Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grizzellla

"Nikt tak pięknie nie mówił, że boi się miłości"

Polecane posty

Gość exta free
ja tam takich aż problemów i obaw jak grizella nie mam...nie raz i nie dwa noga mi się potknęła a On dalej przy mnie był i jest,nie raz i nie dwa go swoim zachowaniem i słowem obraziłam a On dalej jest,wiem o kobiecie która chciała go bliżej poznać i pisała do niego On pierwsze co zrobił to te sms mi pokazał i za 10 min,.zmienił numer telefonu.. może i mnie nie kocha ,,ale wiem ze jestem dla niego ważna i dba o mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się naprawdę
hm.... - pokaż gdzie o tych schematach, które wypominasz pisze grizzella. Nie pisze. Ona tylko pisze ( tak jak ja i ekstra free) że płomienne wyznania miłośći niczego nie gwarantują - nie gwarantują tej normalnej, codziennej troski, uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
hm..... zgadzam się z Toba, że jest zasadnicza róznica właśnie w tym, czy ktos nie potrafi pokochac czy po prostu boi sie do tego przyznac. exta free ja swojego tez raz zaczelam podejrzewac o nieszczerosc i szukanie sobie "kogos lepszego". tylko, ze on stracil do mnie po tym zaufanie np. uruchomil PIN na komorce, i zabiera telefon ze soba nawet do toalety. nie chodzi nawet o watpliwosc tego, czy ma cos do ukrucia 0 raczej o to, ze podejrzewa mnie, ze nadal bede cos weszyc i byc moze go sprawdzac. co o czyms takim myslec? :( wczesniej tak nie bylo zanim nie wybuchlam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
hm...... i wlasnie to usiluje rozgryzc. czy on nie potrafi, czy on sie zwyczajnie boi oddac ponownie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
Nie pisaam o Grzzelli, ale innych wypowiedziach. Ogólnie chodzi o to, że nie ma na nic gwarancji. I fakt: to, że powie że kocha nie oznacza, że nie zdradzi bo na to nigdy nie ma gwarancji, ale przecież są szczęśliwe udane zwiazki, gdzie oboję kochają i nikt nie zdradza. Dlaczego zakłądać, że jak mówi, że kocha to będzie zdradzał? Poza tym sorry, ale jak zdradzi, to co to będzie dla mnie pocieszenie, że nie mówił, że kocha? Zdradzić może ten co mówi, że kocha i ten co mówi, że nie kocha. Natomiast nikt mnie nie przekona, że ten co kocha łatwiej zdradzi niż ten co nie kocha. Oczywiste jest, że łatwiej przyjdzie temu mnie zaangażowanemu. A zaangażowany mam na myśli - ten co kocha. I prosze nie mylić pojęć: ten co nie przywiązuje uwagi do samych słów:kocham cię, a i tak kocha - A TEN CO WYRAŹNIE POWIEDZIAŁ ŻE NIE KOCHA I NIE WIE CZY POKOCHA - to zupełnie dwa oddzielne tematy. I wg mnie to, w tym temacie chodzi o Autorkę postu, a nie ogólne rozstrząsania. Jeżeli jej facet nie zaspokaja jej potrzeby bycia kochaną, a ona bez tego nie wyobraża sobie związku (jak większość ludzi), to nic jej nie da że ktos gdzieś jakoś tak żyje. Wg mnie powinnaś się Grizzello zastanawić spokojnie czy dasz radę, czy masz siłę. Może warto, nie wiem... nie umiem ci doradzić. Jeśli jesteś w stanie jeszcze wytrzymać to spróbuj. Rozumiem cie w jakiś sposób, bo szczerze... myślę, że czułabym się tak samo jak Ty. Zeschizowałabym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exta free
hm.... oczywiście ze nie można wszystkich do jednego worka wkładać i generalizować,ale powiedz mi co tak na prawde znaczy KOCHAM jeśli facet sie angażuje,troszczy o ciebie,dba o związek,szanuje Cie,stawia Ciebie na pierwszym miejscu,łagodzi konflikty,idzie na kompromis,masz wszystko czego dusz zapragnie to co jeszcze wiecej moze Ci dać jeśli będzie kochał??gwiazdke z nieba??Czego brakuje teraz a co będę miała jak się zakocha???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizzellla
