Czy jak On dzwoni tak co 2 - 3 dni to znaczy, że na coś liczy?

Dobry wieczór Kafeterianie. Myślę, że pomożecie rozwikłać moją zagwozdkę. Otóż, poznałam w pracy pewnego mężczyznę, sporo starszego i żonatego. Spaliśmy ze sobą parę razy, ja wyjechałam. Mieszkamy na dwóch końcach Polski praktycznie. Dzwoni co 2 - 3 dni spytać co u mnie itp. W sumie nie rozmawiamy o niczym istotnym, żadne wyznania nie padają, on próbuje dyskretnie dowiedzieć się co u mnie. Żadnych planów żeby się spotkać jeszcze itp. Pytanie moje jest takie - dzwoni bo zależy mu na podtrzymaniu kontaktu? Złośliwcom od razu napiszę, że darmowych minut nie ma bo mamy w innych sieciach. Gadamy tak średnio po 10 - 15 min.

dziś np gadaliśmy o wspolnych znajomych z pracy i o tym, na kogo bedziemy glosować

dodam że ma 60 lat

podszyw, jest po 50!

60 to młokos ,zostaw bo jeszcze krzywde mu zrobisz :-D

hym, nie wiem ile ma lat do końca o ile to ważne. Ja mam 24 prawie. On ma syna w wieku 29 lat, córkę po 30 i jedną co ma 18. Trudno powiedzieć

w życiu nie puscilabym sie z gosciem ktory ma starsze dzieci ode mnie:D :D ja PIERDOLE!

8-o

nie zalozylam tego tematu zebyscie oceniali wiek itp bo akurat jego dzieci nic do tego tematu nie maja

więc jak z odpowiedzia na pytanie w temacie?:)

Ale znaczenie ma to, że on ma kur** żonę. Czy Ty jesteś normalna? Dziewczyno opamiętaj się!

liczy sie dlaa mnie tylko kasa jak sie odpowiednio zakrece to zostawi rodzine to dobrze ze dzwoni?

I niech ją sobie ma, chwała mu za to:) nie chcę zostać jej następczynią ale jeszcze go zobaczyć i powtórzyć te chwile

a o czym gadacie ? o emeryturach czy o modnych nagrobkach ?

gadamy o wyborach o znajomych z pracy i o tym ze tesknimy za soba

no jak o wyborach tzn ,że sprawy zaszły dość daleko..

bardzo zabawne. On chce duzo powiedziec, ale boi sie, ze ja sie spesze i powiem zebysmy urwali kontakt, wiec sama mu czasem wspomne, ze tesknie i chcialabym sie z nim jeszcze pokochac

chcieć to ty możesz ale czy dziadziuś jeszcze może :-D

jak mu zasugerowac zeby sie spotkac jeszcze szybciej niz za rok w robocie?

a to o kasie to podszyw! zarobiłam swoją

"Złośliwcom od razu napiszę, że darmowych minut nie ma bo mamy w innych sieciach." :D :D :D ten tekst mnie rozwalił...... leżę i kwiczę :D

tak to jest jak buractwo typu autorka tematu wyjedzie ' do roboty' zapewne na zbiory i tam szuka erotycznych przygód w ramionach starucha żeby się dowartościować:D

akurat tego romansu nie planowałam a epitet buractwo skierowany powinien być raczej do ciebie

a możesz powiedzieć coś o romansie ,który planowałas ?

żaden nie był planowany jak już bo mam chłopaka

to już wiem,ale czy chłopak wie ,że masz dziadka ?

a że wyszlo jak wyszlo...coz... piekne wspomnienia:D

nie wie i się nie dowie. A słowo 'mieć' to za dużo powiedziane. Parę razy grzaliśmy się pod śpiworem mmmm:)

ale jestem idiotka lalalala

:D