Jak oszczędzać na życiu?

ewks - jak kupowaliśmy mieszkanie (bo to kredyt na mieszkanie) to ja pracowałam, po wyliczeniu rachunków i opłat z naszych 2 pensji sytuacja wyglądała w porządku, więc się zdecydowaliśmy, tym bardziej, że wcześniej wynajmowaliśmy i też kasa szła do kogoś, to woleliśmy swoje. Nic nie zapowiadało tego, że przyjdzie nam żyć z 1 pensji. A pracy szukam, cały czas roznoszę/rozsyłam cv :/

staram sie pic sporo ziol i jesc jakies suplementy wzmacniajace odpornosc, bo to kosztuje mniej niz chorowanie :O

byc moze szukasz nieumiejetnie? obys znalazla

też ziółkami się raczę, przynajmniej zdrowo

macie tutaj przepis na ciasteczka owsiane... http://zwegowani.pl/ciasteczka-owsiane/

może i nieumiejetnie, nie mam znajomosci żadnych a bez tego ani rusz :/

cholera, właśnie, a jak odpukać jeszcze jakaś choroba czy coś, to leki, lekarze.. :O ewks- zaraz Ci napiszę, heh nie nie żadna tajemnica, znalazłam to w tym miesięczniku "Przyślij przepis", bardzo często coś stamtąd próbuję :)

jakie miasto i jaka branza?

Prawda, nie masz znajomości, nie masz pracy. Przykre to, ze młodzi chcąc sami się usamodzielnić biorą kredyty a później nie mają za co żyć, a CI co w dupie wszystko mają dostają mieszkania , zasiłki i jeszcze narzekają Porażka

jestem kobietą ale to nie znaczy że nie mam rozjechanych zwieraczy ale znaczy że nie trzymam kupy bo każdmu daje dupy :P

ja głównie praca biurowa/księgowość

poznanski kwiat polny Ja też to czsem kupię ale jakoś nie mam siły nic próbować nowego bo myslę, że mi nie wyjdzie. Jak już coś robię to ze sprawdzonego przepisu:)

CIASTKA OWSIANE Z BAKALIAMI 35 dag muesli 15 dag błyskawicznych płatków owsiancyh 20 dag cukru 15 dag masła/margaryny 2 jajka 1/2 łyżeczki proszku do piecz. ok. 10 kropli olekju migdałowego po 1-2 łyżki wiórków kokosowych, mielonych orzechów i rodzynek Do miski wsypujemy sypkie składniki: muesli, płatki owsiane, cukier, proszek do piecz. a także bakalie i wiórki. Wbijamy jajka i wlewamy olejek. Dodajemy miękkie masło. Zagniatamy elastyczne ciasto. Formujemy okrągłe ciastka. Lekko spłaszczamy. Układamy na blasze (zachowując 1cm odstępy). Pieczemy w temp. 160 st. Celsjusza.

Wiesz, ja też tak nieraz rezygnuję. Ale jak jest proste to ryzykuję;) Tylko ja mam ten powiedzmy komfort że ja ich nie kupuję :D moja mama pracuje w sklepie, jak przyjdzie to przynosi mi jedno do domu, przepisuję sobie do zeszytu jak mi się coś spodoba i na drugi dzień odnosi :P hehe :) to też sposób na oszczędność ;D A teraz już się skończy gotowanie :O

Tak piszecie - zamiast super mydla szare, zamiast plynu do plukania... a jak ktos i tak zyje skromnie? Ja ostatnio za 9zl zrobilam obiad na 4-5 dni (cos w rodzaju gulaszu warzywnego z ryzem). A mozna taniej. Zwlaszcza jesli sie malo je...

Mam pytanie - może nie na miejscu... Bierzecie prysznic codziennie?

ja biore

ja biore co dzien. staram sie oszczedzac wode (ale nie tylkko ze wzgl na kase ale i ekologie) wiec najpierw sie mocze i zakrecam wode, namydlam czy tam wlosy szamponem namydlam, potem splukuje. czyli tylko 2 gora 3 razy okrecam prysznic na chwile. poza tym staram sie letniej wody uzywac, bo po pierwsze to zdrowiej dla ciala, po drugie dla cery, a i przy okazji oszczedzam ciepla wode. warto tez sprawdzac szczelnosc rur, zeby nic nie przeciekalo. sprzety AGD tylko klasy A

no nie popadajmy w skrajności, przecież można się umyć w misce wody, co innego jak sie nie chce, ale żeby z oszczednosci sie nie umyć :O

Dzięki poznański kwiat polny, a ile maja się piec? Na pewno je zrobię, tylko nie będę mogła mówić z czym są , bo jak dowiedzą się ze z płatkami to nie ruszą:) :)

Ja nie mówię, ze się nie myję, tylko właśnie słyszałam, że ludzie się myją, potem w tej samej wodzie ktoś tam jeszcze, potem np piorą w tej wodzie, albo spłukują wc, albo podłogi myją.

mozna kibelek splukiwac, ale nie wyobrazam sobie zeby ktos inny mial sie po mnie myc, albo zebym ja po kims. to niehigieniczne.

U nas nawet takiej opcji nie ma bo mamy prysznic i woda od razu ucieka do cieków.

Naczynia mozna myc w zlewie, nie pod biezaca woda, zwl. jak sa malo brudne, zima mrozonki trzymac na balkonie. Ja najwiecej wydaje na jedzenie (nawet 300-400zl na 1 osobe miesiecznie)

Kurcze ciężkie nas czasy zastały, a co będą mieć nasze dzieci:(

calluna ale skoro ma sie zamrazarke to po kiego grzyba wynosic na balkon? :O

moja kumpela tak miala moze po to, by zamrażarka nie chodziła i prądu nie zżerała:)

ewks, nie ma za co ;) hmm wiesz co chyba tak z 15 min, nie pamiętam dokładnie ile je trzymałam :) tak żeby sie zarumieniły :) a rodzynki wiórka itd złagodzą ewentualnie smak płatków:) choć ja lubie owsiankę i płatki owsiane;) hmm nawet wydaje mi się że troche za słodkie moje były, ale ja ni cukruje duzo np herbaty kawy w ogole wiec moze tak mi sie wydawało. Rodzince smakowały, sąsiadowi też;) Ja właśnie zmoczę ciało, potem namydlam, spłukuję i już :P woda nie leje się cały czas. Oki, ja zmykam posprzątać coś w tym domu:) paaa ewks, udanych wypieków! ;)

ja mam razem z lodowka, w sumie tak nie robilam ale moze to jest mysl? ale z drugiej strony co chwila biegac na balkon? no nie wiem

Umyć podłogę to jeszcze można, ale kąpanie się po kimś jest obrzydliwe. :o Tak was podczytuje, żeby skorzystać z jakiegos pomysłu. Niestety, tez wydaję duzo na słodycze i piwo. Ciastka odpadaja, bo syn nie lubi, ja tez nie przepadam. Z piwo juz zrezygnowałam, choc tak się pytam - dlaczego wszystkiego mam sobie odmawiać? Podczytuję tu wszystkie tematy nt. oszczędzania, ale i tak już większość rzeczy robię. Nie oszczędzam tylko za bardzo na jedzeniu, może tu jest problem. Ale teraz musze, bo do 1 a właściwie 3 zostało mi 80 zł, a jeszcze muszę zapłacić za angielski syna 400 zł.