ale mam beznadziejną babcie ;/

Długo się gryzłam z tym czy ją poprosić o pomoc...ale stwierdziłam to moja babcia (chociaż poza więzami krwi nic mnie z nią nie łączy, nigdy dla mnie nie była kochana, zainteresowaną babcią...owszem ja ją odiwedzam raz w miesiacu + inne uroczystości święta). Mianowicie zaczynam drugi kierunek studiów zaocznny, na jednym amm dzieknakę. Bedę szukać pracy, ale wiem, że ciężko będzie, utrzymać się, wynajem mieszkania, opłacić studia zaoczne, warunek na starej uczleni do tego tam też będę trochę studiowała. I spytał babci, która ma wysoką emeryturę, małe opłaty, jakieś dofinansowania z uni do węgla itd bo na wsi mieszka czy nie byłaby mi w stanie pomóc. Jak zobacyzłam jej minę i milczenie ryczeć mi się chciało, spytała ile bym chciała, ja mówię, że każdy grosz się przyda, jeśli jest w stanie itd że może być co mieisąc jak może albo raz jakoś. A ona dała mi aż 200 zł od razu zaznaczjąc, że ma oszczędności, ale mogą się przydać itd i dodając że wzięła już 100 zł z kupki i teraz mi dała jeszcze 200zł. A, że wujka mojego utrzymuje który pił rozwiódł się żoną i choruje, płaci mu za lekarstwa on nie pracuje nie ma renty to o tym ciągle mówi, że na niego wydaje, moja kuzynka z 3 dzieci i matka co weekend do babci przyjeżdża na obiadkii babcia chora im gotuje za swoje pienidze. A mi nie jest w stanie pomoc na nauke, czuje sie jak smiec. nigdy jej o nic nie poprosze, a jak tylko cos uskladam oddam jej to 200 zł..... wszystkim zawsze dawała a mi nie mimo ze jestem jej najmlodsza wnuczka i to duzo od innych. Nawet nie spytala jakie studia gdzie, ona nawet nie wie jaki jest moj pierwszy kierunek, bo w zyciu o to nie pytala. A do radia maryja wysyla na szkoly, bo te dziewczynki biedne madre chca sie uczyc ;/ jest mi abrdzo przyktro chcialam sie wyzalic..

a rodzicow siana nie dostaniesz??? no z drugiej strony to ona cie nie ma w dowodzie, jak by kazdy wnuk tak przyszedl "babciu daj na to i na tamto" to ona by nic nie miala dla siebie, dlaczego w polskich rodzinach dochodzi do spięc tylko i wylącznie na tle kasy???

ale ja jestem namłodszą wnuczką mam21 lat, a wszyscy są pożenieni dzieciaci. Ja w życiu od babci nic nie dostawałam ;/ rodzice też mi pomogą

tez mam dziadka i babcie skompców

tak teraz jak chodzi o kase to babcia bo ma wysoką emeryturę.. ciekawe czy prędzej się ''beznadziejną'' babcią interesowałaś :O

Moja babcia nigdy się mna nie interesowała. To ja zawsze byłam tą najgorszą. Nigdy nie dostawałąm pieniędzy. Mało tego, że nie przychodziła na moje urodziny, imieniny, to w dodatku nie dzwoniła. Czuję się wtedy jak nikt. Do wszystkich wnuków ma serce, a na mnie d*pe wypieła i tyle. Tylko, że to ja najlepiej wyszłam. Trzeba być twardym i nie dać się zmieszać z błotem. Na nieczułej babci, którą w ogóle można tak nazwać,świat się nie kończy. Pozdrawiam

no ale ze reszta wnuków sie pożeniła to nie znaczy ze od babci nic juz nie mogą dostac, a moze byś sie za jakas pracę wzięla? przeciez w wakacje bylo tyle czasu, napewno byś sobie cos znalazla i by kaska wpadla, nie musialabys sie o nic prosic

Dziewczyna ma problem. Ale pewnie, najlepiej ją zjechać, że jest leniem.

biedna babcie chcesz naciagac wstydz sie

Twoja babcia nie ma obowiązku Cie wspoagac i chooj Ci do tego, dziecino, na co swoje własne pieniądze przeznacza

ja nie powiedzialam ze jest leniem!!!!!!! ale przeciez wiedziala ze idzie na studia, mogła pomyslec o tym wcześniej skąd kase wziąsc, to nawet swojego zdania nie mozna wyrazic?? mam jej wspólczuc ze babcia nie chce bys sponsorem?? weż mnie nie rozsmieszaj,

a po co zaczynasz drugi kierunek skoro z jednym nie dajesz sobie rady??

nie wiedziałam, to troche sie pokomlikowalo... pracy juz szukam, a babcie zawsze odwiedzalam, pomagalam w razie potrzeby, nigdy o zadnym swiecie nie zapomnialam, a ona nigdy mnie nie odwiedzala, zyczen nie skladala w zyciu nie spytala sie co u mnie co robie gdzie miszkam, czy mam chlopaka nigdy. Ja interesuje zawsze wszysyc, radio maryja i wszystkie dzieci zdolne ktore tam dzwonia. Ja nie chcialam sponsoringu od niej, tylko choc malej pomocy...jest w koncu moja babcia to do kogo mialam sie zwrocic, a tym bardziej wiem, ze ja na to stac. owszem ma to dla siebie, ale czy nie moze mi pomoc w potrzebie? teraz bardzo zaluje, ze poprosilam, bo jak mi to dawala to lzy w oczach mialam i juz zalowalam, nawet nie spytala jakie studia co gdzie ;/ jak tylko odrobie sie oddam jej od razu i abrdzo podziekuej

Wstydu nie masz wyciągać ręce po pieniądze od babci.