Po cesarskim cięciu

Nie znam się na tym ale chciałam was zapytać o radę. Moja siostra ma 4 letnie dziecko, ale tydzień temu urodziła drugie dziecko, przez cesarskie cięcie. Po 2, czy 3 dniach latała już po sklepach, robiąc obiady, z siatami i nosząc dziecko. Pytanie do was, czy ona to powinna robić? Powiedziała mi że szwy jej już zdjęli. Wydaje mi się, że nie powinna jeszcze narażać siebie tylko leżeć. Tak samo z tygodniowym niemowlakiem. Dziecko jeszcze nie jest szczepione i złapie jakieś zarazki w tych sklepach, w dodatku jest październik i za zimno dla jego małych płuc. A może to ja się mylę i ona już może to wszystko robić. Jeszcze nadmienię, że siostra urodziła za granicą i tam po tej cesarce była tylko dwa dni w szpitalu i wysłali ją do domu.

Dodam jeszcze, że pierwsze dziecko siostra urodziła w Polsce i w normalny sposób. Po porodzie była z tydzień w szpitalu, a potem ze dwa miesiące wylegiwała się w łóżku, bo dbałam o nią ponieważ mieszkała ze mną bez męża. Teraz mąż mieszka z nią, bo wyjechała do niego i wydaje mi się, że on o nią wcale nie dba. Z porodem pierwszego dziecka nie miała żadnych problemów urodziło się prawie natychmiast. Drugie dziecko wykręciło się tyłkiem i nie mogło się urodzić normalnie dlatego miała cesarskie cięcie. Jej mąż ją zamęczy, bo kobieta nie powinna w takim stanie i tydzień po porodzie latać i wszystko robić. Mężuś nie dba o niemowlę i z tygodniowym syneczkiem chce się pokazywać na dworze ludziom.

ja po cesarce tez tydzien pozniej biegalam po sklepach i robilam zakupy i sprzatala i nawet wozek taszczylam nie ma sie co rozczulac nad soba nic mi nie jest a to juz 3 miesiace po porodzie :) z dzieckiem do tej pory do hipermarketow nie wlaze ale do osiedlowego sklepiku jak najbardziej

jakby po tej cesarce ta twoja siostra tak lezala odlogiem to sorry ale zrosty by sie jej porobily... nie dobrze jest tak sie lenic... w szpitalu juz po 6-10 h pionizuja a po 2 dniach do domu...

Dziękuje wam za odpowiedź, ulżyło mi i przestałam się zamartwiać o nią. Moja siostra nie miała nigdy żadnych operacji i dlatego się tym tak przejęłam. Jeszcze raz dzięki. Chyba jestem nadopiekuńcza.

no większość tu matek polek uważa sn za jedyną forme urodzenia a cc za jakąś masakre i wogóle - a tak naprawde cc jest zabiegiem po którym bardzo szybko wraca sie do formy - jak siostra nie miała by sił to by nie biegała - przy 2 dziecku człowiek tak ma że już sie tak nie przejmuje - ma doświadczenie i pewnosci więcej

tylko sie cieszyć że siostra szybciutko doszła do siebie i ma tyle powera na te wszystkie czynnosci :)