Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spajgethethehe

Sos do spaghetti z mięsem- istnieją gotowce? :)

Polecane posty

Gość spajgethethehe

Kiedyś za granicą kupiłam jakiejś takiej przeciętnej firmy sos do spaghetti i miał takie drobno zmielone mięso, no pycha. W Polsce nie miogę znaleźć - same sosy bez mięsa. Kupiłam Kociołek, ale jest razem z makaronem i tego mięsa są dwa klopsy zamiast drobniutkiego mięska :( Może po prostu nie znam firmy dobrej. Proszę mi nie pisać że mogę zrobić sama (i to jeszcze bez przypraw, co ostatnio modne) albo dorzucić do gotowca mięso, bo to jest coś, co muszę zrobić i zjeść w 10 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmmuu
nie znam polskiego produktu tej masci, niestety. ale zaintrygowalo mnie twoje stwierdzenie o nowej modzie gotowania bez przypraw. nie slyszalam jeszcze nigdy, zeby ktos proponowal gotowanie bez przypraw, wrecz bym powiedziala, ze coraz modniejsze jest przyprawianie, dla smaku, dla zdrowia. tez lubie sos pomidorowy z mielonym miesem, i powiem ci, ze smialo w 10 min. (albo i mniej) zrobisz: mielona wolowine rozdizabdziaj i przesmaz na patelni, dodaj sos ze sloika i masz. "idealny" smak tego sosu o ktorym piszesz byl najprawdopodobniej spowodowany przetworzonym syropem kukurydzianym, glutamianem sosu i jeszcze paroma chemicznymi dodatkami. w domu trudno taka mieszanke wybuchowa skonstruowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spajgethethehe
Piszę o tym, bo kiedyś tutaj ktoś pytał o przepis szybki - i w swoim zawarłam vegetę i nagle posypały się oskarżenia, że nie wolno przypraw, ewentualnie tylko sól - że z warzyw ma wyjść wywar. A u mnie gotowanie i kilograma mięsa i 2 warzyw daje tylko mętną wodę bez smaku ;) Tak samo do sosu zaproponowałam (znowu - szybki przepis) koncentrat pomidorowy a dostałam cięgi, że powinno się gotować pomidory bo inaczej "nie idze znieść tego smaku chemii". Potępiono też kostkę rosołową i śmietanę (bo trzeba zabielać mlekiem czy takie coś) ;) Za popcorn z mikrofali nawet mi się dostało, bo lepszy taki w torebeczki i na oleju, bo mniej konserwantów. Jał. No niestety, ale to był sos firmy Polskiej, ale robiony na rynek zagraniczny :) Niestety nie pamiętam firmy, a słoiczek mnie kosztował 2 euro ledwie. Wiele rzeczy, np. Tymbark poziomkowy, znajduję poza granicami, bo w Polsce się podobno nie opłaca sprzedawać. A szkoda, bo za granicami nasze produkty schodzą jak woda więc może i w Polsce by się bardziej nietypowe rzeczy sprzedawały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys nie bylo vegety
i jakos ludzie zyli bez tego swinstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmmuu
:D no bo kostki rosolowe i vegeta to nie przyprawy tylko chemiczne "polepszacze" (jak dla kogo) smaku. jak takie "przyprawy" ci odradzali, to sie nie dziwie ;) przyprawy sa naturalne (ziolowe, korzenne ...) i jest ich tyle, ze nie sposob sie znudzic i zeby czegos brakowalo. nie mowiac o odpowiedniej ilosci soli i pieprzu, czosnek, cebula. no ale jak lubisz chemiczne dodatki i przekaski to juz twoja sprawa, dla mnie szkoda zycia na wcinanie chemii skoro naturalne jedzenie jest taaakie pyyyszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spajgethethehe
Vegety jeszcze moja prababcia używała i nikomu nic nie było. A ja i tak umrę za jakiś czas to sie nie ma co ograniczać (no niestety, mam nieuleczalną chorobę i na pewno spowodowało ją używanie kostki rosołowej przez moja prababcię), chcę się wyszaleć ale na razie sobie pracuję i nie mam czasu na gotowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mięsem to tylko
