zbeształa mnie dzisiaj w tramwaju ciężarna

że jej nie ustąpiłam, a mam nogę w gipsie - od kostki po krocze, zjebała mnie, że jestem niekulturalna, to jej mówię grzecznie, że mam nogę złamaną a poza tym siedzi wielu mężczyzn to jeszcze od nich zjeby dostałam. ale jestem wkurzona :O a ci faceci to nie byli stare dziadki tylko tacy od 20-60 lat

pokazać jej odpowiedni palec niech spiernicza

tak to jest. Ty mogłaś zbesztać tych facetów.

nie jestem osobą kłótliwą, raczej spokojną ale miałam ochotę jej przywalić kulami :O

widocznie za mały ten gips miałaś. :P Nie przejmuj się prostakami. Nic złego nie zrobiłaś. Jak miałaś stać z gipsem na całej nodze i z kulami? a tamci faceci czemu się czepili?

powiedzieli, że ze złamaną nogą to mam siedzieć w domu a nie się szlajać - to był cytat a ja jechałam rano na zajęcia.

w sklepie była niemiła! ludzie są okropni!!!

a ciężarnej nie kazali w domu siedzieć a nie z brzuchem się szlajać? Ot, kulturka. :P

Haha Ja zawsze ustepuje ciężarnym bo wiem jak to jest Ale TY z nogą w gipsie wcale nie musiałas ustepowac miejsca Zupelnie nie rozumiem czemu sie ta ciezarna do ciebie przyczepiła Moze jej dziecko na nerw wzrokowy uciska:P

a jakim ty cudem wlazlas do tego tramwaju? z CALA noga w gipsie???????? cos mi sie wierzyc nie chce, wymyslona hitoryjka zeby na ciezarne znowu wskoczyc i napierdalac:O

nie zmyślaj i siej fałszywej sensacji ... ta jasne, wszystcy sie na ciebie rzucili z mordą fantastka .

chcialabym zobaczyc jak wsiadasz do tego tramwaju z CALA noga w gipsie, heheheh :-D

normalnie weszłam - jeżdżą niskopodłogowe tramwaje więc problemu nie było a nawet jak jedzie normalny, to biorę 2 kule w jedną rękę a drugą się podciągam trochę na poręczy - nie wiem jak w waszych miastach, ale w Łodzi praktycznie każdy tramwaj ma poręcz przy wejściu.

moj brat miał kiedys cala noge w gipsie-i sorry, nie uwierze, ze gdziekolwiek samodzielnie sie poruszasz...nie uwierze i tyle:O

a co w tym dziwnego? nie robię przecież kilometrowych spacerów tylko załatwiam najpilniejsze sprawy - mam teraz 8 tygodni nie chodzić na zajęcia? jest to męczące, nie powiem że nie ale nie jest to nie do wykonania. po prostu sobie kuśtykam wolniej ;)

no jak nie?!!!!mialam cala noge w gipsie,od stopy po pachwine i z pomoca kul spokojnie dało sie poruszac.

mi się też ie chce wierzyć z tym wolniejszym kustykaniem . Mój maż miał powazne złamanie nogi i miał założony aparat Ilizarowa i było mu cieżko , trochę sie naoglądłam połamanców w szpitalu na kontrolach co miesiąc . I jeżeli ktoś miał tak wysoki gips , to po pierwsze nigdy nie przychodził sam ! Chyba że gips po zerwaniu ścięgna achillesa , wtedy jest inne ułożenie nogi , jest podgiętai jest łatwiej poruszac sie z kulami . Zrób zdjecie i pokaż ten gips .

porównujesz poważne złamanie do skręcenia kolana?

poczekaj, zaraz zrobię zdjęcie i zeskanuję zaświadczenie od lekarza i zwolnienie z wf :D

nie chodzi o to czy zlamanie czy skrecenie-CHODZI O UNIERUCHOMIENIE CALEJ NOGI! pojelas?

nie porównuje bo twoje to jest pikuś , ale gips masz załozony jakbyś miała strzaskaną piszczel ... nie chodzi o powage złamania, a o gabaryty gipsu i zycie z takim obciążeniem .

przecież nie mam gipsu do pasa żebym nie mogła nogą w ogóle poruszać :O mogę nią machać w przód, w tył i na boki. jak ciężar ciała przesunę na tą nogę to mnie boli ale nie jest to ból nie do wytrzymania, więc po domu kuśtykam bez kul w ogóle. pojęłaś?

Ja osobiście nie wierzę,że ciężarna z całego tramwaju ludzi wybrała akurat dziewuchę ze złamaną nogą

gównażeria siedzi w domu i sie nudzi , chciałaś wywołać poruszenie ? Tylko trochę za bardzo cie fantazja poniosła.

siedziałam na przeciwko drzwi środkowych bo było tam wolne miejsce i najbliżej, a ona wsiadła w te same drzwi co ja tylko 2 przystanki dalej. ja te kule trzymałam od strony szyby żeby innym nie przeszkadzać a ona stanęła za mną bardziej i japę wydarła

teneryffa:D

nogi tez nie widziala? pewnie w magiczny spoósb zawinelas ja pod siedzenie:D i pewnie gips ci tez w tym nie przeszkadzał:D skoncz juz ta historyjke :D

do skręcone kolano ależ masz problem dziewczyno, no biedactwo po prostu! mam się użalać nad Tobą czy co?

Nie wiem co Wy za ludzi spotykacie. Na mnie nigdy nikt nie krzyczał. Mnie z kolei dzisiaj (ciężarną z kulejącym dzieckiem przy boku) wszyscy z upodobaniem omijali wzrokiem. Różni są ludzie.

przecież nie trzymałam jej w poprzek tylko przed sobą, troszkę na bok. a spodnie mam szersze a nie spódniczkę więc na dobrą sprawę mogło to wyglądać, że siedzę jak facet - taka rozjebana.