Gdy eks facet sie miota...

Facet z którym spotykałam sie przez kilka lat..chyba nie moze o mnie zapomniec...Sam nie chciał jakos dalej rozwijac naszego związku...pojawiały sie inne...on był zawsze typem singla bawiącego sie w jakies układy...Było nam razem dobrze pod kazdym względem, pod względem seksu bajecznie. Ja od pewnego czasu nie mogłam juz znieśc tych jego huśtawek odnośnie nas...bo z jednej strony zachowywał sie tak jakby stwarzał taka bariere przed swoja osobą i nie chciał mnie do siebie dopuścic, a z drugiej robił i robi wszystko by mnie widywac, miec kontakt itp. itp. kurcze kochałam tego faceta, przywiązałam sie do niego, zal mi tego wszystkiego...ale jak wy zachowywałybyście sie w stosunku do kogoś kto sam nie wie czego chce?? ja powiedziałam mu ze nie wcinam sie w zycie komus kto mi dał do zrozumienia gdzie jest moje miejsce...Nie chce byc jakaś wyniosła...wypominac pewnych nie miłych rzeczy...tak naprawde nie wiem o co mu chodzi...niby czegoś chce a nie chce...

Dzieczyno żyjesz w układzie, akceptowałaś ten układ do tej pory, a teraz chcesz związku. Twoje potrzeby się zmieniły, układ Ci nie wystarcza, pragniesz związku, a to tanga trzeba dwoja. Jemu najwidoczniej dalej pasuje tylko układ.

Dlatego powiedziałam mu ze jeśli chce mnie znac i miec jako znajoma to ok. Ale niech w takim razie traktuje jako znajoma a nie urozmaicenie na chwile w swoim życiu. mam nadzieje ze zrozumiał co miałam na myśli....:(

kamkakaa - ten typ sam nie wie czego chce. A ja wiem jedno - powinnas sobie z nim dac spokoj. Sa fajniejsi faceci na tym swiecie!!!

"Ale niech w takim razie traktuje jako znajoma a nie urozmaicenie na chwile w swoim życiu." Po co się użalasz nad sobą, dlaczego sama dopuszczasz do intymności między wami. Ze znajomymi nie sypia się przecież. Sama nie wiesz czego chcesz.Bądź stanowcza.

Dlatego staram sie jak moge aby nie zaprzątac sobie nim głowy jako potencjalnym kandydatem. Choc to trudne, wiem ze tak musze. Trzymam go na dystans i chyba zaczyna mu to nie odpowiadac...Tym bardziej ze zaczęłam teraz kolejne studia i mieszkam bardzo blisko niego... Co działa na takich facetów?? chyba tylko olew.

"Co działa na takich facetów?? chyba tylko olew." Sama sobie odpowiedzialas...ten typ faktycznie tak ma. Ty go olewasz - on Cie adoruje. Ty robisz sie milsza - facet daje noge...

codziennie do mnie pisze na meila na gg czy jestem itp. czy pójde na spacer. Kurcze facet ma juz 34 lata

"Dlatego staram sie jak moge aby nie zaprzątac sobie nim głowy jako potencjalnym kandydatem" - kandydatem na co???na prezydenta?? "Choc to trudne, wiem ze tak musze. Trzymam go na dystans i chyba zaczyna mu to nie odpowiadac... Co działa na takich facetów?? chyba tylko olew" - prowadzisz gierki i manipulujesz, co to za chora relacja. Jak Ty chcesz mieć jasną sytację, jak Ty sama się wkręcasz w ten kanał. Żal mi Ciebie, żal mi ludzi, którzy nie potrafią być uczciwi wobec siebie. Tą drogą nigdy nie zaznasz szczęścia.

Skąd Ty wiesz cokolwiek o mnie>??? skąd Ty wiesz czy ja potrafie być uczciwa wobec siebie?? bo kocham nie właściwą osobe?? Zycze Ci jak Facet Cie zdradzi bys tez tak szybko i sprawnie podjęła decyzje i nie była jedną z setek kobiet siedzących na kafeterii i nie wiedziała jak one co dalej zrobic.

-Skąd Ty wiesz cokolwiek o mnie>??? skąd Ty wiesz czy ja potrafie być uczciwa wobec siebie?? bo kocham nie właściwą osobe?? - nie wiem nic poza tym co sama piszesz, chciałaś porady. Otrzymałaś ją, ale Ci nie odpowiada treść. Prawda boli, ale zawsze jest lepsza od kłamstwa, okłamywania siebie samej. Prawda oczyszcza duszę. Czasem lepiej usłyszeć ją od kogoś obcego, bo znajomy może CI jej nie mieć odwagi powiedzieć, a Ty sama nie będziesz w chwili obecnej mogła jej dostrzec, bo patrzysz oczami zranionej, skrzywdzonej kobiety. Moim celem było jedynie pomoc w odnalezieniu odpowiedzi, która teraz Ci być może nie pasuję. W tym miejscu zaznaczam- nie ranię celowo nikogo i nie podejrzewaj mnie o złe intencje. Pisząc "uczciwa"- nie miałam niczego złego na myśli. Co to znaczy "uczciwa" wobec siebie, tzn. patrząca realnie, obiektywnie, trzeźwo na siebie, bez emocji, które rozmywają obraz. Dalej- uczciwa- gdy przemyślisz wszystko jeszcze raz, bez emocji(upłynie trochę czasu)- spojrzysz inaczej na Twoje relacje z tym facetem. W emocjach obraz jest zawsze zaburzony. "Zycze Ci jak Facet Cie zdradzi bys tez tak szybko i sprawnie podjęła decyzje i nie była jedną z setek kobiet siedzących na kafeterii i nie wiedziała jak one co dalej zrobic" - Waż słowa, co mówisz, co piszesz i w jaki sposób je wypowiadasz- bo słowa mają moc. Pamiętaj: dobro uczynione wraca do człowieka, ale zło wraca z jeszcze większą siłą. Zło dobrem zwyciężaj. Chciałaś się odgryść i po co Ci to. Zadałaś pytanie, ale oczekiwałaś tylko, że ktoś będzie Ci przytakiwał, pocieszy, powie, że ten facet to taki "męt"- w tym kierunku chciałaś odpowiedzi, gdy ktoś próbuje Ci pokazać inną drogę- nie chcesz jej zauważyć. Nie chcesz tak naprawdę się dowiedzieć, gdzie tkwi błąd, przez który dziś płaczesz. Życzę Ci wszelkiego dobra.

"niby czegoś chce a nie chce..." a ty czego chcesz od niego?