gotowe z mięsem to chyba tylko mrożone - jakieś lazanie czy spaghetti do mikrofali, ale nie wiem, bo szczerze mówiąc - nie znoszę gotowców!!! Do tego stopnia, że nawet gotowych mieszanek warzyw nie kupuję, no ok - kupuję sporadycznie, mam jakąś "awaryjną" paczkę w zamrażalniku, ale generalnie staram się przygotowywać wszystko z warzyw świeżych, ewentualnie mrożonych, ale pojedynczo, bo wtedy mogę sobie sama dobrać proporcje. Najlepszy sos do spaghetti niestety, ale trzeba zrobić samemu. Możesz sobie go zrobić w większych ilościach i potem pomrozić w pojemniczkach, wyjąć poprzedniego dnia, rozmrozić, dogotować makaron, włożyć wszystko do pojemniczka i w pracy odgrzać :) Mój przepis jest taki: na patelni zeszklić cebulę z czosnkiem i mieloną słodką papryką z odrobiną ostrej, zdjąć, wrzucić na patelnię mieloną wołowinę, zrumienić. W międzyczasie do blendera/miksera włożyć puszkę pomidorów w całości (ewentualnie w sezonie - kilka pieczonych pomidorów ze skórą), dwie łyżeczki koncentratu, pokrojoną w kawałki marchewkę, pietruszkę i kawałek selera, część obsmażonej cebuli i czosnku, przyprawy (łodygi bazylii świeżej, bazylię suszoną, świeże oregano, sól, pieprz i szczypta cukru), wszystko zmiksować, a następnie zalać tym zrumienione mięso i dusić. Im dłużej tym lepiej :) Wychodzi pyszny sosik, a następnego dnia jest jeszcze lepszy. Akurat pomidory należy jak najdłużej przetwarzać termicznie, bo uwalnia się wtedy w dużych ilościach likopen - bardzo dobroczynna substancja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spajgethethehe zależy co kto rozumie pod pojęciem ograniczanie :P Skoro i tak gotuje się makaron to można w tym czasie spokojnie podsmażyć np mieloną wołowinę i dodać wcześniej zrobiony i zamrożony/zasłoikowany sos. Do tego mamy kilka wariantów- np. z dodatkiem pieczarek, oliwek robi sie piorunem- a nie tylko jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja prababcia może tak
Moja raczej nie bo żyła w 19 wieku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmmuu
od vegety i kostek jeszcze nikt nie umarl i nie umrze, ale nie wiem po co sie tak ograniczac smakowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałabym, że używanie glutaminianu to jest własnie ograniczanie sie smakowe wszystkie potrawy z vegetą/kostką smakują tak samo i owszem, ale sa niezdrowe ja wole umrzeć bez cierpienia na wrzody żoładka i inne dolegliwości żoładkowo-skórno-alergiczne spowodowane nadmiarem chemii, w dodatku na własne życzenie no, ale wolnośc mamy, każdy sobie wybiera, jak chce zyć i jak chce umierać, całe życie na to pracujecie, moje panny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spajgethethehe
Hm, koleżanka mi przywiozła ŁOWICZA 15 słoików z Niemiec kotowca, wiec w sumie tyle tematu. Mi zostało maks 3 lata więc na pewno nie umrę tak wcześnie jak moja mama, która od zawsze jest maniakiem chemicznego jedzenia- już żyje 78 lat i wszystko z nią ok.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno wszystko z nią ok? nie skarży się na nic? jakoś nie wierzę ... ale to i tak bez znaczenia, mowię - każdy żyje jak uważa, a stan zdrowia w wielkiej mierze zalezy od tego, jak żyjemy, czyli m.in. - co i jak jemy może umrzesz za 3 lata, może dzisiaj, a może za lat 60, tego nie wie nikt w każdym razie ja zakładam, że umrę koło setki i nie zamierzam przez połowę życia dogorywać na 100 chorób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elodreip AJ
