Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagienkaaaaaaaaaaaaaa

Hałasujacy, bezczelni studenci wynajmuja mieszkanie w moim bloku, POMOCY!!

Polecane posty

Gość jagienkaaaaaaaaaaaaaa

Mieszkam w 4 pietrowym bloku, w weekend przyjechali studenci, wydaje mi sie,ze sa wynajete 2 mieszkania, gdzies na gorze,ale nie wiem ktore, bo ja mieszkam na parterze. Oczywiscie byla caly weekend impreza, biganie po schodach kopytami w te i we wte, o 3 w nocy dzwonili domofonem po wszytskich, zeby ich wpuszczac... Jakos zacisnelismy zeby z mysla ok czasami zdarza sie imprezowac,a u nas w bloku zawsze byl spokoj bo mieszkaja tylko starsze osoby lub malzenstwa z dziecmi. Dzwonienie domofonem powtarzalo sie,az w koncu moja matka wyszla na klatke i powiedziala zeby nie dzwonili w nocy, na co koles ze bardzo przeprasza itd itp w ogole gadal jak ciota -ale dzis mamy oplute drzwi.... No i teraz nie wiemy za bardzo co zrobic, oczywiscie chcialabym zeby im w piety poszlo, ale - dzwonienie na policje nic nie da, jesli nie zrobia porzadnej imprezy, bo za samo biganie po klatce i darcie mordy nic nie zrobia, bo zanim policja przyjedzie to oni juz pojda na miasto. Oplucie drzwi policji raczej nie zainteresuje. nie wiem,,poradzcie co mozna zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienkaaaaaaaaaaaaaa
Jedyny zlosliwy pomysl jaki mi przyszedl do glowy, to dzwonienie do nich domofonem o 6 rano jak wychodzi ktos z domownikow do pracy, ale po pierwsze nie znam numerow ich mieszkan,a po drugie, to takie niskie... poza tym pewnie wyjrza przez okno i zobacza ze to ktores z nas a potem w akcie zemsty powybijaja nam szyby czy cos:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bieganie po schodach i dzwonienie domofonem to przecież zakłócanie ciszy nocnej (jeśli to było w nocy), a myślę, że reszta sąsiadów to potwierdzi... a najlepiej to zgłosić skargę do właściciela mieszkania, od którego wynajmuja.. Myslę, że to tez w jego interesie, aby lokatorzy szanowali sąsiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakłócanie spokoju i ciszy nocnej = policja jednak, a jak nie pomoze to sprawa do sądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienkaaaaaaaaaaaaaa
Najgorsze jest to,ze moj blok jest bardzo kulturalny, nikt sie na nich nie wydrze, nie zadzwoni na policje,a mieszkaja kolo rodziny z dzieckiem z porazeniem mozgowym, kolo staruszka po wylewie i kolo rodziny z miesiecznym dzieckiem... ze wzgledu na kazda z tych osob juz z osobna powinna byc cisza.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nawet pojde dalej i napis
jak to? za samo bieganie, za HAŁASOWANIE, czyli naruszanie ciszy nocnej, jasne ze wzywaj policje. wzywaj tyle razy, ile jest potrzeba, poliicje, straz miejska... a przede wszystkim zgadaj sie z sąsiadami, powiadomcie właściciela mieszkania że sobie bydła nie życzycie (bo to pewnie wynajmowane)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteście żenujący
skoro mieszkasz na osiedlu, to chyba masz tam kolegów? zróbcie im wjazd do mieszkania i wszystkich napierdolcie. Torturujcie kolesi, aż nie powiedzą kto opluł drwi. Ewentualnie pójdź w nocy i wymaż im od spodu klamkę gównem, albo wsadź coś w zamki od drzwi, żeby nie mogli i ch zamknąć. Możesz też w słoiku wychodować cuchnącą ciesz z mieszaniny jajka zbuka i sera zółtego. Jak po miesiącu skiśnie, weź strzykawkę i igłę i wstrzyknij im w zamki, albo szczelinę w drzwiach do mieszkania. Najlepiej w środek, tak żeby nie mieli mozliwości tego umyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienkaaaaaaaaaaaaaa
Tylko kurn ja nie umialabym powiedziec policji kto to i z ktorego pietra, mam wrazenie ze ich tu mieszka z szescioro, nie wiem czy w jednym czy dwoch mieszkaniach i jest tak ze np zbiega jedna osoba i sie drze... 15 minut pozniaj ktos wbiega, pol godz pozniej zbiegaja 2,3 godziny pozniej wbiegaja 4 i sie dra... Wyszlabym na idiotke jakbym zadzwonila na policje i powiedziala ze wlasnie ktos przebiegl po klatce. Co do dzwonienia to tak samo, zadzwonie i powiem,ze nie wiem kto do mnie dzwonil:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienkaaaaaaaaaaaaaa
