Nie radze sobie z prowadzeniem domu:( jak sobie pomóc

Witam jestem już 3 lata żoną a tak naprawdę nie mam pojecia o prowadzeniu gospodarstwa domowego-dziś niedziela a w naszym mieszkaniu jak po wojnie- gary w zlewie śmieci czekają na wyniesienie, łazienka zasyfiona a ja na kafe i gram na kurniku, a mąż śpi:( jak radzic sobie z bałaganem:( przerasta mnie już to, ciagle cos do uprania przygotowania ugotowania, wiecznie szukamy skarpet do pary, nie prasowałam chyba z rok:( oboje pracujemy mąż uważa że sprzatanie to moj obowiazek, pewnie jak sie obudzi to bedzie wsciekly ze nawet w niedziele musi siedziec w syfie Jedynie gdzie mamy czysto to w naszych polkach z ubraniami:( gardze sobą i tym marazmem w moim domu:(

ja mam podobnie, ale pierdole to, jak się komuś nie podoba to niech sam posprząta

"mąż uważa że sprzatanie to moj obowiazek" a to on nie sprząta? przecież też mieszka w waszym domu wiec też powinien sprzątać.

u mnie w domku , raz w tygodniu sie dzielimy obowiazkami - proste . Razem sie bierzemy za sprzatanie ( ja kuchnie, stolowy, holl ,maz sypilanie , gabinet i lazienke) dwie godzinki i mieszkanie lsni . Na gary to zmywarke kupic i sama zmywa ;) Smieci wynosisc w zaleznosci kto wychodzi w domu . Przez caly tydzien nie chce nam sie czasu tracic na sprzatanie (ot nasatwic zmywarke codziennie, czy pralke w tygodniu) , po pracy zmeczeni , wiec zostawiamy sobie sprzatanie gruntowne na sobote-> razem ze sciarami jedziemy.

Musisz wypracować z mężem jakiś system podziału obowiązków, nie ma tak, że sprzątanie to tylko Twój albo tylko męża obowiązek. Chyba, że np. ty sprzątasz a on gotuje. Gospodarstwo powinniście prowadzić we dwójkę. Pomyślcie też o jakiejś pomocy z zewnątrz jeśli długo pracujecie i nie macie czasu.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4396821&start=0

obowiązki między sobą,tym bardziej,ze Ty tez pracujesz więc nie siedzisz w domu.Mąz tez ieskza w domu więc tez moze cos sprzatnac.A co do mycia to kupcie zywarkę,wygoda i mega OSZCZEDNOSC wody!Wiesz ile litrow trzeba uzyc na mycie reczne:o

Po prostu nie zostsawiaj sobie wielkiego syfu. o teraz patrzysz na kuchnie, a tam sajgon. Nic dziwnego, że przeraża Cię zmywanie takich ilosci garow. Sprzataj na bieżąco. Pierz, prasuj na bierząco, a nie zawali Cie taki syf. Ja tez nie lubie sprzatac. Jak mieszkalam z rodzicami bylam niezla bałaganiara. Wiecznie syf w pokoju, ale jak poszlam na swoje zaczelo mi zalezec. Musisz wyrobic sobie ten nawyk, bo potem bedzie jeszcze gorzej. Ale jednak maz musi pomagac niech smieci wynosi, odkurzy dywany chociaz.

Pracuję, zajmuję się dziećmi, gotuję, robię zakupy, prowadzę firmę i jeszcze wiele innych rzeczy. Jakiś czas temu doszłam do wniosku, że nie jestem robotem i mój dom nie jest muzeum. Na co dzień sprzątam powierzchownie a raz w tygodniu przychodzi Pani, która szybko robi gruntowne porządki. Łatwiej utrzymać w ryzach domowników. Nie jest to luksus, na którego stać nielicznych. Polecam firmę www.clarsystem.pl

I po co odkupujesz temat sprzed 6 lat tempa pisdoo? Zeby sie pochwalic? Nazryj sie i idz spac macioro.

Nie no przepraszam to ja ide jednak spac

Poddaję się ! Chodzę do pracy, zajmuję się sama dzieckiem. Robię oprócz tego mężowi z papierami bo ma firmę. Teściowej też z papierami. Tu trzeba gotować, zawieść dziecko na dodatkowe zajęcia popołudniu. A jeszcze słyszę, że nic nie robię.

A odkurzacze jakie posiadacie? Mnie szczerze przyznam już męczy tradycyjne odkurzanie i zaczęłam sprawdzać oferty robotów sprzątających sporo osób poleca roomba 980 ktos posiada? Chetnie poznam Wasza opinie na temat tego sprzeciku!

no z tych droższych to jasne, ja mam z trochę niższej pólki niz 980 ale odświeżony (roomba 696) nowy juz z wifi, pozat ym mieszkanie 60 metrów więc jestem całkowicie zadowolony