Hej pytanie do facetów

Czy podobają wam sie rude włosy łonowe ? Jak byście zaragowali jakby wasza partnerka miała takie rude włosy i pod pachami i koło cipki ?

Ja pierdole :D

wiec kolor wlosow tam jest bez znaczenia bo byc ich nie powinno

ty brudna ruda kurwo, wlochy to sie goli brudasko

ja nie gole bo jestem wstydliwa :)

pięknie

tradycyjnie się goli, ale rude włosy tam są na tyle niespotykane, że grzechem byłoby się ich pozbywac:D rude jest ekstra!

ciesze sie że wam sie podoba bo tam przecierz sobie nie pofarbuje :)

kwestia gustu, jedni lubią włosy łonowe, inni nie, co się tyczy koloru to fakt, byłoby to ciekawe, ale prawda jest taka że to kobieta powinna decydować o tym czy golić czy nie, kobieta ma decydować czy wygodnie tak czy tak, i po raz trzeci, kobieta ma decydować o swoim ciele, nie facet.

Klyn - niby tak, ale jakby zadecdyowała o czymś pod wpływem faceta...Tobie nie było by miło gdyby Twój pod Twoją sugestią nie wiem, np. zmienił tu czy tam fryzurę czy dopakował/odchudził się?

takie ma Rudy a głosują na niego oszołomy :) Kto to zrobił ? Krasnoludki ? NIE, to niestety PO Likwidacja stoczni polskich podczas gdy Niemcy dofinansowują swoje upadające Afera przekrętów Karnowskiego w Sopocie Afera z 50 krotnym zmniejszeniem podatków od pól golfowych -Drzewiecki dla Wejherta ITI Uzależnienie na lata od rosyjskiego gazu Tusk gra w piłkę, a dowożą go trzy rządowe limuzyny Dobre stosunki z Rosją. Bardzo dobre. Polska umorzy rosyjskiemu Gazpromowi 1,2 miliarda złotych.

mi osobiście podoba sie mój włochacz :) nigdy nie goliłam, ale ciekawi mnie jak facet by na to zaragował bo jeszcze go nie miałam :P

Faceci kochają moją owłosioną piczę rudą . . .

Dla rudej pasuje najlepiej Holender albo Japończyk! Dziecko się sliczne urodzi!

jestem facetem, i myślę że decyzje co do zmian np. W wyglądzie podejmuje osoba zainteresowana, nie wyobrażam sobie sytuacji w której partnerka pyta mnie czy może zmienić fryzure i czy mi się ona spodoba. Jeśli kocham, to nawet na zero niech cyknie głowe. Nie kochamy włosów, ust, piersi, tyłka. Kochamy osobę

dobrze gadasz :) gratuluje - niewielu takich facetów :)

myśle że to logiczne, dlaczeko kobieta chcąc zrobić sobie makijaż, uczesać po swojemu włosy itp, ma pytać swojego faceta poniekąd o pozwolenie-bo pytanie typu bedzie ci sie podobac?- niejako jest taka prosba. Kobieta sama ma decydować o tym jak chce wygladac, w co sie ubierac a mi jako facetowi nic do tego.

klyn - fajne frazesy. poczekamy aż ci się baba zapuści:P

dlaczego*

to nie frazezy. Pytanie brzmi czy jestem z kobietą bo ją kocham, cz jestem z kobietą bo nie chce być sam. Gdy się kocha, naprawdę kocha, takie pierdoły nie mają znaczenia.

bo to co piszesz to tylko głupi bełkot, fakt, będący miodem na serce dla nielubiących dbac o siebie kobiet, ale jednak. jeżeli Twoja kobitka zaczyna się zapuszczac, przetłuszczone włosy, ciuchy jakod babci i 20kilo nadwagi a Ty dalej "ona ma prawo decydowac jak wygląda a mi nic do tego" to niestety masz chyba małe poczucie własnej wartości. każdy normalny człowiek wymaga jakiegoś wyglądu od drugiej osoby, oczywiscie nie mówię o jakiś sytuacjachtypu choroba czy coś. poza tym to fajna sprawa, kiedy mówisz dziewczynie, że chciałbyś zeby to a to zmieniła i ona dla ciebie to robi. serio

"Pytanie brzmi czy jestem z kobietą bo ją kocham, cz jestem z kobietą bo nie chce być sam" teksty "dla mnie wygląd to jej sprawa, niech z siebie robi kocmołucha jak chce" sugerują jednak, że wypowiadający je po prostu boi się, że albo ta albo żadna. a jak się kocha to chce się, żeby ta druga osoba prezentowała się jak najlepiej

rozumiem Twój punkt widzenia na tę sprawę, ale powtarzam: gdy się kogoś kocha, to wygląd, tłuste włosy, choroba-jakakolwiek, nie ma znaczenia.

to kwestia tego jak rozumiesz miłość

klyn - ale z ciebie wafel, współczuje Twojej kobitce, o ile istnieje:P

gdy powiem swej kobiecie: wiesz, chciałbym byś zmieniła w sobie to lub tamto. To jest ok, natomiast ja musze liczyc sie z jej zdaniem, bo gdy powie mi: nie, nie chcę, tak mi jest dobrze. Ja mam prawo ją atakować ze to niby ja mam racje? Zwiazek polega na milosci zaufaniu itd. To nie jest pan i niewolnica, i odwrotnie.

uuuu...a już liczyłem na merytoryczną dyskusję. Cóż, trudno.

nie da się merytorycznie dyskutowac z kimś, kto na oglądał się za dużo filmów z Meg Ryan. powiedz szczerze - nie jesteś jednym z tych słynnych forumowych prawików? bo piszesz jak oni...

nie, przedstawiam tylko swój pogląd na ten temat, masz oczywiście prawo nie zgadzać się, ale powolutku, bez ataków.

włosy tylko na głowie