Czy jest tu ktos w zwiazku z tzw. Milosci od Pierwszego Wejrzenia?

Uwierz mi kochana,byłam już całkiem zrezygnowana-po 2 długoletnich nieudanych związkach (jeden zakończony zaręczynami) myślałam że zostanę sama całe życie,a każdy facet to drań albo idiota.... ...no ale myliłam się.............dzięki Bogu!!!

Przestań-miłość sama Ciebie znajdzie!!! Nic na siłę...

Ewula ma rację:) Miłość sama cię znajdzie,życzę Ci tego bo to najpiękniejsza sprawa na świecie:)

Ewulka, dzieki za mile slowa Nie wiem, co mam o tym wszystkim myslec, a to, ze mam watpliwosci, to chyba nie najlepszy znak...

jeszcze raz napiszę, bo już to pisałam. Nie polecam. To jest zakochanie sie w wygladzie, ślepe i idiotyczne. Dobrze, jeśli przypadkiem traficie na dobrego człowieka, ale mozecie trafic na psychola, jak ja. Klapki na oczach i się tego nie widzi, a jak się zobaczy, to zwykle za późno, myślę że o wiele lepsza jest normalna miłośc, przychodzaca z czasem, na bazie tego, jakim człowiekiem jest wobec nas ten meżczyzna.

Ime, Tobie tez dziekuje

aha i ach - wiem, ze czasam to prawda, ze zauroczymy sie kogos wygladem itp. ale z tego co pisza dziewczyny, to jest to mozliwe!

tzn. milosc od pierwszego wejrzenia jest mozliwa :)

już nie...:/

Wątpliwości są zawsze-człowiek to takie stworzenie,co zawsze szuka sobie dziury w całym... Pamiętaj,jeśli nie możesz i nie chcesz bez kogoś żyć (bez względu na jego wady i niedoskonałości)-to jest to.... Do tego dochodzi obustronny szacunek,poświęcenie i oddanie... długo by wymieniać...

czemu juz nie?

byłem, ale się skończyło. Odeszła 3 lata temu.

Ewula, no wlasnie ja mam takie watpliwosci... To znaczy jestem troche zawiedziona, zastanawial sie ok. dwoch miesiecy, co do mnie czuje, nie wiem, moze to troche dlugo :(

alehandro, szkoda, wspolczuje...

Nie piszcie głupot!!! Miłość od pierwszego wejrzenia i zauroczenie to dwa różne uczucia.. obydwa przeżyłam i jest między nimi ogromna różnica... to drugie to tylko (sorry za wyrażenie) mokro w majtkach...

Ewula, hihi dobre ;)

;)

nie ma czego współczuć. odeszła i się skończyło. Zostałem sam, każda następna to już nie to samo, a młody nie jestem. Uważam, że prawdziwie kocha się tylko raz. Amen.

alehandro, a moze jeszcze jest szansa, ze wroci?

alehandro:) A ona kogoś ma? Ułożyła sobie życie?

alehandro,współczuję Ci z całego serca,ale wiesz,jak pisałam wcześniej ja też byłam w dwóch długoletnich związkach , a jeden z nich zakończył się zaręczynami (długie 7 lat)... też byłam nieszczęśliwa...nawet nie wiesz jak bardzo,myślałam ,że to już koniec,a też młoda nie jestem (widać to po nicku)... ale co cię nie zabije to Cię wzmocni.... i wszystko ma swój cel i przyczynę... zobaczysz,że pewnego pięknego dnia spotkasz kogoś... kogoś tylko dla Ciebie i wszystko poskłada się w całość i zobaczysz,że gdyby nie to co Cię spotkało wcześniej nie byłbyś tym kim jesteś i może ta kobieta nie pokochałaby Cię wtedy... życzę Ci wszystkiego dobrego!!!!!!

jestes 87 rocznik? To mloda jestes?

Ułożyła sobie zycie, jest w związku od 2óch lat. Wydaje się być szczęśliwa, choć może to jest dobra mina do złej gry. Spotkałem ją w poprzedni piątek po dwóch latach. Nie wyobrażacie sobie jak mi serducho biło. Poszliśmy na kawę, wyjaśnilismy sobie pewne sprawy i tyle... znikła za rogiem, a ja nie mogłem spać kilka dni. Nawet moja obecna partnerka coś wyczuła, ponoć zachowuje się dziwnie od tygodnia. Ech ta wasza kobieca intuicja coś w niej jest...

78

Nie usrajcie się tym waszym szczęściem. :O

Ja jestem :) jestesmy 9 lat po slubie :)

Za rok pewnie się rozwiedziecie :O Więc po co się cieszysz? :O

do śp.ten ostatni..nie bądź zgorzkniały!!

musze zniknac na jakies 2 godzinki. Mam nadzieje, ze wpisow przybedzie ;)

ja niestety też znikam na jakiś czas,ale będę wieczorkiem Pozdrawiam wszystkich,nawet tych zgorzkniałych ;)