Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hbuyhguyg

PROBLEM Z ŻYCIEM NA STUDIACH......

Polecane posty

Gość hbuyhguyg

Miałam takie pierwsze organizacyjne zajecia juz 2 dni temu.... Wynajmuje mieszkanie na pół z kolezanka. Niby jest okay, ona tam czasami kogos przyprowadzi, ale nie ma imprez i o dom dbamy, raczej jest spokojnie. Ale ja nie wiem czy dobrze zrobiłam wybierajac dzienne.... Strasznie tesknie za rodzina:( Płaczę, w nocy nie mogę długo zasnąc... Nie wiem sama co mam myslec... Kierunek mi sie podoba, jestem na geodezji i kartografii. Ale ta tęsknota, zawsze pomagałam rodzinie, mamie, opiekowałam sie chorą babcia... Może przeciągnąć ten rok dziennie, a potem zmienić na tryb zaoczny? a moze jeszcze sie przyzwyczaje...? Do domu mam zamiar przyjezdzac co 2 tygodnie, mam półtorej godziny drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
normalne ,przyzwyczaisz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła od dziś
o matko, co za sierota z ciebie, ciesz się młodością i samodzielnym życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbuyhguyg
miła od dzis--- niestety, nie nadaje sie do imprezowego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła od dziś
nie chodzi o imprezowe życie, ja akurat byłam i jestem ostatnia do takiego... po prostu już czas na dorosłość a to dobra okazja, żeby poznać coś nowego, ludzi, miejsca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, ja codziennie dojeżdżam godzinę na studia i z powrotem, przy dobrych wiatrach. Mogłabyś być w domu co drugi dzień gdybyś chciała. Tymczasem, przestań się zachowywać jak dziecko na pierwszych wakacjach bez mamy. Jesteś dorosła, tęsknota tęsknotą, ale jak za mąż wyjdziesz, to też będziesz ciągle u mamy siedzieć? W życiu bym nie zamieniła dziennych studiów na zaoczne, z własnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to jest normalne i może trwać przez 4 miesiące. Co nie znaczy, że wolno popadać w czarną rozpacz. Pochlipiesz i przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie trzeba spróbować
żyć na własny rachunek, wtedy się człowiek penie czuje..... a tak całe życie będziesz myśleć, ze sama sobie nie poradzisz, nie daj boże za 20 lat przestanie ci się układać z mężem, rodziców już nie będzie, a ty będziesz sie bała odejść bo sama sobie nie poradzisz.... ...wiem teraz to ci sie odległe wydaje, ale zycie bardzo szybko mija, ja juz 10 lat po ślubie jestem, a wydaje mi się że dopiero studiowałam..... w każdym razie ja się na studiach wyszalałam na maksa (nie chodzi tylko o imprezy- raczej o taką wolność i korzystanie z niej) i teraz ten okres mile wspominam, a na pewno nie żałuje że mieszkałam sama daleko od domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie trzeba spróbować
^ PEWNIE CZUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama z czasem zobaczysz jak bedzie .. mlodzi zazwyczaj ciesza sie ze sa z dala od domu a nie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co!
ja płakałam przez dwa tygodnie, ale wyjechałam 600 km od domu, przyzwyczaisz się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotulka
ja tez tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanaaa.
ja wyjechalam 500km od domu i srałam ze szczescia, że wreszcie bede samodzielna. wyprowadziłam sie juz w czerwcu i wakacje spedziłam pracujac w miescie, w ktorym miałam studiowac. do domu jezdzilam tylko na Boze narodzenie i wielkanoc, ostatnio nawet rzadziej. Jestes dorosla czy jestes małym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mi problem
jakbym ja miała do domu 1,5 godziny drogi to bym nie widziała zadnego problemu spokojnie co tydzien mozna jezdzic np w niedziele na obiadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×