Jak z nim skonczyc

liczy sie tylko jego zdanie. jestesmy 4 lata razem i jest coraz gorzej, twierdzi ze tren zwiazek ma sens tylko wtedy kiedy bede robila jak on sobie zyczy...

Normalnie, dziękuję, do widzenia i tyle.

Boje sie samotnosci. i tego czy dobrze zrobie Wszystkiego mi zakazuje jest o wszystko co sie rusza zazdrosny

udus go w nocy poduszka nie zapomnij powiedziec do widzenia

On predzej mnie udusi! czasami nie duzo mu juz brakuje!

och och och

jednym slowe zyjesz jak niewolnica i godzisz sie na to by nie byc samotna :D

samotności. A jak będzie juz za p;óżno to stwierdzisz że najwazniejszy w życiu jest świety spokój. Ale jak kochasz psychola to cierp dalej, powodzenia

zostaw go. jest duzo wolnych facetow szkoda zycia na nie udany zwiazek.

masz aż takie "miody" że jeszcze z nim jesteś?

zgadzam sie z wami ale ja mam glupia sytuacje! wszyscy dodokola kaza mi przemyslec jeszcze wszystko a to i tak nic nie daje! coraz gorzej Jestem od niego uzalezniona!

nooooooooooooo, to siedż z nim dalej a nie wypłakuj się tutaj

wszyscy dodokola kaza mi przemyslec :D i co z tego ? ty rzeczywiscie zawsze robisz to co ktos chce ? a inni nie musza robic tego czego ty chcesz :D niewolnictwo na wlasne zyczenie

ja mam glupia sytuacje opowiedz o tym, na pewno jest to wyjatkowo wyjatkowa sytuacja

zawsze szczery wypierdalaj

nie mylilem sie :-)

Mialam chlopaka byl rewelacyjny kochal mnie nad zycie po trzech latach zostawialm go dla teho drania. z obecnym jestem juz prawie 4 lata a 3 miesiace temu dowiedzialamsie ze mouj byly ten skarb nie zyje. Mial straszny wypadek! Zalamalam sie obwinialam siebie ze to moja wiana bo jak bym z nim byla to by do tego nie doszlo! No ale to tylko taki nawiazanie, wracajac do tego po prostu ja po ta dlugim czasie nie ppotrafie byc sama! przez niego to zaden chlopak sie mna nie interesuje bo boi sie dostac w morde!

On ma strasznego pewniaka! Skrzywdzil mnie wiele razy a momi to strama sie szybo zapomniec bo licze ze "jutro" bedzie lepiej! A prawda jaet tak ze jak teraz jest tak zle to dalej bedzie jeszcze gorzej

trzeba wypierdolic zs z kafe:O

tego topiku nie da sie zepsuc

?

jesli chcesz sobie porozmawiac mysiu pysiu to znajdz sobie rozmowce, to pierwszy krok, nastepnie zainstaluj komunikator i rozmawiaj do woli

Spotkam sie z nim dzisiaj bo ostatno malo sie widzimy i z nim pogadam. tylko jak ja mu to powiem

Jestescie kochani! Nawet nie wiecie jak mi pomagacie! Mam tylu ludzi dookola ale nikt mi nie potrafi pomoc tylko kaza myslec i myslec i mysle juz tak 3 lata!

Zostaw go jak najszybciej. Co to znaczy,że wszyscy Ci doradzają przemyślenie tego.Tego tzn czego? Że Cie gnój jeden nie szanuje?A co do samotności to wolisz się użerać z takim dupkiem niż być sama?:O Przecież nie on jeden jest na świecie i napewno jeszcze kogoś poznasz.Ten Twój się nie zmieni Cześć zawsze szczery

Wszyscy mi mowia ze wiecznie sie usmiecham taka juz jestem. ale tez czesto placze.

informuje niedoinformowanych, ze to prowo :-)

Twierdzi ze mnie bardzo kocha! Ale ja nie wierze! Ja mozna kochac i tak traktowac ukchana osobe...

On chce mi sie oswiaczyc

Autorko powiem ci na swoim przykładzie, byłam w związku z facetem, z którym na poczatku układało mi się bardzo dobrze. Wydawało mi się, że trafiłam na faceta, z którym mogłabym spędzić resztę swojego życia. Zamieszkaliśmy razem, zaczęły pojawiać się coraz to poważniejsze problemy, na poczatku tłumaczyłam to tym, że się docieramy, musi upłynąć trochę czasu i na pewno wszystko się ułoży... Oczywiście z perspektywy czasu wiem, że już wtedy powinnam była ten związek zakończyc, ale tkwiłam w nim choć było coraz gorzej. Bylismy razem z przyzwyczajenia, wygody, obawy przed samotnością. Myśle, że miłośc stopniowo sie u nas wypalała...po 2 latach związku byłam pewna, że go nie kocham...ale nadal z nim byłam. Dzisiaj wiem, że straciłam kilka lat na człowieka, który nie był zwyczajnie tego wart. Jesli czujesz, że coś jest nie tak, masz wątpliwości, a nie chcesz definitywnie kończyć tej znajomości to zróbcie sobie przerwe od siebie. Odpocznijcie, zajmijcie się swoimi sprawami, jesli będziecie mieli do siebie wrócić to i tak wrócicie :) Nie ma sensu się męczyć, szkoda twojego czasu i młodości :)