hmm..... doskonale rozumiem co chcesz przekazac. Wlasnie o moja sike chodzi. schizuje, bo gryzie mnie to ze on nie chce pokochac mnie calym soba tak jak tamtej, jej mogl sie oddac a mi oferuje cos co nazywa swoja dojrzaloscia, wyciagnieciem wnioskow. Tylko ze on nie jest w stanie zrozumiec ze mi chodzi tez o ten brak tchu, fantazje, szalenstwo a nie od razu gleboka milosc. ze ja chce to wszystko przezywac, etap po etapie. wiedziec, ze ktos wariuje dla mnie, ze teskni... a nie od razu doskonale i spokojne uczucie. on ten etap szalenstw juz przezywal a ja jeszcze nigdy i nie rozumie mojego pragnienia. Czy to cos zlego ze tego chce,ze mi tego brakuje? jesli mnie pokocha to ten etap i tak przegapi a ja nadal bede spragniona:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
Jak wiadac po moich postach, sama jestem pogubiona. Bardzo bym chciala kochac dla samego kochania ale jednak czegos z jego strony mi bardzo brak i to mi ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exta free
grizela,ale czego Ci brak,powiedz jasno czego On ci nie daje a ty chcesz.. Co np.ja miałabym zrobić dla Ciebie zebyś czuła się kochana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
exta free wydaje mi sie, ze zwiekszy aie moje poczucie tego, ze jestem dla niego wazna. Chodzi o to, ze jestem dla niego dobra teraz, ale zawsze moze pojawic sie ktos lepszy. Ktos kto bedzie w stanie zaoferowac mu cos wiecej. O mi wlasnie daje to, co dawaje czlowiek kochajacy, to co wymienilas i o wiele wiecej. Pisalam, co od niego dostaje kilka postow temu. Jesli przeczytasz do dojdziesz do wniosku, ze b.duzo. Jesli nie to moge zapewnic Cie, ze dokladnie to co powinien kazdy mezczyzna.Tylko skad moja obawa, ze zechce czegos wiecej jesli pojawi sie ktos kto bedzie mu to w stanie dac? Powiedz, niepotrzebnie sie tym drecze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
W sumie to czytajac was juz wiem,ze ile historii tyle rozwiazan. Exta free - twoj facet powiedzial Ci o tej ktora mu zawracala glowe i na Twoich oczach wyczyscil konto. Moj nie czuje powonnosci mowienia mi o takich rzeczach. Powiedzial mi kiedys,ze jesli jakas by sie na niego uwziela to tez niby by ja splawil ale nie mowilby mi o tym,zebym nie czula niepokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowy zawrot glowyyyy
Grizella, ale to nie musi byc albo-albo. Nie musisz go od razu opuscic. Zrob jedno - zadbaj o siebie. Ty go postawilas na piedestale i jest tylko on, on, on. On nie kocha, on moze cie opuscic... traktujesz go jak boga, ktory z dnia na dzien moze wydac na ciebie wyrok. Przede wszystkim naucz sie kochac siebie, jak sie tego nauczyz, to nie bedziesz potrzebowala niczyjej milosci, jego milosci tez nie! A ty zachowujesz sie jak zebrak, on to czuje i po prostu przed toba ucieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exta free
grizela..czy Ty czujesz sie ważna dla niego,czy czujesz że jestes zapchajdziurą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowy zawrot glowyyyy
"ale zawsze moze pojawic sie ktos lepszy" - to jest odpowiedz, Grizella czuje po prostu, ze jest gorsza od innych i latwa do zastapienia. Mowie Ci - nie lubisz siebie dziewczyno i myslisz, ze jego miloascia zastapisz milosc wlasna. Nie tedy droga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exta free
grizela,ale to czy mój czy twój skorzystałby z okazji nie zależy tylko od tego czy Cie kocha czy nie,bo może kochać a jednak skorzystać z sytuacji kiedy będzie miał okazje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
