Czy ktoś z Was pracuje w Żabce??

Ja od jutra zaczynam i nie wiem na jaka prace sie nastawiac:)

ja pracowałam ponad 2 lata,i to była najgorsza moja praca jaką kolwiek miałam okazje wykonywac wyzysk na maxa a wypłata... no cóz.....

hej:) ja pracowałam ale kiedyś.

była żabkowiczka. Zgadzam się z tobą to była masakra. Wiecznie było coś do roboty nie wspomne o robieniu rachunków za marne grosze.

a cięzka praca jest tam do wykonania??

No ja tez tak słyszałam,że podobno wyzysk straszny,zależy jeszcze jaka szefowa jest,mojej kolezance obcinała po 50 zł za spoźnienie o pare minut

w sumie to nie,trzeba tylko towar wykładać,myc półki itd no i oczywiśćie jak jest dostawa to trzeba to nosić do sklepu.Tak było w żabce gdzie ja pracowałam.

Oj tam tira trzeba rozładować,dasz radę

Moim zdaniem zależy od miasta, we Wrocławiu pracują w Żabkach ćpuny płci męskiej którym wiecznie nic się nie chce i wszystko pierdolą, nic nie robią i nie narzekają. :)

racja,ale ja bym już nie chciała pracować w żabce.Pracowałam 3 lata i dziękuje

Rzeczywiscie przezywacie. Idzcie pracowac na stacje Bp, gdzie pracuje sie po 12h, a w jednym momencie masz ogromną kolejke do tankowania gazu, kolejke do kasy, przyjezdza mega dostawa tez tir, trzeba zrobic 10 zapiekanek, kawy, dokladac towar itd itd, i tez trzeba na taiej wielkiej stacji myc polki. :)

Oj we wrocławiu zawsze mają rozdarde żabkowe podkoszulki fuj

i pewnie dluzej bym pracowala ale musialam wyjechac i zrezygnowalam, praca w sumie ok, dostawa byla 2razy w tyg wiec tylko wtedy bylo wiecej roboty, a tak zawsze cos sie robi wykladalo sie towar z zaplecza, obslugiwalo klientow, ogolnie pracowalo sie na 2zmiany a na jednej zmianie byla tylko 1dziewczyna..mialam 7zl za godzine netto umowa zlecenie, ale to tez zalezy od zabki bo w jednych daja umowe o prace a w innych zlecenie