hehe tortury i wylanie czegos smierdzacego pod dzrwiami to byla pierwsza mysl, ale to tez dzialaloby na szkode innych. Nie wiem niestety kto wynajmuje to mieszkanie im, albo mieszkania. Na pewno wynajmuja, pewnie nielegalnie, moze za to by dostali jakas kare az im pojdzie w pięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienkaaaaaaaaaaaaaa
chetnie zrobilabym sledztwo,zeby jak cos wiedziec gdzie oni mieszkaja,ale nie mam pomyslu jak, mieszkam na parterze i nie mam mozliwosci sprawdzenia na ktore pietro wchodza,aprzeciez nie poleze za zadnym z nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrób wywiad, mieszaksz w bloku i nie wiesz kto w twojej klatce mieszka? popytaj sąsiadów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, my kiedyś zrobiliśmy w takiej sytuacji tak: telefon do właściciela z prośbą o interwencję, olał sprawę, więc zgłosiliśmy do spółdzielni, że podnajmuje mieszkanie(nie miał do tego prawa) oraz postraszyliśmy go że jeśli w ciągu tygodnia sytuacja się nie uspokoi do skarbówki że czerpie dochód, z którego nie rozlicza sie. pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nawet pojde dalej i napis
dokladnie, przejdz sie po sąsiadach, ktoś, szczegolnie z mieszkan wyzej, na pewno ci powie ktore mieszkania sa wynajmowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienkaaaaaaaaaaaaaa
szczerze mowiac nie wiem, z sasiadami jestem tylko na dzien dobry i nie zwracam na nich uwagi, nawet nie wiem jak maja na nazwiska, ot obcy dla mnie ludzi. Gdybym wiedziala kto im wynajmuje mieszkanie to byloby latwiej,ale nie wiem,a do tego skoro wynajmuje, to sam moze mieszkac w innej czesci kraju,wiec to nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nawet pojde dalej i napis
ale co to za problem? dzisiaj po pracy przejść się, od tych co są naprzeciw, wyżej. do każdego zapukać, powiedzieć to co nam piszesz. na pewno, skoro to są takie dzikusy, sąsiedzi też ich słyszeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienkaaaaaaaaaaaaaa
wiem wiem, po prostu jestem zla i tak sie rozwlekam,ale wlasciwie chcialam sie spytac jak to jest z ta policja/straza miejska?? Czy jak zadzwonie i powiem ze chce zglosic zaklocanie ciszy to bede im musiala podac z ktorego mieszkania dzwonie? I czy jesli daj bog przyjada,a bedzie juz cisza, bo te glupki juz wbiegna do domu to co wtedy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to musi być prowo
Ale ściemniasz - wiesz, że sąsiadują z upośledzonym dzieckiem, wylewowcem itp. ale nie wiesz w którym mieszkaniu mieszkają??? Poza tym nawet jeśli nie wiesz to przejdź się po piętrach i posłuchaj następnym razem jak będzie głośno, 4 piętra to nie 11, żeby nie można było zrobić rundki rozpoznawczej. Poza tym możecie napisać pismo do administracji budynku oni mają obowiązek skontaktować się z właścicielem i poinformować o wpływających skargach, ale skargi muszą być na piśmie. Zakłócanie ciszy nocnej, zwłaszcza jeśli będzie się powtarzać jest jak najbardziej powodem wezwania policji, straż miejska nie przyjeżdża na takie wezwania. A jak już dowiesz się, które to mieszkanie, to oprócz pisma do administracji napisz do nich i wrzuć im do skrzynki wyciąg z regulaminu, szczególnie fragment mówiący o ciszy nocnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to musi być prowo
Policja przyjedzie jeśli zadzwonisz w nocy że zakłócają ciszę nocną, w dzień raczej nie, chyba że będą jakieś konkretne awantury, wyrzucanie przedmiotów przez okno. Ty możesz ale nie musisz podać skąd dzwonisz, wtedy przyjdą najpierw do ciebie, sprawdzić czy faktycznie dzwoniłaś, czy faktycznie tak słychać itp. Pisma do administracji są bardzo skuteczne, a jakbyś znała nazwisko właściciela mieszkania i wiedziałabyś, że wynajmuje to możesz jeszcze donieść do urzędu skarbowego, żeby sprawdzili czy odprowadza podatek od wynajmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienkaaaaaaaaaaaaaa
