postawiłam mu ultimatum

związek na odległość trwa rok, 2tyg raz na 2-3 miesiące postawiłam mu ultimatum albo zamieszkamy razem albo finisz czekam na opinie ??

tylko że ja czuje że coś marnuje w takim układzie CZAS

rozstałam się z nim w sumie to chyba on ze mną bo zdecydował że nie będziemy razem mieszkać a ja poznałam innego on do mnie wydzwania i mówi że jestem k..... żal

Moja koleżanka tworzyła związek na odległość ona w Polsce on za granicą kochali sie ale też kłócili sie przez telefon trwało to 2 lata widziała go dwa raz do roku prowadziła życie towarzyskie bawiła sie flirtowała ale wiedziała czego chce JEGO boże ile taki koles sie za najeździł ale ona wiedziała czego chce JEGO!wytrzymali ta rozłąkę teraz są po ślubie planują dzidzie i JEST TO NAJSZCZĘŚLIWSZA PARA JAKA ZNAM ..także da sie DA:)

może właśnie chyba o to chodzi że ja się nie nadaje do takiego związku

nie chyba tylko na pewno

bardzo podobna sytuacja jak u mnie - razem ponad rok, on za granicą ja tutaj. wzięłam sprawy w swoje ręce i jadę do niego. on coś kręci nosem mówi, że się boi, że ostatnia laska z którą mieszkał go wykorzystała. trudno, trzeba spróbować bo inaczej związek na odległość prędzej czy później się rozleci a mi zależy i to bardzo..