Kto zdawał prawo jazdy i poradzi mi jak to jest? Boję się egzaminu

Podczas jazdy gadaliście coś z egzaminatorem czy siedzieliscie cicho? w ogóle moze jakies rady dla mnie?

rob swoje i nie patrz na egzaminatora

Nie rozmawiałem. Słuchałem poleceń. Jedyna rozmowa a aucie przed i po jeździe na mieście. Jedyna rada skupić się, nie denerwować, nie rozpraszać, nie dać się podpuścić, nie słuchać lamentów innych w poczekalni. Nie ubierać się jak kurwa.

nie rozmawiasz, sluchasz jedynie polecen. na poczatku moze ci zadac jakeis pytania i wtedy musisz odpowiedziec ;)

Ja rozmawiałam, ale tylko jeśli o cos pytał, nie zaczynałam nowych tematów jak na normalnej jeździe.

boisz się egzaminu? a to dlaczego przecież to normalna jazda wsiadasz i jedziesz.

nie stresuj się i nie rób głupot na mieście to zdasz

Mi noga tak „latała na sprzęgle ze nie mogłam tego ogarnać. Naszczepcie to było na placu i się zapytałam czy mogę chwile odczekać bo stres mnie zjada. Potem było już spoko jak dojechałam na miejsce to moje pierwsze slowa jakie wypowiedziałam po wyjsciu z auta to cieszę się ze już tu nie musze wracać i przez jakies 3 dni żyłam tylko tym że zdałam. Wszystko wydawało mi się piękne ;p