extra free "jeśli facet sie angażuje,troszczy o ciebie,dba o związek,szanuje Cie,stawia Ciebie na pierwszym miejscu,łagodzi konflikty,idzie na kompromis,masz wszystko czego dusz zapragnie to co jeszcze wiecej moze Ci dać jeśli będzie kochał??gwiazdke z nieba??Czego brakuje teraz a co będę miała jak się zakocha???" A ile lat jesteście ze sobą? macie dzieci? Bo jeżeli jesteście ze sobą wiele lat i tak się zachowuje to super:) nie musi mówić słów kocham cię, jeżeli i tobie to pasuje i wam tak dobrze. Ale oboje wiecie że sie kochacie, i nic więcej wam nie trzeba. Wiadomo, ze na początku jest łatwiej w związku bo jest zauroczenie, zakochanie, klapki na oczach, itp. Później to przeradza się w miłość, albo nie...i ludzie się rozchodzą. Ale jeżeli pojawia się miłość - to po prostu później łatwiej isć razem przez życie niż wtedy gdy się nie kocha. Ewentualnie gdy dwoje nie kocha, bo wtedy żadne nie cierpi.. Lata miją, przychodzą różne kryzysy, kłótnie - to ludzkie. Jeślli jedna osoba nie kocha, co ją na dłuższą metę będzie motywowało do walki o związek? po 10 latach? po 6 latach? po 15? Życie nie jest różowe. Nie zawsze partnerowi, który nas nie kocha będzie się chciało tak zachowywać. W końcu tez jest człowiekiem, który potrzebuje kochać. Wiec może po prostu, extra free, twój mężczyzna cie kocha? a ty niepotrzebnie porównujesz się do Grizzelli, której wyraźnie facet powiedział:NIE KOCHAM cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
Kolorowy 100 procent racji, musze zqczac od siebie i to nie w formie uzalania sie nad soba:-) przyjmuje krytyke bo jest to sluszna uwaga. tym bardziej, ze z mojego otoczenia ci,ktorzy doradzaja mi cieszenie sie z tego co mam z tego zwiazku mowia to samo. nalezy kochac siebie, spelniac sie a nie robic cierpietnice jak gdyby swiat zaczynal i konczyl sie na 1 osobie. Tylko musze wyrzucic z siebie to co lezy na sercu i swoje wahania i watpliwosci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exta free
no dokładnie...grizela chyba masz problem innego typu.. zawsze będzie ktoś lepszy i inny jeśli sobie to wmówimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowy zawrot glowyyyy
"Kolorowy 100 procent racji, musze zqczac od siebie i to nie w formie uzalania sie nad soba przyjmuje krytyke bo jest to sluszna uwaga. tym bardziej, ze z mojego otoczenia ci,ktorzy doradzaja mi cieszenie sie z tego co mam z tego zwiazku mowia to samo. nalezy kochac siebie, spelniac sie a nie robic cierpietnice jak gdyby swiat zaczynal i konczyl sie na 1 osobie. Tylko musze wyrzucic z siebie to co lezy na sercu i swoje wahania i watpliwosci" Tak! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
""ale zawsze moze pojawic sie ktos lepszy" - to jest odpowiedz, Grizella czuje po prostu, ze jest gorsza od innych i latwa do zastapienia. Mowie Ci - nie lubisz siebie dziewczyno i myslisz, ze jego miloascia zastapisz milosc wlasna. Nie tedy droga! O coś mi takie chodziło. Jak człowiek jest kochany, to czuje się ważny i wyjątkowy. Po prostu. I tu nie chodzi o słowa. Tylko o świadomość bycia kochaną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowy zawrot glowyyyy
To w zyciu tak jest, ze nie czujemy szacunku do ludzi, ktorzy sami siebie nie szanuja. Grizzella - poswiecaj czas sobie, nie jemu. Zobaczysz, ze jak go przestaniesz gonic to i on sie zatrzyma i przestanie uciekac. Nie mysl tyle o nim, mysl o sobie. O tym, jak mozesz sie rozwijac, stawc sie doskonalsza. Wtedy zniknie to Twoje emocjonalne uzaleznienie. Kochac - to nie znaczy byc ofiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exta free
