co byscie zrobili na moim miejscu dylemat

1) macie w pl swoje mieszkanie, malo pieniedzy(brak czasu na prace), czujecie ze zle sie tu czujecie i wasze miejsce jest gdzie indziej, wrecz nie mozecie juz tu wytrzymac 2)wyjezdzacie, wiecei ze tam jest wasze miejsce, ale wynajmujecie mala klitke za niemala kase i czujecie sie szczesliwsi co mam zrobic?:( przeciez nie zabiore mieskzania ze soba, nie sprzedam i nie kupie tam(za ta cvene co najwyzej toi toia) a wlozylam w urzadzanie tyle serca..nie wyobrazam sobie z mojego wlasnego duzego M. przeniesc sie do malej wynajmowanej 12 metrowej klatki:( z drugiej strony chce wyjechac..musze

zamknji mieszkanie i jedź do pracy sezonowej narazie rozejrzyj sie co i jak Ty masz chociaż mieszkanie a ja nie mam nic w polsce mam tylko wynajęte m3 bez meldunku bez przyszłości praca marna,rodzina popierdolona myślą że mam kase i nie chce im dać, wyjeżdżam stąd na stałe -rezygnuje z mieszkania pakuje najcenniejsze rzeczy i wybywam do Austrii nie w ciemno - załatwiam sprawy i jadę w pewne miejsce mieszkanie jest i praca tez juz czeka a czy szczęscie tam znajde ? Pewnie tak, mam taką nadzieję i muszę tam zostać bo tu w Pl nie mam szans na nic

wynająć mieszkanie i jechać szukać szczęścia, wiele osób tak postępuje

mieszkanie wynajmij ...wyjedź i zobaczysz jak się wszystko ułoży a w razie czego jak się nie uda chociaż mieszkanie będziesz miała a czemu mało czasu na pracę masz ?

w sezonowej juz bylam, teraz chce kontynuowac studia co wiaze sie z tym ze przez najblizsze 3 lata(cvo najmniej, bo cos czuje ze juz tam osiade na stale) nie wroce. Ehhh ile bym dala zeby tam miec wlanse em....

mam 2 kierunki wiec praca tylko w weekendy. Za 600 zl pracowac nie bede bo mnie to nie urzadza w najmniejszym stopniu

jeden koncze w tym roku, drugi chce kontynuowac tam

znam ludzi, którzy w Londynie mieszkali, pracowali i studiowali, mieszkanie wynajmiesz i będzie forsa aby wynająć pokój w Londynie

nie wiem jak to jest w londynie ale w Paryzu mieskzania drogie jak cholera jasna.

tez znam mnostwo osob ktore powyjezdzaly i sobie radza ale mimo wszysdkto trudno mi jest podjac ostateczna decyzje:(

myślę, że Londyn jest droższy od Paryża