Hm, koleżanka mi przywiozła ŁOWICZA 15 słoików z Niemiec kotowca, wiec w sumie tyle tematu. Mi zostało maks 3 lata więc na pewno nie umrę tak wcześnie jak moja mama, która od zawsze jest maniakiem chemicznego jedzenia- już żyje 78 lat i wszystko z nią ok..... Ale z tobą raczej nie ok? O co chodzi w tym poście ? Napisz to jeszcze raz po polsku bo nie rozumiem Acha i co go jest Kotowiec ? Konserwa z kota ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaaaaaa
ludzie a nie obrzydza was fakt ze zjadacie jakas ochydna chemie w tych gotowych sloiczkach? tym bardziej mieso ktore w takowych podaja...ochyda.. same konserwanty i miecho niewiadomego pochodzenia. juz lepsze sa te sosy z torebki np konra bo sa bez konserwantow i do tego mieso mielone wolowe. nie jedzcie tych gotowcow bo tylko szkodzicie swojemu zdrowiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaaaaaa
"Mi zostało maks 3 lata więc na pewno nie umrę tak wcześnie jak moja mama, która od zawsze jest maniakiem chemicznego jedzenia- już żyje 78 lat i wszystko z nią ok..... " moj dziadek tez majac tyle lat co twoja mama mial wszystko ze soba okey.tez potrafil kupowac najtansza i najgorsza kielbache, gotowce z puszek, rozcienczane soczki z aspartamem i innym scierwem(mimo iz mial spora emeryture i na kazde zarcie mu starczalo..ale mial takie zboczenie, pozostalosc z czasow wojny i komuny ze kupowal najtaniej i jak najwiecej..) i majac 82lata w przeciagu paru miesiecy zachorowal i zmarl na raka trzustki. ludzie, szanujcie swoje organizmy!! bo kiedy cos was dopadnie to bedzie za pozno!lepiej nie majac czasu cos przekasic zjesc banana niz gotowe zarcie z puszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaaaaaa
poza tym na co chorujesz? nie szkoda ci zdrowia ktorego ostatnia czastke posiadasz? szanuj je i nie wpedzaj za szybko do grobu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz wszystko co wazne tu powiedziano, ale jeszcze warto dodac, ze mieso w konserwach jest tzw. klasy D ;) czyli takie, ze jako miesa surowego na rynku sie tego nei sprzedaje. to tak na marginesie, bo np. niektorzy nawet mielonego miesa nie kupuja w sklepie, tylko miela sami w domu, a mielone mieso ze sklepu to jest pod wzgledem jakosci prima sort w poownaniu do tego uzywanego do konserw. a jesli chodzi o sosy i zupy knorra to oczywiscie, ze sa bez kosnserwantow, bo suchej zywnosci nie potrzeba konserwowac, ale za to jest tam innego swintwa w brud ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkl
Smiesza mnie przede wszystkim wypowiedzi Ewy,która wpierdala z 20 kg tłustej karkówki tygodniowo,bo niestety chudej nie ma,a tu madruje sie natemat zdrowego jedzenia.Jedzac ta tłuścizne juz zdrowo sie nie odzywiasz i te co jedza gotowce byc może dluzej pozyja od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A najgorzej ze się wcina w
Każdy temat:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdeciok
a jeszcze gorzej, ze wy sie uparliscie jej ta karkowke na kazdym temacie wytykac :D tez nie uwazam za najlepszy pomysl jedzenia codziennie karkowki, ale to jest jeszcze niczym w porownaniu z glupota tych pieniaczy co ewke ganiaja za karowke i sie tak strasznie tym denerwuja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×