hm...ale właśnie mój facet też mi powiedział że nie kocha a mimo wszystko robi i zachowuje się tak jak napisałam.Jesteśmy razem 3 lata,mamy dzieci ale z poprzednich związków,nasze poczatki były tak trudne ze już dawno mógł mi powiedzieć ,,do widzenia,, na cholere mi się z tobą męczyć.. Czyżby istniał jeszcze inny typ facetów?tacy co mówią nie kocham a zachowują sie tak jak opisałam??? a może ta jego poprzednia miłość nie była miłością,moze to była tylko fascynacja,może właśnie dlatego rozwalił się jego związek bo wtedy nie zachowywał się tak jak teraz??mówił że Kocha i nic więcej,a teraz robi wszystko tak jak należy chodż mówi że nie kocha???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
o ile dobrze kojarze to exta free pisala, ze nie mieszkaja razem. mysle, ze jestem w stanie poczekac na jego uczucie, tylko ono teraz dodaloby mi skrzydel.nie uwazam, ze jego milosc bylaby wstanie zaspokoic moje watpliwosci. tzn. moze chwilowo do momentu w ktorym juz nasycilabym sie ta swiadomoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
"no dokładnie...grizela chyba masz problem innego typu.. zawsze będzie ktoś lepszy i inny jeśli sobie to wmówimy..." Tak, ale u Grizzelli, jest to spowodowane faktem, że jej nie kocha... Prawdopodobnie okrutnie spadła jej samoocena i poczucie wartości. Jeśli się kogoś kocha, a on mówi, że nie... Nie czujesz się bezpieczna Grizzello. Nie masz poczucia bezpieczeństwa, uważasz, że można cię zastapić, że znajdzie kogoś kogo naprawdę pokocha, a teksty o zranieniu pójdą w odstawkę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
extra free może ta jego poprzednia miłość nie była miłością,moze to była tylko fascynacja,może właśnie dlatego rozwalił się jego związek bo wtedy nie zachowywał się tak jak teraz??mówił że Kocha i nic więcej,a teraz robi wszystko tak jak należy chodż mówi że nie kocha??? Parodoklanie może wtedy nie kochał, a hormony szalały. Był zauroczony. A teraz właśnie kocha dojrzale i spokojnie, ale nie wierzy ze to miłość bo kojarzy mu się z szaleństwem i motylkami w brzuchu... Może tak być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
Przede wszystkim musze dzialac tak jak mowi kolorowy :-) exte z tego co wiem, to zwiazek rozpadl sie z jej winy bo byl dlugi i juz wszedl w faze glebsza a jej glowie byly ciagle jakies wariactwa i okazala sie niedojrzala. W koncu do kogos odeszla zeby na nowo przezywac "motyle w brzuchu". wiem ze w stosunku do mnie on zachowuje sie dojrzale tzn. to co razem to razem, ale kazde ma jakis swoj autonomiczny obszar. wiem ze to sluszne ale musze sie jednoczesnie do tego mocno przekonac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exta free
ja z moim nie mieszkam,jestem niezależna,mam swoje życie,swoje sprawy On dla mnie nie jest całym moim życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exta free
Ja mu tego nie powiedziałam,ale właśnie według mnie to jemu się pomyliły uczucia ...A wiem z powodu czego odeszła jego żona i dlatego uważam że On właśnie wtedy nie kochał tak na prawde...Ona nie miała tego co ja mam teraz i dlatego odeszła do innego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exta free
hm... moze u grizeli jest to samo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
Wiecie na tyle ile go znam to bylo to glebokie uczucie... Nie tylko on tak twierdzi ale kiedys opowiadajac mi o tym takie wnioski wyciaglam. Nie sadze aby to wchodzilo w gre. czasem zaluje ze przy mnie on nie ma takiego polotu i jej wybaczal tak duzo a mnie ostrzega, ze ze mna tak nie bedzie. coz. nie moge do niego podchodzic jak do sensu zycia. jak troche moze zmienie priorytety jak sugeruje kolorowy zawrot to moze on podejdzie do mnie inaczej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×