Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

XALPEN

Boję się SAMOTNOŚCI, brak zaufania do NIEGO!! Moja chora zazdrość!!

Polecane posty

Jestem z nim od 2,5 roku. Od zeszłego roku jesteśmy zaręczeni, ale jest problem - nie potrafię mu ufać!! Nie wiem, dlaczego... na wielu ludziach się zawiodłam, zarówno na pseudo przyjaciółkach, jak i na chłopakach i jemu też nie potrafię zaufać. Zapewnia mnie o swojej miłości, mówi, że kocha, spędzamy każdy czas poza pracą razem, do znajomych, rodziny wszędzie wybieramy się razem, ale mam wrażenie, że nie jest taki jak kiedyś. Ostatnio często mam myśli, że mnie zdradza, że ma jakąś kochankę, że już mu nie wystarczam. Kochamy się tak często jak to możliwe, w łóżku dba o mnie, nie narzekam:) ale odnoszę wrażenie, że mu się znudziłam, ale nie poprzez jego zachowania, tylko przez moje wymysły. Jest kochany, bo oddałby życie za mnie, przeszliśmy razem jego ciężką chorobę, której mógł nie przeżyć, lekarze mówili, że był bliżej śmierci niż życia. Na początku tego roku otworzyliśmy wspólną firmę (w której ja pracuję, on w innej), braliśmy kredyt na nią, chcielibyśmy brać kredyt na dom. Rozmawialiśmy o wspólnym życiu, dzieciach. Powtarza mi, że jestem dla niego najważniejsza, jak pytam, czy jest pewien, że ze mną chce spędzić resztę życia, to odpowiada, że tak. Że nie interesują go inne, że chce być ze mną i ze mną stworzyć dom i rodzinę. A ja?? A JA MU JAKOŚ W TO NIE WIERZĘ!!!Nie potrafię wyjaśnić dlaczego, nie znam odpowiedzi na to pytanie. Jest mi z tym ciężko, bo i płaczę z tego powodu i się denerwuję. Boję się, że będę sama. Boję się samotności i boję się, że skoro teraz jest tak, że mamy wspólne plany, że to wszystko się skończy... nie z mojej storny tylko przez te myśli, tylko przez to, że on przestanie mnie kochać... bo przecież różnie życie się układa i nigdy nie wiadomo, co nas czeka. Dziś kocha, jutro już nie...Zawsze bałam się samotności, bycia sama. A chcę urodzić dziecko, chcę z nim wziąć ślub, chcę z nim spędzić resztę życia. Zanim się z nim związałam, patrzyłam na facetów, wiadomo, jak to dziewczyny: "a ten jaki fajny, z chęcią bym go przygarnęła", "takie ciacho bym schrupała", "ten brzydki, a ten ładny" itp. teksty. Od momentu jak go pokochałam, nie widzę innych facetów, dla mnie po prostu nie istnieją, nie zwracam na żadnych uwagi. Boje się, że ta moja chora obawa, zazdrość może to zniszczyć... że on przestanie mnie kochać, że odejdzie... poradźcie proszę coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szz
nie wiem co ci doradzic ale zmierzasz w złym kierunku. Idx z tym do psycholga zanim bedzie za późno dla waszego zwiazku. Moja sytuacja zaczela sie podobnie a teraz jestem uzaleznioną od niego kobietą 'bluszczem'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanim się z nim związałam, patrzyłam na facetów, wiadomo, jak to dziewczyny: "a ten jaki fajny, z chęcią bym go przygarnęła", hahahhahaaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co można radzić
gdy w Twojej głowie są takie mysli. Tak jak nie można "rtadzić" anorektyczce ani przekonywać ją że nie jest gruba. To problem psychiki. Może zardzi psycholog a może nie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czizas - chyba nie zrozumiałaś/łeś... radzę czytać ze zrozumieniem!!! do "co można radzić" gdy w Twojej głowie są takie mysli. Tak jak nie można "radzić" anorektyczce ani przekonywać ją że nie jest gruba. To problem psychiki. Może zardzi psycholog a może nie ... Jakbyś wiedziała o co chodzi... z anoreksją miałam do czynienia i nie wiem, czy to stąd wzięły się problemy, czy z domu - w sensie, że zawsze byłam gorsza od siostry, nie kochana, brakowało mi bliskości i miłości rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do hm............................ A może masz po prostu problemy z niskim poczuciem wartości? Jest dokładnie tak, jak napisałaś. Przeczytam to, co wrzuciłaś, ale może coś poradzisz??... Boisz się, że może znaleźć "lepszą" i się w niej zakochać i odejść - a tego boję się najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×