Czy mam jeszcze szanse na...

Hej. mialam meza, z ktorym mam dziecko. niestety nasze malzenstwo po 4 latach sie rozpadlo. Rozwiodlam sie, znalazlam prace... Od tego czasu mijaj juz 3 lata.... 6 miesiacy temu poznalam faceta... Fajnie nam sie rozmawia, jest opiekunczy, mamy wspolne pasje,, spotykamy sietowarzysko. Moje dziecko go zna i akceptuje nawet... I on by chcial czegos wiecej... Mi tez on sie podoba fizycznie i z charakteru, ale: -boje sie nowego zwiazku, bardzo sie na meezu zawiodlam, nie chce znow teego przechodzic.... -w ciazy bardzo urosl mi brzuch i niestety skora sie nie wstapila do konca, wisi-fakt maskuje go ciuchami, jestem szczupla, mam duze piersi, zgrabne nogi, ale wlasnie ten flak skory zostal (tylko operacja tu pomoze, a ja nie mam na to kasy)-boje sie, ze jezeli do czegos dojdzie kiedys miedzy mna a nowym facetem, to on zobaczy ten wstretny brzuch i nie bede dla niego atrakcyjna... w sumie to boje sie nawet myslec o jakimkolwiek zblizeniu, bo mi wstyd... Czy jakikolwiek facet bylby w stanie zaakceptowac to jak wygladam?

???

on nawet tego nie zauważy ale jak chcesz czuć sie komfortowo załóz gorset albo zrób bardzo przytłumione światło powiedz, czy ty zauważyłaś że on ma małe znamie za uchem ?

Znamie za uchem to nie to samo, co zwisajaca skora.... Gorset-fajny pomysl, ale jak-mialabym za kazdym razem zakladac?? Mozna zgasic swiatlo, ale gdy dotknie, pocaluje brzuch, to zauwazy, ze jest brzydki... Moj byly maz nie brzydzil sie mojego brzucha (rozstalismy sie z innych powodow), ale wiedzial, ze to nie moja wina, ze taki jest. przed ciaza mialam plaski, ladny-widzial ze to na skutek ciazy. Ale w tych czasach kult ciala straszny jeest... Kiedys rozmawialam z przyjacielem na ten temat, tylee ze o otylych kobietach. Powwiedzial, ze nie zwrocilby na taka uwagi, no chyba, ze bylaby to jego zona, ktora roztyla sie wskutek ciazy czy choroby, ktora by kochal przeciez i wtedy wyglad nie bylby przszkoda.

może niektórzy ulegli presji mediów i oczekują ideału, ale normalny zdrowy facet, jak ma dziewczyne w łózku to skupia sie na tym że jest ekstra chwila bo ma dziewczynę w łózku a nie czy ona ma rozstępy czy zwisy, czy włosy w odbycie, Oni naprawe tego nie widzą, gdy są podnieceni sytuacją i w ogole wiszą im takie szczegóły, Wyolbrzymiasz sprawę z tym brzuchem, jeśli jesteś ogólnie szczupła to on naprawdę będzie zachwycony, że jest z tak piękną kobietą, wyluzuj.

Ja sobie nie wkrecam, brzuch strasznie wyglada, wisi skora ... nie wiem jak facet moze na to zareagowac. Gdy pokazalam brzuch przyjacielowi, to nie mial tegiej miny... Powiedzial, ze naprawde nieciekawie wyglada...

Nie wiiem tez czy jest sens sie z kimkolwiek wiazac, mam ddziecko... mi nie zalezy jak by co na zabawie, zwiazku bez zobowiazan... jemu moje dziecko nie przeszkadza.... ale zawsze niepewnosc jest... nie chce cale zycie byc sama.

Ostatnio bylam u gina. Jak mnie baadal, to przyuwazyl flak i powiedziall---niech pani cos z tym zrobi, mloda kobieta, a tak wyglada...

Pokaż foto tego brzucha to się wypowiem co myślę bez złośliwości. I ew. jak temu zaradzic byś nie miała stresu.

nie mam foto. i nie bede na publiczne forum wklejac :P Wyobraz sobie wiszacy fald jak u staruszki,,, poorany rozzstepami

Poradzic moze operacja wyciecia nadmiaru skory...ale na to mnie nie stac...

widza rozstepow. Widza, wiedza co to jest i potrafia to nazwac. Ale istnieja faceci, dla ktorych sa one malo istotne.

Niedawno przyjaciolce sie zalilam na wyglad i dopiero jak jej pokazalam, jak brzuch wyglada to uwierzyla-widzialam po jej minie i po tym, ze nie wie, co powieedziec na ten wwidok. wstydze sie tego strasznie.

Wiem, ze faceci to widza i wiedza co to jest... Co innego gdy sie wyglada normalnie, ma faceta/meza ktory kocha i dla ktorego ewentualny flak na skutek ciazy nie stanowi problemu, a co innego nowy facet, ktory takiego widoku sie nie spodziewa...

Coz, ja jestem taka prostolinijna i bym powiedziala ze mam taki pewien kompleks...a co do operacji, moze kiedys uzbierasz.

Naprawde zalezy mi na tym facecie, wiem, ze on by chcial czegos wiecej, co sie wiaze z seksem pozniej... nie wiem, zaryzykuje, a jak sie okaze ze bedzie mial jakies obiekcje to bedzie znaczylo, ze nie byl wart uwagi...

Jesli on naprawde cos do mnie czuje glebszego, to nie powinno byc problemu...chyba. tylko ja i maz to tez byla wielka milosc, a sie skonczylo, jak sie skonczylo...

Co innego, gdybym nie miala dziecka, ale mam (i tego nie zaluje) i nie chcialabym znow z beznadziejny zwiazek sie wpakowac....

rozumiem, ze masz sklonnosc do tycia w brzuchu? najczesciej kobiety z figura typu "jablko", to znaczy duze cycki, szczuple nogi i brak talii maja ten problem, ze w ciazy bardzo tyja w obwodzie brzucha. :( moze jakies balsamy ujedrniajace pomoga? i paradoksalnie moze powinnas troche przytyc. wtedy to bedzie mniej widoczne.

Moja figura wygladala tak-duze piersi, waska w tali, mala pupa, szczuple nogi. Brzuch mi urosl bo mialam duzo wod plodowych i duze dziecko (4500). No moze powinnam przytyc, bo po ciazy (5 miesiecy po) wazylam 49 kg (i wtedy sama skora wisiala), ale jak zaczelam brac tabletki anty, to przytylam po nich do 54-i wtedy ten brzuch nie byl pomarszczony az tak, bo troche w tluszcz obrosl i tak mocno nie wisial.... Przy rozwodzie, ze wzgledu na stres znow schudlam... teraaz mam 48 kg i znow skora jest...

W ciazy stosowalam kremy przeciw rozstepom, ale nic nie pomogly, brzuch mialam jak na ciaza mnoga... Po ciazy tez sie smarowwala, nosilam bielizne uciskowa, alee za duzo skoru bylo i sie nie wciagnela. do tej pory smaryje brzzuch.

a ile masz wzrostu? bo strasznie mało ważysz, może wystarczy przybrać na wadze a i brzuch nie będzie "straszył' :) nie przejmuj się tak, brzuch nie jest najważniejszy, zakochany facet potrafi ominąć naprawde wiele niedoskonałości :)

mam 158 cm. Moze masz racje...