Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pisałam jako ona

Oralny kompromis w małżeństwie ;)

Polecane posty

Gość pisałam jako ona
skoro seks nieczysty i tylko dla prokreacji, to chyba facet wychowany w ten sposób powinien unikać seksu i bronić przed lodem, bo to zakazane ;) Rozumiem ogólnie o co chodzi, tylko w głowie mi się nie mieści, że można mieć takie dziwne myślenie w zasadzie na dzień dzisiejszy nie chciałabym nawet tej minetki w jego wykonaniu, bo wiedziałabym , że robi to z musu żeby dostać loda i z obrzydzeniem. Nie wiem czy coś gorszego można podarować kobiecie w seksie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam jako ona
nie wiem po co mi była ta wazelina, bo się naczytałam pewnie :P a i tak się nie przydała, wyrzuciłam. zdaje sobie sprawę z tego, że moje problemy są trochę załosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wiedz jak się czują faceci których kobiety zabierają się do loda z obrzydzeniem na twarzy... Co do myślenia- nic mnie już nie zdziwi... Tak po prostu bywa że czegoś się nie lubi. Przyczyn może być milion...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam jako ona
z sytuacją swoja się pogodziłam natomiast wkurwia mnie niesamowicie debilizm w wykonaniu mojego ukochanego męża, który nie widzi większego problemu. Według Niego dlaczego mamy rezygnować oboje z przyjemności, skoro ja nie mam takich oporów jak On i lodzika zrobić mogę prawda ? Niby inżynier ale widać wykształcenie nie idzie w parze z inteligencją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a on Cię kocha? Pożąda? Bo mnie osobiście to bardzo dziwi, że nigdy, przenigdy nawet nie spróbował!! Kurcze, dla mnie to podstawa- uwielbiam i mąż też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli generalnie Twój facet Ci odpowiada, może nawet imponuje, to mi się wydaje, że problem jest w Tobie. I nie jest on (ten problem) żałosny dla Ciebie skoro tak Cię boli. A w ogóle to rozmawiałaś z nim na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam jako ona
siedzę i myślę, dokąd ten "kompromis " nas zaprowadzi. Czy oboje w końcu się pogodzimy z takim O sobie życiem erotycznym czy zaczniemy szukać kiedyś, może w niedalekiej nawet przyszłości "wrażeń" Ja kogoś, kto nie będzie się mnie brzydził i pokaże mi, że mogę się podobać A On kogoś kto nie będzie wymyślał i za piękny uśmiech zaciśnie dzióbek i zrobi soczystego loda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam jako ona
Pewnie, że rozmawialiśmy. Nie raz, nie dwa Kocha mnie na pewno, jest za mną bardzo, tworzymy ogólnie udaną rodzinę. Jakie są Jego argumenty : najpierw wypierał się, że absolutnie sie nie brzydzi tylko nie ma odpowiedniego momentu potem mówił, że nie wie jak się do tego zabrać następnie zdradził mi, że On już próbował z byłą, nie podobało mu się i nie pociągają go wystające wargi zew. Tutaj mnie po prostu "oświeciło" bo mam takie same wargi jak Jego była i zaczęły się moje kompleksy z wyglądem. A potem już mi sie nie chciało słuchać tych bredni , zawsze jakiś powód przez 5 lat ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam jako ona
ostatnio temat powrócił tylko dlatego, bo przestałam się przejmować Jego potrzebami i wygarnęłam mu kilka rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś baaaardzo interesująco "tam" zbudowana, a on nie chce? Ale wtopiłaś! A tylu jest na świecie koneserów, którzy spijali by nektar z takiego kielicha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam jako ona
interesująco zbudowana ? nie sądze nawet myślałam o operacji zmniejszenia tych warg, ale uznałam w końcu że dla Niego nie warto. Jakby zechciał mnie jakoś przekonać, użył rozsądnych argumentów itd to może, może... Ale jak On udaje, że problemu nie ma przez 5 lat to niech sobie znajdzie mniej wymagającą żonę.I z piękniejszym wyposażeniem w majtkach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
nie mam pytań, naprawdę! Ja osobiście nawet nie wiem jakie mam wargi zewn. bo nie jest to ważne, nie zastanawiałam się nad tym. Co to ma wspólnego z tym, czy on chce Ci zrobić dobrze czy nie???? Ja tam loda robię, nie jest to moja ulubiona czynność, ale uwielbiam mojego męża podniecać i tyle. I już samo to mnie podnieca:) a rozumiem, że u Ciebie temat wrócił, bo przestałaś mu robić loda tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam jako ona
mireczka - tak, dokładnie. On zauważył , że coraz rzadziej się kochamy i ja już się nie staram . Ja też jakiś czas temu nie wiedziałam jak tam wyglądam, nie wiedziałam nawet że istnieje taki podział na motylki i bułeczki Ale już wiem, dzięki swojemu mężowi , że wyglądam dziwnie i odpychająco. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
