Chcę nazwać córkę Bronisława, ale mąż się nie zgadza

Niedługo urodzę córkę. Uważam, że to piękne polskie imię, tak miała na imię moja prababcia. Bardzo mi się podoba i chciałabym mieć w domu małą Bronię. Ewentualnie zastanawiam się nad Stanisławą. Problem jest taki, że mój maż się kategorycznie nie zgadza, mówi że oba imiona są brzydkie i ....wieśniackie:O On woałby coś bardziej jak to nazywa "normalnego" chociażby Joanna czy Kinga. Jak go mam przekonać????

Zdzisława lepsze !

NIe zdzisłąwa wcale nie lepsze i uprzedzam że nie jest to żadna prowokacja. Mam nadzieję, że któraś z Was mi pomoże jak mam przekonać męża. Do niego nic nie dochodzi....

ja chciałam nazwać syna Bonisław, ale nie ma takiego imieni... :(

I mąż ma rację, bo dla córki wybiera imię ojciec, a dla syna matka.

Chociażby nasz prezydent, może niespecjalnie mądry ale imię ma piękne. Nad chłopcem też myślałam że Bronisław albo Władysław, ale już wiadomo że bezie dziewczynka...:) Niestety mąż się wkurza jak osa jak tylko wspominam o Bronisławie:O co mam robić?

nie wiem jak masz pokonać swojego męża, ale ja chcę nazwać mojego synka Romek albo Tadeusz takze też stare imię. Tylko że ja nie mam problemu z mężem bo On też chce tak nazwać ale problem jest z ludźmi którzy słyszą takie imiona i patrzą się na nas jak na jakiś ludzi z kosmosu. Ale ja wychodzę z założenia że nie wszystkie dzieci muszą mieć na imię Kuba czy Julka są też inne zapomniane imiona. Jak krzyknę na podwórku Romek to odwróci się jeden a nie 10 chłopców. A z imion dla dziewczynki podoba mi się Jadzia:) Pozdrawiam i życzę powodzenia i wytrwałości

Grzesław - a co to za zabobony, imię powinni wybrać i ojciec i mama niezależnie od płci dziecka:/ Ma się im obojgu podobać bo to ich przypomne wspólne dziecko

nazwiją ją Kunegunda - a co? kobieto nie mysl co się tobie podoba - pomyśl o tym dziecku które bedzie w przedszkolu czy szkole w XI wieku i będą go dzieci wołały ej Bronka - ja bym padła mając takie imie..

a co będzie w tym złego jeśli dzieci będą wołać Bronka? a jak wołają Anka czy Kaśka to już lepiej? Imię jak imie, ale piękne, staropolskie, tradycyjne a nie jakaś Nikola czy Dżesika.

mamamam27 - stanę troche w obronie autorki. Kiedyś nazywano tak dziewczynki i jakoś nikt się nie śmiał z tych imion to dla czego teraz miało by być inaczej. Wiadomo moda jest teraz na co innego ale moda zawsze się zmienia a my nie jesteśmy w stanie za nią nadążyć. Moim zadniem lepiej dać dziecku na imię Bronka a niżeli spolszczone Dżesika, to jest już tragedia "Dżesika Kowalska" bleeeeeee.

ale jak można przekonać człowieka do czegoś co mu się nie podoba?! Pomyśl trochę, nie tylko o własnym widzimisię. A jakbyś Ty się czuła, jak on by Cię "przekonywał" czyli usilnie namawiał do np. Dżesiki. I gadałby że to piękne imię itd, a Tobie by się na wymoty zbierało. I teraz odwróc sobie sytuację. Nie da się przekonać kogoś jeśli on ma inny gust. Dla Ciebie jest piękne i staropolskie a dla niego (dla mnie też) wieśniackie. I niech to do Ciebie dotrze. Znajdzcie kompromis, inne imię któe się spodoba obojgu. Ps. A skad wiesz że córka będzie w Polsce mieszkać? Że tak musi być staropolskie? Dzis raczej sie daje bardziej uniwersalne imiona skoro połowa z nas prawie mieszka za granicą.

