Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marikaaaa

wracam do pracy, córka dwa latka...żałuję :-(((((

Polecane posty

Gość marikaaaa

żałuję bo jeszcze tylu rzeczy jej nie pokazałam...tylu nie zrobiłyśmy....:-(((( wiem że teraz już nie będzie czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtreee
ewidentnie winik twojego lenistwa..sama sie do tego teraz przyznalas, i raptownie sie obudzilas dopiero teraz? :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zawsze inna
Czas będzie, gorzej z chęciami. Jeśli Twoja sytuacja finansowa nie jest dramatyczna, to zostań z dzieckiem dłużej. Jeśli finanse "każą" wracać do pracy, to maksymalnie wykorzystuj czas po pracy. A tak swoją drogą, to Twoje dziecko nie potrzebuje Cię24/h na dobę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldonkakrakow
ja też wróciłam do pracy, synek ma 1,5 roku. Nie jest łatwo, ale da się! to nie koniec świata!Dziecko jest istotą społeczną, powinno mieć kontakt z innymi ludźmi a nie tylko z mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wrocilam po 6 mc do prcy dziecko dalam do zlobka i tez mi jest strasznie przykro, ze tam bedzie spedzal 9 h a ze mna tylko 4 w tygodniu. Tez bym chciala byc przy jego pierwszym raczkowaniu siadaniu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamierzam mu cale weekendy wynagradzac to. zobaczymy czy dam rade pogodzic prace i dom . mam nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
mąz pognał do roboty? przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marikaaaa
a jak to godzisz??? masz jakieś rady organizacyjne?? ja wracam bo moja mama nie pracuje może zająć się małą, urlop wychowawczy sie mi skończył bo zgłosiłam w pracy dwa lata więc wracam.....:-(( mąż nie chce żebym była w domu, mówi że po co się uczyłam i w ogóle....zarabia około 3000 zł więc nie ma szału....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dopiero tydzien pracuje wiec niestety nic poradzic jeszcze nie moge. Ja musze pracowac bo jestem sama. poki co jestem bardzo zmeczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie ma odpowiedniego momentu dziecku w każdym wieku masz do zaoferowania ale czas jest by usamodzielniać malucha a ty zaczniesz żyć nie tylko macierzyństwem to dobra równowaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poszłam jak mały miał 2,5 roku 'było mi ciężko bo w końcu te 2,5 roku spędzaliśmy całe dnie razem ale chciałam sie rozwijać wrócić do zawodu nie żałuje mały zachwycony przedszkolem bo dzieci nne zabawki piosenki ogólnie ... a ja zawodowo pracuje i bardzo sie cieszę że robię coś dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to dziwne co piszecie
i ja i dziecko byliśmy znudzenie sobą po tych 2 latach, mały z radością poszedł do przedszkola, a ja do pracy! .... uważam, że niczego nie tracimy, wręcz odwrotnie zyskujemy na tej rozłące!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wiem od kolezanek tez ze nie zaluja powrotu do pracy. mówią ze lepsza matka 4 h ale szcesliwa niz 24 h znużona i zmęczona. Myślę ze początki sa ciężkie ale damy rade. Puki co moj dzien wyglda tak ze rno wstajemy, maly dostaje piers chwile si e powygupiamy i poprzytulamy,potem ja sie szykuje i wychodzimy po 9 h wracamy do domu i maly idzie na drzemkę do jakiejs 18.30- 19. potem kapiel i jakies 30 min dla nas potem kolacyjka, ksiazeczka, piers i spanie. malo tego czasu dla nas. tez wlasnie mam poczucie ze nie robie z nim zbyt wiele:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marikaaaa
boję się że będę nerwowa bo nie będę się z niczym wyrabiać...a zamiast z dzieckiem się bawić będę sprzątać i gotować bo samo się nie zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to dziwne co piszecie
ja angażuje dziecko w prace domowe i nie ma problemu... mały wiesza ze mną pranie, a nawet kopie ogródek :D i jest dumny i szczęśliwy ze "pomaga" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkłźś
A ja wróciłam po 3 latach do pracy i jestem mega szczęśliwa że byłam przez ten czas w domu z córcią !! Ale cieszę się że już pracuję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychowawczy mozesz przeciez przedłużyc !!! Ja przy pierwszym dziecku bardzo chciałam wrócic do pracy a teraz troche szkoda mi młodszego. Bo wrócę jak będzie miał 7 mies. I zaczynam myslec zeby cos pokombinowac abym mogła zostac w domu i jeszcze miec kase, bo z jednej pensji tez bedzie niefajnie. Są szanse ... ale jak wyjdzie - zobaczymy. Ja mysle zostac do roku z dzieckiem, dwa lata nie wytrzymałabym !!! Poza tym dziecko tez chce sie rozwijac a nie przebywac tylko z mamą. Ja w tym momencie "przegrywam" z rowiesnikami mojej córki. Ma 3 lata ale jak są inne dzieci to mogę nie istniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
do żłobka bym nigdy nie oddała - okropna bezduszna przechowalnia dzieci które muszą robic wszystko na żądanie o określonej godzinie - ale 2 lata to już duże dziecko - a może zgłoś pracodawcy ze chcesz wrócić na pół etatu - wtedy ty bedziesz w pracy ale czasu bedziesz miała dla dziecka też - pracodawca musi sie zgodzić i przez rok nie moze cie zwolnić - a za rok puść dziecko do przedszkola a ty idź na cały etat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
Ja wrocilam do pracy na pol etatu (3 dni w firmie i pol dnia w domu) od razu po macierzynskim jak moj syn mial 4 miesiace (nie mieszkam w PL) i naprawde szczerze nie wyobrazam sobie i podziwiam mamy, ktore zostaja w domu przez kilka lat z dziecmi. Ja bym naprawde nie potrfila byc pelnoetatowa mama...ale z drugiej strony rownize nie potrafilabym pracowac na pelen etat majac male dzieci. Teraz jestem w 38 tc i rowniez do pracy wracam od razu po macierzynskim na ten sam wymiar godzin. Uwazam, ze dzieci rozwijaja sie najlepiej bedac i czesciowo z mama w domu i majac kontakt z innymi dziecmi, bo od obojgu ucza sie innych rzeczy. Swoja sytuacje uwazam za idealna, ale wiem, ze niestety w naszym kraju czesto kobieta po prostu nie ma wyboru pracowac na okreslony wymiar godzin i pozostaje jej albo pelen etat w pracy albo pelen etat w domu. Autorko - a moze sprobuj zalatwic sobie polowe etatu? Poza tym wychowawczy mozesz przedluzyc chyba jeszcze o rok. Poza tym wiesz, z doswiadczenia ci powiem (rowniez mam dwulatka w domu, ktory chodzi do przedszkola), ze przebywanie miedzy dziecmi wplywa na niego rewelacyjnie: w blyskawicznm tempie zaczal mowic prawidlowo, ladnie budowac zdania, spiewac piosenki, opowiadac co robil, jakich ma kolegow, nawet, ze kolega o imieniu Luck mu dokuczal i dostal kare :) Poza tym w przedszkolu maluja farbami, wyklejaja, rysuja, takze w domu mamy juz cala kolekcje dziel sztuki ;), wiec wierze, ze jest ci ciezko, ale przebywanie miedzy dziecmi ma rowniez ogromne, ogromne plusy szczegolnie dla takiego wiekszego dziecka 2-3 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×