Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tercja pikardyjska

JAK ZACZYNALISCIE ZA GRANICA? JAK WSPOMINACIE POCZATKI???

Polecane posty

Gość tercja pikardyjska

Prosze o szczere wypowiedzi: to moze ja zaczne: Przyjechalam wlasciwie w ciemno z narzeczonym, ale na szczescie mieszkanie udalo sie wynajac juz pierwszego dnia. Pozniej szukalismy pracy, nie trwalo to zbyt dlugo. Pracowalam co kilka dni w innym miejscu, czasami przerzucalam worki 20 kilowe przez 12 godzin, czasem pracowalam na przemian dniowki i nocki i bylam chodzacym trupem. Nikogo nie obchodzily dyplomy wyzszych uczelni, chcieli tylko rak do pracy. A do tego moj jezyk nie byl zbyt dobry, choc wczesniej sie go uczylam, na miejscu okazalo sie ze nic nie rozumiem i od podstaw na nowo uczylam sie slowek, ktore juz znalam, a raczej ich prawidlowego brzmienia, caly czas stres bo co kilka dni w nowej pracy, czasem stali pracownicy siedzieli i jedli pizze (byli to faceci) a ja kobietka wtedy 45kg nosilam wory 20-kg i podnosilam ciezkie kosze, pudla, jezdzilam paleciakiem, teraz jest juz lepiej, ale poczatki byly okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdasdsad
hmm jestem dwa lata za granica,. poczatki nie byly tragiczne bo przyjechalam do chlopaka obcokrajowca, wiec nie bylam przybita do muru by jak najszybciej prace znalezc. jestem nauczycielka agielskiego wiec tak sobie zaczelam uczyc ludzi tutaj , potem sprzatalam, a teraz pracuje jako tl;umacz. mam mase przyjaciol, zle nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocypomocy
dokad wyjechalas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tercja pikardyjska
jesli o mnie chodzi to UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam w DE
pojechalam w ciemno znalazlam prace odrazu kelnerowalam w kawiarni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tercja pikardyjska
acha zapomnialam dodac,procz tego napiszcie jeszcze jak sie potoczyly Wasze losy, co teraz porabiacie, ile lat jestescie za granica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przyjeciel .................
ja do DE jako dziecko zero akceptacji rowiesnikow w szkole , zaczepki oraz bicie i wyzwiska od gownianych Polakow itp... teraz tak napierdalam po niemiecku ze nikt nie doslyszy ze jestem z PL a i tych szkopow poprawiam. bo siedzialam dzien w dzien i uczylam sie by im zrobic na zlosc. teraz normalnie tu pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przyjeciel .................
30 lat w de.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tercja pikardyjska
no ja tez wlasnie sie uczylam, nawet jak bylam na nocce w pracy, to na 15 minun na przerwie bralam zeszyt i sie uczylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njjnk
niestety, aby nauczyc sie plynnie, poprawnie mowic, trzeba uzywac jezyka, zadne wkuwanie slowek i gramatyki w tym nie pomoze. Czyli jednak Polakow maja za nic w de skoro juz male dzieci szykanuja uczniow z polski:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje poczatki były trochę inne od większości, bo przyjechałam tu jako 18 latka do mamy, moja rodzina jest z UK związana od jakiś prawie 40 lat, ale nie chce mi sie opowiadać. W każdym razie moje początki były łatwe, mieszkałam z mama, chodziłam do szkoły językowej , potem pracowałam w restauracji, po drodze skończyłam studia i po pracowałam jako Social Worker, potem urodziłam dzieci, przez jakiś czas nie pracowałam , teraz pracuje w szkole jako teaching assistant. Jestem tu juz 18 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przyjeciel .................
wkuwianie slowek jednak cos daje bo im wiecej bogate slownictwo masz tym lepiej. oj bachory w szkole potrafia byc okropne ale ja bylam w szkole w ktorej bylo jakies 10% Niemcow..reszta wiadomo Turasy itd. mam wielu przyjaciol Nimecow wiec nie moge powiedziec ze Polakow nie lubia czy szykanuja.. cenia Polakow jako dobrych i pracowitych - to tak :-) ale nie ufaja im do konca co nie szkodzi jesli czlowiek jest szczery to zaufaja predzej czy pozniej. moj facet ma firme budowlana i strasznie sobie chcwala Polakow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygdsad
Dobrze wspominam, wyjechalam do meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 12 lat nie zmiennie w USA, San Diego CA. Przyjechalem w ciemno na zaproszenie kumpla, ktory zalozyl tam rodzine. Zlapalem bakcyla i tak juz zostalem. Imalem sie roznych zajec, skonczylem studia, w koncu zalozylem swoj biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Harleyowiec to ty jestes na ty
tym zdjeciu? podobasz mi sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Harleyowiec to ty jestes na ty
ile masz lat?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Harleyowiec to ty jestes na ty
45 wow, pasuje mi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hamburgerica jestem
Zdesperowana masz chrapke na niego co kurwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numerowaaa
Ja przyjechalam do Uk 6 lat temu, z kolezanka, prawie zero kasy, myslalysmy, ze znajdziemy prace na dzien dobry, a tu zonk... zylysmy za funta na dzien na dwie. Jak znalazlam pierwsza prace w fabryce, w zimnie, to skakalam ze szczescia. Trudne byly poczatki, ale jakos sie wszystko ulozylo, dzisiaj pracuje w duzej firmie, mam kochanego chlopaka Anglika, kupilam mieszkanie w Polsce i jakos to idzie do przodu. Drugi raz juzbym nie byla taka glupia zeby przyjezdzac w ciemno z 200 funtami na dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przyjechalaaaambbb
ja [rzyjechalam do USA jak mialam 18lat,mama mnie sciagnela. Powiem ze zawsze mnie ciagnelo za granice, strasznie chcialam do anglii, dostalam sie tam nawet na studia ale nie mialam kasy na poczatek zeby pojechac i sie rozkrecic. Rozczarowana przyjechalam wiec do ameryki. Poczartki byly trudne, ale poszlam od razu do szkoly i jakos sie rozkrecilam. Kilka miesiecy temu skonczylam studia licencjat teraz zaczynam magisterke. Nie wyobrazam sobie juz wracac do PL... mimo ze przeszlam przez pieklo imajac sie roznych prac w czasie studiow i czasem mialamn ochote to wszystko rzucic w cholere to sie zawsze siebie pytalam: na co mam do PL wracac i co mi ten kraj oferuje:/ gown*. no wlasnie, dlatego jestem w USA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×