już niedługo mamamamama - nie rezygnuj z tego imienia ma się tobie podobać i jeżeli ładnie będziecie mówić do swojej córci to każde imię bedzie piękne. To twoja i męża decyzja a nie wszystkich dookoła, na początku na pewno będzie dziwny szok (bo nasi znajomi i rodzina są wbrew pozorom nietolerancyjni), ale ludzie się przyzwyczają i zapewniam cię że nie będą sobie wyobrażali innego imienia dla waszej córci

miec juz na imie Nikola ( zreszta bardzo mi sie podoba ) niz Bronka Na pewno wstydzilabym sie tego iminia

no ja bylam w przedszkolu, podstawówce, średniej, studiach licencjackich i mgr i nie znam ani jednej Bronki - i niestety nawet jak tobie sie podoba to dzieci potrafią być okrutne i nie jedna dzesika może twoje przyszłe dziecko doprowadzić do płaczu - taki mamy świat - niestety....... pełen stereotypów, wszelkich przejawów rasizmu i innych nienawiści - to niestety nie jest imie które pomoże dziecku odnieść sukces w życiu - samo to jak ktoś spojrzy w cv z imieniem Bronisława - to albo bedzie myślał że to facet albo że mega zacofana ze wsi - jakoś widok ładnej słodkiej blondynki albo inteligentnej brunetki na wysokim stanowisku nie pasuje mi do tego imienia i już...

pietrunia, jaka z ciebie ciocia dobra rada, szkoda słów. Nie rozumiesz ze jej mąż się nie zgadza??? A ty pieprzysz "nie rezygnuj z tego imienia", ona sama nie może decydować geniuszu, a facet ma sporo racji, mało komu się podoba takie imie i na pewno jesli sie nie podoba, to nie zmieni zdania. Gustu sie nie zmienia.

Ja jestem Joanna na drugie mam Kinga :D:D A moja babcia miała na imię Bronisława :) Osobiście uważam, że KAŻDE imię jest piękne, jeśli się je ładnie wymawia

Czytaj uważnie - mówię że to jest ich wspólna decyzja a nie tylko jej ma się im obojgu podobać bo jak nie to nie ma sensu się upierać przy swoim. Ale fakt jest faktem że to ich dziecko i imiona nadają rodzice jakie tylko chcą. Jedni chcą Julkę a drudzy Bronkę, kurczę imię to imię i już

Joanna ja też tak twierdzę, a ludzie się przyzwyczają i nie będą sobie wyobrażać innego imienia do tej dziewczynki:)

A u mnie będzie właśnie albo Hanna albo Jadwiga Podobają się nam z mężem oba imiona i tu będzie kłopot które wybrać na pierwsze :D Jeżeli chodzi o chłopca to Stanisław Leon :) po dziadkach ;) A moja mama tylko się śmieje, że będą cytować Samych swoich przy Jadzi i będzie padał tekst: - Jadźka - pomóc Ci ? ??? - a to Ci pomogę :) Albo - z bliska to ty masz więcej lat :D

Wiesz co ja w szkole średniej miałam kolezanke o imieniu Mirosława i nawet nie wiesz jak sie wstydziła tego imienia... Chociaz nasza klasa była wyrozumiała i zapytaliśmy jak sie do niej zwracac zeby jej glupio nie bylo....

Ja proponuję nie przekonywać męża "na siłę", tylko iść na kompromis. U nas było wyjątkowo ciężko z wyborem. Kilku imion, które najbardziej mi się podobały, nie umiałam "przeboleć", ale w końcu udało nam się znaleźć jedno(!!!) imię, które oboje akceptowaliśmy i które nam się obojgu podobało. Powodzenia w poszukiwaniach!

mam synka Włodzia - Włodzimierza. Chodzi już do zerówki :) imię przepiękne, zawsze mi się podobało, na szczęście w tej kwestii z mężem sie zgadzaliśmy :)

Ja mam sąsiada "Włodzia", stary menel i pijus, już zawsze imię Włodzimierz będzie mi się kojarzyło z patologią i pasożytem społecznym

moja corcia ma na imie Antonina moj maz tez sie nie zgadzal na to imie ale odkad wiedzialam ze bedzie dziewczynka mowilam do brzucha Tosia zreszta wszyscy mowili ze brzydkie za skrzywdze dziecko oczywiscie wiedzialam ze nie zmusze meza ale tak sie przyzwyczail przez pol ciazy ze jak jechal do usc to jeszcze go pytalam ze moze nie moze zmienimy a on nie zostaje i jest tosia a bronislawa piekne imie tez bym chciala tak nazwac ale na to maz sie nie zgodzi takze powodzenia proboj go namowic