Piłka chłopaka jakiś dramat :((

Cześć mój facet jest dziwny jestem z nim prawie dwa lata On lubi grać w piłkę trenuje mam tego dosyć :/ ciągle się spóźnia po 40 min albo i lepiej nigdy go w niedziele nie ma :/ trzy razy w tygodniu treningi pracuje na dwie zmiany jak się widujemy to zawsze jest noc i posiedzimy w samochodzie i to jest nasze spotkanie bo On twierdzi ze codziennie nie może mi czegoś proponować bo nie jest w stanie :/ale chodzi o to że On wogóle sam z siebie nic to ja muszę wymyślać :/ żeby łaskawie gdzieś mnie zabrał !! ostatnio zaprosił mnie do siebie po czym wrócił ponad 40 inu pózniej z meczu i już nie pojehcaliśmy wyzwałam go :(( popłakałam się powedziałam ze z nim zrywam :/ bo jak mówię jedź swoim samochodem na mecz to nie :/ bo mu szkoda , dałam mu wybór albo ja albo piłka :(( chyba że się zgodzi jeździć swoim :(( mam dosyć tych spóźniej On nic sobie z tego nie robi bo to nie jego wina twierdzi :(( ale jak mówię jedź swoim bo znowu będzie nie porozumienie to on nie :(( powiedziłam że z nim zrywam i żeby się zastanowił co w życiu jest ważne piłka czy kobieta !! nie oddzywam się do niego On piszę ale nic konkretnego :(( co ja mam zrobić ??

jakieś rady ??

Proszę napiszcie cos

Ja juz sama nie wiem co mam o tym myslec :((

Czekam na wasze odpowiedzi :((

przeczytaj co napisałaś i zrób coś w tym kierunku tępa gówniaro ! , chciałaś piłkarza a teraz płaczesz zdecyduj się !

nie wyzywaj mnie bo ja nikogo nie wyzywam !! nie pasuje to sapaj z tąd

Piłka chłopaka jakiś dramat to nie jakiś dramat , tylko religia , bezbożnico

TY jestes dramatem !!

też a co , nie mogę? :P

z piłką żadna baba nie wygrała ...przykro mi...musisz to zaakceptować , albo się żegnać...:P

nie widziały gały co brały?

nie był aż taki

wole się pożegnać tego kwiatu to pół światu

przynajmniej widzisz co jest dla niego najważniejsze.

moj tez chodził grać tyle ze w koszykowke, teraz jestesmy juz 8 lat ze soba, 4 po slubie a on dalej chodzi :) wlasnie mam "wolny" wieczor moze pogadajcie o tym i ustalcie ze np raz w tyg w jakis godzinach chodzi grac, np srody wieczorem i soboty do 17 jest na piłce potem i w pozostałe dni czas dla Ciebie Szkoda chlopakowi odbierac jego pasję, moj by pewnie nie poszedl jakbym go prosila zeby zostal ale po co? ciesze sie ze sie chce mu wyjsc z domu, ze ma swoja pasję i ze jest to ruch a nie siedzenie przed kompem, to dla zdrowia tez dobre, ma 30 lat juz wiec dobrze ze sie rusza a nie zaległ na kanapie z pilotem z reku

znajdz sobie tez cos, tak zeby ie odczuwac ze siedzisz w domu a on gdzies tam w Twoim przekonaniu dobrze sie bawi (ale bez Ciebie), ja akurat siedze w domu dzis ;) ale nie przeszkadza mi to akurat dzis, w inne dni dobrze miec jakies zainteresowania, znalezc sobie cos, spotkac sie z kolezankami.. z drugiej strony jesli w ogole sie nie stara, a do tego ta piłka .. to tez bym zostawila takiego chłopa ;)

swiatu. tylko wyrachowane idiotki tak mowia. nie kochasz, wiec uwolnij go od siebie:D

to moze ty tez sie czyms zajmij zamiast narzekac na niego, jesli to jest jego pasja to nie powinnas mu jej odbierac. Postaw sie w jego sytuacji ze ty masz pasje i on ci kaze wybierac miedzy pasja a nim. Co bys zrobila?

TYlko za nim zaczełam mu wybierać to przez dwa lata kazałam mu się tylko ograniczyć ale On sie nie ogranicztył

"nie wyzywaj mnie bo ja nikogo nie wyzywam !" "nie wyzywaj mnie bo ja nikogo nie wyzywam !" A swojego chłopaka to ładnie wyzywać?:) Nie chcę być złośliwy oczywiście. Ciesz się że to tylko piłka i że czas który nie spędza z tobą poświęca pasji, a nie na jakiś dyskotekach i wypadach na piwo. Im będziesz dla niego bardziej wymagająca i będziesz mu stawiać takie warunki i będziesz się dąsać i być ciągle zła na niego. Tym on mniej będzie chciał spędzać z tobą czas. A im bardziej będziesz milsza i wyrozumiała dla niego i docenisz to że on spędza swój wolny czas na piłkę a nie inne pierdoły ja piwo, to tym chętniej będzie poświęcał swój czas i tobie - przynajmniej tyle ile może i chce. A ty musisz mu pokazać że jesteś tego bardziej warta i go do tego zachęcić. Bo niby czemu miałby chcieć spędzać czas ze zrzędą. Chętniej będzie to robił z miłą dziewczyną którą pewnie wcześniej w tobie widział. Stawianie mu warunków nie poskutkowało. A może poskutkować coś odwrotnego i może warto sprawdzić. Ale to zależy od ciebie :)

"pózniej z meczu i już nie pojehcaliśmy wyzwałam go" sry, pierwszy cytat miał być taki :)

głupia małolata z fochem...:) w dodatku bez słownika - ty masz 21 lat ?!

Dobra wasze rady były zbędne dałam rade sama i jest ! ok