Nie sciemniam, mieszkaja na 3 albo czwartym,a noworodek, i chorzy mieszkaja od 1 do 4 pietra,w iec tak jakby do nas dolatuje pewnie najmniej z ich imprez, ja sie dziwie bardziej ich blizszym sasiadom niz sobie, bo oni musza miec taki halas ze szok. NA razie jest cisza bo wiadomo, tydzien roboczy. Ale najbardziej mnie wkurzylo to naplucie nam na drzwi, zebyscie slyszeli ta pizde, jak sie tlumaczyla "przepraszam ze zadzwonilem, pani tez sie zdarzalo popelniac bledy prawda? ja sie ucze na bledach,wiecej nie bede, przepraszam pania bardzo, wybaczy mi pani?" No co za skurwiel,chetnie bym pogratulowala jego matce:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszdffffffffffffffffffffff
hhhaaa hhaaa kultury nie mają i tyle !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszdffffffffffffffffffffff
up up up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszdffffffffffffffffffffff
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienkaaaaaaaaaaaaaa
Teraz slysze ze jakis zbiega, ale w dzien to jest inaczej, w dzien mi to nie przeszkadza. Moja matka mi tlumaczy ze w sumie dla innych takie sluchanie jak ludzie wchodza i schodza, zbiegaja to jest normalne, tylko u nas sie upieklo,bo mieszkaja samespokojne osoby i po prostu nikt nigdy nie biegal po nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienkaaaaaaaaaaaaaa
no, kultury nie maja za grosz. Nikt nie wie jak z ta policja? Co bedzie jak ich wezme, przyjada a tu bedzie cisza? Pojda do nich na gore,a oni powiedza ze nic nie robili i co? A jesli policja powie,ze to my z dolu ich wezwalismy? Zapluja nam drzwi,a obawiam sie,ze i zrobia cos wiecej wtedy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studenty, pieprzone darmozjady 😠 Do mojego bloku też się taka hołota wprowadziła, że hej 😠 Imprezy codziennie, syf na klatce i przed klatką (ostatnio było narzygane na wycieraczce przed klatką!), po prostu dramat... Idę z psem na spacer, i przechodzę pod takim przejściem w bloku - nad przejściem są balkony, oni na 8 albo na 9 piętrze. Pies zaczął coś wąchać, ja stanęłam na końcu przejścia, pod balkonami już, i zaczęli na mnie pluć :o I nie że nie widzieli, bo stałam tak że z balkonów mnie było widać (jakieś 0,5m od balkonów). Podniosłam głowę, to się zaczęły gówniarze śmiać i zwiały, i się nie przyglądnęłam dokładnie które piętro :o Albo przez domofon puszczają porno, tak że na całym osiedlu słychać od klatek :o I też nie wiem gdzie to zgłosić, i na kogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagienkaaaaaaaaaaaaaa
To chyba masz gorzej, mam nadzieje ze ci "moi" nie wpadna na takie pomysly :/ Na kupie tacy madrzy, jakby kadzy mieszkal oddzielnie, to by tak nie bylo. Poza tym wlasnie o to chodzi, ze robia jakies krotkie takie chamskie rzeczy, na ktore nie ma swiadkow i jakby nie bylo - sa bezkarni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhhhbbbbbbbbbbbbb
cziki-na policję albo straż miejska bo to patologia!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wprowadzili się może z 2 tygodnie temu, bo wtedy się zaczęły takie dzikie jazdy 😠 Jak tu mieszkam 9 lat, i jak naprawdę wiele mieszkań (jak nie większość) jest wynajmowana studentom, to takiej chamówy tutaj nigdy nie było po prostu :( Zwykle normalni ludzie bez takich zachowań :( Jak sobie tylko wyniucham kto to i gdzie dokładnie, to będę zdjęcia robić i telefonem nagrywać, żeby dowód w razie czego mieć, bo tak to co powiem? Gdzie dowód mam? :( A przecież dna ze śliny zbierać nie będą, to nie CSI :P No i jeszcze sobie wymyśliłam że w razie czego to na ich uczelnię zgłoszę, albo chociaż tym postraszę :P A ja naprawdę jestem wyrozumiała, jak się robi imprezy w sobotę, piątek, to nic do tego nie mam, w życiu by mi przez myśl nie przyszło gdzieś dzwonić :o Ale plucie przekroczyło progi mojej cierpliwości 😠 Mam dwie opcje numerów mieszkań, jak się jeszcze raz na balkonie pokażą to będę wiedziała na bank (czy to z 8 czy z 9 piętra, bo balkony nad przejściem są w tym samym ciągu, więc wiem że nam moim mieszkaniem na bank, tylko dużo wyższe piętro). Wtedy sobie podejdę, zadzwonię do drzwi, albo napiszę i wydrukuję elaborat i przykleję na wejściu do klatki, żeby reszta sąsiadów poczytała, a może się ktoś nawet dopisze do mojej 'listy zażaleń' bo już kilka razy widziałam że sąsiedzi tak robili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×