Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwia1717177117171711717

nie mogę wybaczyć mojej matce że mnie narażała

Polecane posty

Gość mamapytająca
w kuchni? i co nie dolatuje to do innych pomieszczeń? nie wierzę, bo mój ojciec też pali w kuchni i wiem coś o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
W kuchni... Masakra. Jak dziś sobie przypomnę matkę gotującą z fajką w łapie, to mi się rzygać chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzruuuszajace
Oczywiscie ze nie dolatuje. Wszystkie drzwi mamy szczelne a w kuchni na czas kopcenia mama otwiera okno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapytająca
super, smród w domu jak cholera bleeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapytająca
śmierdzą firany, zasłony i wszystkie przedmioty z materiału gratuluję podejścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia1717177117171711717
Witam. Jestem autorką tego postu. Rzeczywiście i ja mogę powiedzieć, że nie zgadzam się z tym, że kiedyś ludzie nie wiedzieli bo jakby nie wiedzieli to ludzie by nie mówili dzieciom, że dmuchają w drugą stronę albo nie chodziliby palić na dwór, na klatkę itd. Moja matka wiedziała, jestem tego pewna bo wiele razy jej mówiłam jakie to szkodliwe a ona darła się na mnie "tak już na pewno papierosy cię zabiją! wszędzie jest chemia!!!". Pamiętam jak przychodziłam do innych domów. Tam rodzice wychodzili na balkon albo wypraszali dzieci z pokoju, moja matka też umiała się dostosować. A u nas w domu każdy mógł palić ile chce przy mnie. Jak ktoś chciał wyjść na papierosa to mówiła "ee tam, pal tu". I do wszystkich mam które palą bo ja już raczej swojej nie wybaczę... Chronicie swoje dziecko jak możecie, mówicie że jest zdrowe jak rydz a paliłyście w ciąży. Przecież są inne szkodliwe rzeczy itd. ALE PO CO PODWYZSZAC DZIECKU RYZYKO NIEBEZPIECZENSTWA? może wpaść pod samochód, zachorować na raka, astmę, połamać sie... a wy takiemu dziecku jeszcze dokładacie ryzyka paląc. To tak jakbyście dla własnej przyjemności co jakiś czas odkręcały w domu gaz i kazały dziecku wdychać. Proszę was, nie róbcie tego. Papierosy smierdzą. Nikt nie chce mieć śmierdzącej mamy. I tak, ja też byłam upominana przez nauczycieli, że pale, a po prostu śmierdzialy mi ubrania i wlosy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwia... powiem tak.... wspolczuje tegol doswiadczenia z matka... tez nie cierpie smrodu papierosow... Ale co ci da nienawisc do matki? Czy przez to bedziesz zdrowsza? Albo mniej beda ci pety smeirdziec? Skrzywdzila cie - to prawda. Ale nie zyj przeslzoscia i nienawiscia ale przyszloscia i tym co jest piekne. Nie skupiaj sie na tym... Wazniejsze jest to jak mozesz pieknie zycie bez papierosow przezyc, a nie ze kilkanadzie, czy dziesiat lat temu matka ci dmuchala w nos. Jesl sama nei potrafisz sie z tym uporac, idz to psychologa by pomogl wybaczyc i zyc obecnym i przyszlym zyciem pieknie. Pamietaj to ty decydujesz jakie ejst twoje zycie a nie przeszlosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja jeszcze lepsza
jak była w ciąży z moim starszym bratem to palenie rzuciła ale ze mną - jako że byłam wpadką - kopciła całą ciążę jak smok. Było to ponad 30 lat temu i baby bardzo dobrze już wtedy wiedziały, że palenie szkodzi płodowi. Moja ciotka jest położoną i mówiła mi kiedyś, że ostrzegała moją matkę przed paleniem w ciąży. Ale ona to olała. Urodziłam się co prawda o czasie i z prawidłową waga ale całe dzieciństwo chorowałam na oskrzelela i płuca (groziła mi astma), ciągle leżałam w szpitalach (a kiedyś matki nie mogły być z dziećmi w szpitalu - traumę i nerwice mam do dzisiaj), moja ulubiona zabawa to było robienie zastrzyków misiom. Całe dorosłe życie jestem słabego zdrowia, własnych dzieci też mieć nie mogę, mam alergię pokarmową. Również mam potworny żal do rodziców (ojciec też palił i matce palić nie zabornił), bo matka mogła usunąć ciążę jak mnie nie chciała (wtedy było to całkowicie legalne) zamiast mnie skazywać na cierpienie i narażać moje zdrowie i życie już w okresie płodowym. Zresztą do 20roku życia - dopóki mieszkałam z rodzicami - byłam też bierną palaczką. Wszystkim babom, które palą w ciąży powinien byc z automatu przydzielany prokurator, bo to zwykłe, tępe dzidy są, nie wyłączając mojej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne co piszecie
Serio, niektóre baby powinny sobie podwiązać jajowody skoro papierochy są dla nich ważniejsze niż własne dziecko :O Czy jest obowiązek się rozmnażać, do koorwy nędzy ? ! Masakra i porażka w jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
moja matka była i jest taka sama z bratem moim paliła calą ciążę , bo podobno nie wiedziała. Dopiero jak rodziła i odeszły jej zielone, cuchnące wody to lekarz jej powiedział, że truje dziecko ze mna podobno ???? nie paliła ale teraz mieszkamy razem i ja mam synka to ciągle się kłóćimy o ppaierosy. Mama uważa, że jak jest to jej dom to wolno jej palic gdzie chce. Nie wyjdzie na taras czy ogród, nie będzie paliła w oknie. TO że smród leci do mnie, że moje dziecko wdycha ? Przesadzam według niej. Tak mnie strasznie tym wkurwia, że życzę jej nie raz raka płuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×