Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość the truth

Nie zasługuję na dziewczynę, dlatego jej nie miałem i nie mam

Polecane posty

Gość the truth

Czy Wy, którzy jesteście samotni od zawsze też tak myślicie ? Ja właśnie myślę w ten sposób. Nie zasłużyłem sobie na dziewczynę dlatego jestem sam całe życie. Może w poprzednim życiu byłem strasznym skurczybykiem, a teraz karma odpłaca za tamto zło. Prawdą jest to, że od życia dostajemy to na co sobie zasłużyliśmy. Żeby mieć dziewczynę to trzeba sobie zasłużyć na nią. Być kimś, mieć osobowość, mieć coś co można jej dać. Ja tego nie mam. Właśnie dzisiaj wracając z pracy i mijając tyle kobiet, naszła mnie myśl, że ja tak naprawdę nie zasługuję na żadną dziewczynę. O atrakcyjnych fizycznie, ładnych to nawet nie wspomnę bo są dla mnie nieosiągalne. Dlaczego nie zasługuję ? Bo nie chciałbym zmarnować życia jakiejś dziewczynie. Znam siebie, swoje wady, mnóstwo wad i wiem, że nie są one do zaakceptowania przez drugą stronę. Ze mną potencjalna kobieta nie byłaby szczęśliwa. Z moim zjebanym charakterem, podejściem do życia, hermetycznością na ludzi nie dziwię się, że jestem sam. Tak naprawdę gdyby mnie ktoś poznał bliżej to uciekałby z krzykiem, jestem nie do wytrzymania. Może to głównie wynikać z tego, że jestem samotny od zawsze i ta samotność wyniszcza od środka, zniechęca do wszelkich działań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyya
ile masz lat i skąd jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem samotna, ale nigdy nie uważałam, że nie zasługuję na nikogo. Bardziej patrzę na to pod kątem tego, że mi się po prostu życie tak ułożyło. Zresztą, czemu związek miałby świadczyć o mojej wartości, to nie wiem. Czasem się to wiąże, ale bez wątpienia nie jest to regułą i nie ma co siebie stawiać w najgorszym świetle tylko i wyłącznie z powodu braku partnera. Inna sprawa, że czasem brak ten rzeczywiście wynika z pewnych wad. No, ale różni są ludzie i różne ich przypadki. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalny
Wiesz tak będziesz myślał o tym ciągle to nic się nie zmieni. Też tak przez pewien czas w swoim życiu myślałem. Momenty załamania dopadają każdego. Potem jednak spotkałem jedną/druga kobietę a dzisiaj po 4 latach związku jestem sam. Chciałoby siępowiedzieć "znów sam" hehe. I w sumie poza doświadczeniami fizycznymi i paroma emocjonalnymi nie zostało mi wiele po tych związkach. Musisz wiedzieć o paru rzeczach jakie dotykają większości ludzi w życiu. Zarówno kobiet jak i mężczyzn. 1. W życiu samotności nie zlikwidujesz. Bo od czasu do czasu każdy jest samotny i nie ma znaczenia czy ma życiowego partnera czy tylko znajomych/rodzinę. Po prostu sporo osób ten stan dotyka częściej. 2. Jak sam się nie pokochasz/zaakceptujesz to nikt tego za Ciebie tego nie zrobi. A kobiety wyczuwają baaardzo dobrze taką niepewność. resztą z tego rodzi się potem często związek toksyczny gdzie jeden z partnerów boi się opuszczenia przez drugiego. Masa gówna pojawia się wtedy. 3. Jak będziesz rozdrapywał to uczucie. Ciągle o tym myślał to to będzie siępogłębiać aż przerodzi sięw depresje albo coś gorszego. 4. Nie trzeba mieć milionów i być hiper super przystojnym aby kogoś mieć. Są różni ludzie, którzy doceniają różne osobowości/wygląd fizyczny/status materialny . 5. Dobrym sposobem na powstrzymywanie się od taki myśli jest sport. Albo jakiś wysiłek fizyczny. A i dystans, dystans i jeszcze raz dystans! Powodzenia koleś i nie rób z siebie ofiary bo raz, że nie warto a dwa będziesz kiedyś tego żałował!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochany, nie ma czegoś takiego jak poprzednie życie, życie jest jedno... umrzemy i zjedzą nas robaki. W jakim ty świecie żyjesz? ...dziewczyny wolą realistów, twardo stąpających po ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×