motylki i bułeczki???? Ło rety! O wygląd chodzi? Napisz coś więcej bo mnie ciekawość zeżre :) Wydaje mi się, że Twój mąż po prostu nie lubi seksu oralnego a jego uczucia do Ciebie nie są na tyle silne, zeby się mógł przemóc... No bo zobacz, Ty laski też nie lubisz a jednak ją robisz, bo wiesz, że on lubi! Więc dziwi mnie, ze on nie próbuje. Ja też kiedyś laski nie lubiłam, ale praktyka zrobiła swoje :) Nie wiem jak Ci pomóc, bo sama świadmość, że on to robi " z musu" chyba by sprawiła, żebym się nie podnieciła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuźwa, nie wyglądasz dziwnie i odpychająco! Ale on Ci w głowie pomieszał! Jest wręcz odwrotnie, na mnie działają o wiele bardziej stymulująco właśnie tzw. motylki. Zobaczysz, przyjdzie czas, że o ile on się nie zmieni, to Ty kogoś znajdziesz. I życzę Ci, żeby Cię dowartościował, bo zaczynasz pisać brednie o swoim "tam" wyglądzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam jako ona
motylki to te z wystającymi wargami zew. mniejszymi ;)Bułeczki wyglądają jak bułeczka :P nic nie wystaje poza wargi sromowe większe. Kocha mnie na pewno, jestem tego pewna tak samo jak tego, że się brzydzi cipki. A loda już nie robię, próbowałam, super nie było ale miałam szczerze chęci się uczyć . Trochę się czuje jak rozpędzona lokomotywa ze swoimi potrzebami i fantazjami, którą maszynista czyli mój mąż postanowił gwałtownie zatrzymać. I tak właśnie jest, dla mnie seks powoli może zanikać , nie kręci mnie już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam jako ona
wtf1 - może, sama sobie tego życzę. Do tej pory zależało mi na opinii mojego męża , bo to facet którego kocham ? i postanowiłam z nim spędzić resztę ( o zgrozo ) życia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam jako ona
kiedyś mi zasugerowałam,że może jest gejem to się obraził na kilka dni a jak proponowałam seksuologa, to mówił mi, żebym może sama poszła bo ON problemów nie ma. Jak grochem o ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda jeszcze jesteś. Twoja lokomotywa rozpędza się coraz bardziej. I nawet Twój mąż ją nie zastopuje. Zobaczysz, że miłość miłością, ale pożądanie pożądaniem. Wcześniej czy później kogoś znajdziesz chyba, że przestaniesz w siebie wierzyć, w swoją kobiecość. Ale chyba tego nie chcesz? Chyba nie chcesz zmarnieć jako kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtf dobrze gada. Wygląd cipki nie przesądza o innych zaletach kobiety, ale jakbym miał wybierać to wolałbym żeby moja miała motylka i sporą łechtaczkę :D Takie lubię po prostu. Bułki mocno mi zalatują dzieckiem albo porno gwiazdką po zabiegu kastracji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz rusłan jak to można pomieszać kobiecie w głowie? Pewnie, że kształt cipki generalnie nie ma znaczenia, ale jeżeli relacje na co dzień są ok to "motylek" i duża łechtaczka jak pisałeś, to dla mnie jest to taka wisienka na torcie. Palce i nie tylko palce lizać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a dla mnie cały ten podział na jakies bułeczki czy motylki jest IDIOTYCZNY!! Po prostu. Jeśli się kogoś kocha i pożada to naprawdę jakie to ma znaczenie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadnego nie ma znaczenia. Żadnego, dopóki wszystko jest ok. Jak zaczynają się schody to i oczy na pewne nieuświadomione wcześniej sprawy mogą się otworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chopak_35i5
Ja kiedy też nie lubiłem (dawno temu). Nie pasował mi zapach i smak. Przeczytałem gdzieś, że na te dwie rzeczy, ma wpływ to, co jemy, i że po brzoskwiniach albo ananasach smak i zapach są słodkie (zarówno i kobiet jak i u mężczyzn). Zrobiłem więc na deser sałatkę owocową a wieczorem znów spróbowałem. I podobało się. Do tej pory jednak nie lubię żadnych "sztuczności" w tym miejscu - kremów, perfum itp. Nawet tzw "intymne żele" zostawiają nieprzyjemny posmak. Inny powód, dla którego facet może tego nie lubić, to brak umiejętności, strach przed ośmieszeniem, że nie będzie w stanie dać Ci przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
chłopak- ale 5lat??????? Autorka pisze, że sa już razem 5lat i facet ani razu nawet nie spróbował. A skoro jego własna żona mu proponuje seksuologa to nawet jełop by się kapnął, że jej zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jakieś nieporozumienie ja kiedyś robiłem minete dziewczynie po dyskotece(mojej ówczesnej)i żadnych niemiłych zapachów nie było rozkosz dla ciała i ducha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam jako ona
w moim związku już nawet nie chodzi o wyżyny seksualne tylko o zwykła uczciwość przez pierwsze 2 lata nie przeszkadzało mi to tak bardzo przez następne dwa płakałam, prosiłam , rozmawiałam i chciałam naprawiać przez ten rok zobojętniał mi temat jak i sam seks. Chłopka 35i5 - rozumiem, że można mieć opory ale można też się po prostu przyznać . I nie oczekiwać za wiele od drugiej strony, skoro samemu nie umie się przemóc prawda? nie chce mi się już o tym gadać, popadam w depresje z tak "błahego " powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu chodzi o poczucie kobiecości, więc to nie błahy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×