Strach przed ciążą=rezygnacja z dziecka??

mam 36 lat i nadal boje sie zajsc w ciaze, paralizuje mnie strach przed porodem, juz moj maz traci cierplowosc, chcialabym miec dziecko ale ten strach jest chyba silniejszy.....juz sama nie wiem co robic, moj maz chce dziecka a ja czuje sie jak na krawedzi, chyba bedzie tak ze zrezygnuje calkowicie z dziecka a z mezem sie rozwiode, czy psycholog pomoze???? bo juz sama nie wiem co robic

czy pomoze. A czego sie boisz konkretnie w porodzie? mozesz porzeciez wziac znieczulenie czy cesarkę. Na swiecie sa miliardy ludzi - i pomysl - jakos ich ktos urodził:)

ale właściwie czego Ty się boisz? Przecież przechodzi przez to prawie każda kobieta.

Boisz się porodu czy wychowywania dziecka?

ciąża nie jest taka zła, czasami kobieta trochę gorzej się czuje np. poprzez mdłości czy zgagę, ale ogólnie rzecz biorąc to jest ok. :-)

Jeżeli boisz się porodu to ci powiem że ja też się bałam. Ciąże źle znosiłam bo ciągle spałam i wymiotowałam na początku a pod koniec bardzo się męczyłam. Skurcze porodowe były bolesne i wtedy mówiłam se że więcej nie będę mieć dzieci, ale gdy już urodziłam swego ślicznego synka to to była najpiękniejsza chwila i zapomniałam o całym wcześniejszym bólu.

krótko przeciez i zaraz sie o nim zapomina. Nie wiem, czy masz czas na terapie u psychologa, w tym wieku nie zachodzi się tak łatwo .Nie bój się, to nic strasznego

pomyśl sobie, że to tylko 9 miesięcy, które bardzo szybko miną

krótko przeciez i zaraz sie o nim zapomina. Nie wiem, czy masz czas na terapie u psychologa, w tym wieku nie zachodzi się tak łatwo .Nie bój się, to nic strasznego jedni zaraz zapominają, innym sni sie to jeszcze po 10 latach... nie kazdy jest tak odporny... A moze po prostu nie chcesz dziecka? WKurza mnie ten przymus społeczny ze kazdy musi miec dziecko. nie kazda osoba jest do tego stworzona.

też się bałam sn - mialam cc rok temu i dziś kojarzy mi się ono tylko z czymś nadzwyczajnym i bez problemu mogo iść na drugą cc

tzn nie ,ze sie zapomina, owszem, pamietam, ale mimo wielkiego bólu warto bylo . Ból to tylko ból - ktpry w dodatku zaraz mija. Mimo,ze bylam w twoim wieku, wiec trudny porod, ale wszytko jest dla ludzi, a z dzieci sama radosc. Co innego, jesli nie chcesz dzieci - wtedy bym nie namawiala, ale sam poród da sie przejsc, kobiety rodzily przeciez i w czasie wojen i w naprawde ciezkich warunkach

Zgadzam się z wypowiedzią " a porod w sumie trwa bardzo" Warto się poświęcać dla takiego szczęścia:)

Ja też z lęku przed porodem chyba bym zrezygnowała z macierzyństwa. Zaszlam w ciążę i załatwiłam sobie cc, dla mnie to jedyna opcja wydania dziecka na świat.