Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieważność i przyczyna

nieważność - brak rozeznania odnośnie praw i obowiązków małżeńskich

Polecane posty

Gość nieważność i przyczyna

chcę się starać o nieważność z przyczyny braku dostatecznego rozeznania co do praw i obowiązków małżeńskich tylko nie wiem czy w moim przypadku jest to możliwe, czy ktoś tutaj się zna na tym? pomijam adwokatów bo nie będę korzystać z ich ofert. moja była żona po ślubie nie chciała się wyprowadzić od rodziców mimo, iż mieliśmy już mieszkanie, z rodzicami spędzała więcej czasu niż ze mną, nie gotowała wcale, nie chciała nawet prać, najważniejsza była ona i jej ciuszki, okazało się, że nie chce dziecka co było już sporym problemem bo ja chciałem. czy mogę się starać w takim razie o nieważność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie logować
Chyba unieważnienie... A nie nieważność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieważność i przyczyna
nieważność ślubu mojego i byłej nie, nie unieważnienie bo nie ma czegoś takiego, jest natomiast stwierdzenie nieważności małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
Chodzi Ci o stwierdzenie nieważności ślubu kościelnego? Możesz się starać i masz podstawy. Ale jak będziesz się tak wypowiadał zrozumiale jak tu ....to wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieważność i przyczyna
a powiedz mi co mi miało nie pasować? kiedy przed ślubem rozmawialiśmy o dzieciach to twierdziła, że owszem chce mieć dzieci, ja też chciałem mieć dzieci to powiedz mi co mi miało niepasować? mimo, iż twierdziła, że chce mieć dzieci ja jej miałem nie wierzyć i drążyć temat? ty tam robisz? kiedy się pytasz kogoś o coś raz drugi, trzeci i ciągle słyszysz tą samą odpowiedź to potem pytasz się jeszcze tysiąc razy? ona twierdziła, że chce dzicko, tak mówiła przed ślubem, po ślubie kiedy zacząłem o tym mówić twierdziła, że jeszcze nie bo za wcześnie (mieliśmy po 25 lat), i tak odwlekała odwlekała, pozwalała na stosunki tylko ze 2 razy w miesiący, wtedy kiedy miała pewność, że nie zajdzie, aż w końcu kiedyś stwierdziła, że nie lubi dzieci i ich mieć nie chce. Uważasz, że to jest z jej strony w porządku? Mnie najmniej chodzi o to gotowanie czy pranie chociaż to dziwne troche bo w końcu mieliśmy prowadzić wspólne gospodarstwo domowe, posiłki podobno są ważne ale pal licho jedzenie, ale co do dziecka to dla mnie była poważna sprawa. OSZUKAŁA MNIE NIE ROZUMIESZ? przed ślubem twierdziła, że chce dziecko, po ślubie odwidziało się jej i stwierdziła, że nie będziemy mieć dziecka bo ONA NIE CHCE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
Powtarzam ....masz podstawy . Zarówno w świetle prawa kanonicznego jak i cywilnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest--..
a potem znowu sprzątać, prać i gotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×