Gość theater Napisano Wrzesień 22, 2011 hej, mam pewien problem, a mianowicie; jestem z chłopakiem w zwiazku na odległość (350km dla ścisłości) i dajemy rade, nie jest najgorzej. nie jest to bardzo dlugie uczucie ale naprawde zalezy nam na sobie. chlopak (tak kochana i wspaniala osoba jak sie tylko da) niestety ma tendencje do niezaczynania rozmow i ogolnej malomownosci jak juz ja zaczne. myslicie ze daloby sie mu jakos dac do zrozumienia w delikatny sposob ze to troche irytujace? nie narzucam mu sie (raczej :) ) i jak juz zaczynam to z czyms sensownym, ale przez tylko chodze troszke zdolowana, nie wiem czy mam sie przyzwyczajac czy to sie da jeszcze zmienic :) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach