Samotność - pomocy

Choć mam dopiero 19 lat czuje sie strasznie samotna, moze dla Was bedzie to smieszne, ale na prawde nie umiem sobie juz z tym poradzić. Chciałabym mieć kogos, kogoś z kim mogłabym sie pośmiać i popłakać, wyżalić i pochwalić. Choć miałam szanse na związek to nie wykorzystałam jej :( traktowałam Go jak przyjaciela a gdy wyznał mi miłość to odrzuciłam Go i dopiero jak Go straciłam, to go pokochałam ale było juz za późno. Teraz juz nie wytrzymuje w tej samotności, nie umiem wychodzic na imprezy, poznawać nowych ludzi, boje sie ale jednoczesnie tak bardzo brakuje mi kogoś bliskiego. Skonczyły mi sie teraz wakacje i zaczynam studia to moze nie bede tak tego odczuwać ale i tak nic tego nie zmieni. Co zrobić? Jak sobie z tym poradzić? Jak zmienić tok myslenia o samotności? Umiecie mi poradzić, jak przestać o tym mysleć :( Pomocy