jedną ręką obejmuje mnie, drugą pisze smsa do niej...

Jakoś nie możemy się rozstać z byłym facetem, spotykamy się na sex... On teraz spotkał dziewczynę, na której chyba mu bardzo zależy, leżymy w łóżku on wyskakuje, kiedy ona zadzwoni, jedną ręką mnie obejmuje, drugą pisze do niej smsa. Ona nic do niego nie czuje, zakochana jest w inny! On twierdzi, że mnie kocha, więc czemu tak mnie traktuje??? Upokarza dla laski, która i tak nie chce z nim być

Przeciez sama się o to prosisz, po co mu do wyra wskakujesz??? Honoru nie masz???

Ja jestem sama, on sam, każde z nas potrzebuje czułości !, a że byliśmy dość długo razem, dużo nas łączy...

jej wybor moze brak jej sexu ;p no ale na szacunek nie licz ani faceta ni otoczenia bo kolegom powie napewno. ;D on jeszcze wyczul ze moze cie miec co kolwiek by nie robil i jak by cie nie traktowal no czyli ma cie za szma.. no tak

z Twojej wypowiedzi Autorko wynika, że temu panu zależy na was obu,czyli tak naprawde na ... żadnej!!!

Jemu bardzo zależy, żeby ona nie dowiedziała się, że ze mną się spotyka i sypia, nie wiem czy to dobry pomysł, ale zamierzam jej powiedzieć!

Jak myslicie dobry to pomysł żeby jej powiedzieć?

dobry!

Powiedz mu zeby sie zdecydowal w koncu na ktoras z WAs.

On twierdzi, że ona tylko koleżanka!

Poradzcie powiedzieć jej?

problemem nie jest ta dziewczyna tylko "Twój" facet. jak nie ta to będzie inna... czemu się rozstaliście?

to wytłumacz mi gdzie to rozstanie? Nadal się spotykacie, nadal ze sobą sypiacie, nadal sobe mówicie "kocham cię". Więc na czym polega rozstanie? Na tym że teraz macie wolną rękę by sypiać z innym?

"Poradzcie powiedzieć jej?" Ale co jej powiedzieć? Że pisze z nią gdy leży z Tobą? Ale przecież ona ma to gdzieś, bo nie zależy jej na Twoim "byłym" facecie. Sprytne to jest swoją drogą: powiedzieć "od tej pory nie jesteśmy parą, chociaż wszystko będzie po staremu. Z tą różnica, że mogę spotykać się z innymi". No ale skoro już ex, to skąd w Tobie chore żądanie, że ma Ci "tego nie robić", ma być fair i wierny? Nie jesteście parą :D:D:D

Rozeszliśmy się bo był moment, że mieliśmy siebie dość! On szukał problemów, innych, ja już miałam tego dość, później on zaczął się spotykać z inną (dziewczyną o nie najlepszej reputacji), zerwali ze sobą, chciał do mnie wrócić, ja nie mogłam mu wybaczyć, obrzydzenie miałam, mimo wszystko spotykaliśmy się, chyba z braku czułości...

Faktycznie straszne obrzydzenie do niego masz, skoro dajesz mu wkładać w cipę i oczekujesz wierności.

Sprytnie, ale z jego strony, ja po zerwaniu chciałam się pogodzić, spróbować raz jeszcze, on nie, poźniej jak poznał inną dziewczynę, dalej zaproponowałam, bądzmy razem, on powiedział, że woli ją!

Żałosna jesteś autorko. Nie mogłaś mu wybaczyć, ale nogi rozkładasz chętnie. Takie dziewczyny nie zasługują na szacunek.

"poźniej jak poznał inną dziewczynę, dalej zaproponowałam, bądzmy razem" EPIC FACEPALM!

Uwierz mi, nawet ja się kochamy, to ja leżę jak kłoda i płaczę, on coś próbuje, tak wyglądało nasze pożycie!

"Uwierz mi, nawet ja się kochamy, to ja leżę jak kłoda i płaczę, on coś próbuje, tak wyglądało nasze pożycie!" buahahaa biedna ty :D:D:D

On udaje, przy niej świętoszka, wiernego, który ciągle czeka, ze ona zmieni zdanie i go zechce.

Straszne jak sie kogos kocha!

Olej dupka, nie wiem na co jeszcze czekasz

Chore.

A członkiem gra na pianinie.

To chyba prowokacja!