MÓJ FACET JEST FATALNYM KOCHANKIEM

Seks uprawiamy raz na tydzień, lub dwa. On ma małe potrzeby. Seks wygląda najczęściej tak: kiedy leżymy w łóżku, wkłada mi rękę w majtki i pieści, robi to w miarę dobrze - czasami. Ja wtedy go całuję i biorę w rękę jego penisa i pieszczę. On, po kilku minutach wchodzi we mnie i... po ok 1-2 minutach koniec, opada na mnie, chwilę mnie pocałuje i pyta, czy ja się ide myć, czy on. Albo zaczyna temat np. trzeba zrobić zakupy. Rozmawiałam z nim już dwa razy. Powiedziałam wszystko szczerze, co mi leży na sercu i jak chciałabym aby nasz seks wyglądał. NIe przyniosło żadnych rezultatów. CO ja mam robić? Kocham go, ale to doprowadza mnie do szału.. On strasznie szybko kończy, strasznie. Ja nie zdążę pozadnie się podniecić, a on już konczy. Jestem sfrustrowana. Może on jest jakiś chory, czy to normalne by mieć tak szybko wytrysk?

rzeczywiście fatalny.. zmiana nie wchodzi w gre?

oczywiście że może mieć szybko wytrysk jak jest podniecony On musi się nauczyć panować nad wytryskiem do czasu aż ty ociągniesz orgazm i to nie ważne w jaki sposób jest To indywidualny sposób musisz mu powiedzieć jak ma cię stymulować

tak to noirmalne co robić albo robisz mu dobrze albo on tobie i nie ma bata jak mu zrobisz ręka a on czuły to pies sie je**** niema tak wyjścia: 1 guma 2 środek znieczulający 3 długa gra wstępna z nim jako bierny 4 niech "zwali" 6 h przed 5 nic niepij (on) ty pij 3 litry 6 niech zaśnie i go obudz i w tedy 7 rano 8 rozwód 9 wibrator 10 asexulaność przez miesiąc (oboje)