagnozuje problemu i nie pomoże zajść w ciążę ani jej utrzymać

Jasne, ze masz prawo! Mogłabys nawet na jednym podyskutować. przecież widzisz, ze zniechęcasz dziewczyny do odpowiedzi, zakładając 10 tematów, w kazdym opisując inną dolegliwość. Tak naprawdę, niczego się nie dowiesz, jak nie pójdziesz do lekarza i to powie ci każdy... Co ci to da, ze któras zaszła w ciąże mając plamienia? U niej mogło to być pl implantacyjne, a u ciebie zaburzenia hormonalne... i powiesz, ze macie te same objawy, tak?