Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głupia naiwna idiotka

Boże jaka ja jestem głupia !!!

Polecane posty

Gość głupia naiwna idiotka

Właśnie do mnie dotarło że mój mąż jest tyranem!!! Znęca sie na de mną psychicznie i bije starszego syna (mojego syna, on jest ojczymem). Wreszcie do mnie dotarło że żyje w świecie iluzji, niewiem jakim cudem tak długo to do mnie nie docierało. Byly momenty że byłam pewna że tworzymy szczęśliwa rodzinę. Boże, co za głupota!! Mam do siebie ogromny żal, że nic z tym nie zrobilam i obwiniałam siebie!!! A mogło sie obyc, bez mojej glębokiej depresji i co najważniejsze.... gdzie ja byłam kiedy mój syn dostawal lanie!!! Dlaczego mu nie pomogłam!!!?? Przecież to dziecko, najważniejsza istota na świecie.... Najgorsze jest to, że nikt mi nie chce pomoc, każdy bagatelizuje mój/nasz problem!!! Nie mam rodzeństwa, jestem adoptowana i wychowana w rodzinie patologicznej. Boże przecież ten koszmar sie powtarza poraz kolejny!!! Już raz w życiu byłam poniżona przez faceta, wyrzucił mnie w ciąży z domu, na ulice!!! Myślałam, że moje życie zmieni się na lepsze, dążyłam do tego, a dziś przeglądając fora o przemocy, dotarło do mnie że przez to przechodzi moja rodzina. Najgorsze jest to że ja już nawet nie umiem sie bronic, nie umiem bronic swojego syna, jestem zgnojona i zdegradowana całkowicie, kiedy mam komukolwiek opowiadac co sie dzieje u nas w domu, to nagle trace pamięc! Dosłownie w jednej sekundzie, nie wiem co mam odpowiedziec i przewaznie nie mowię nic!! Zbyt wiele osób śmiało sie z moich problemów, wszyscy twierdzą że zmyślam. Czasem nawet w to wierzę, ze to tylko moja fanaberia. Wreszcie wyrzucilam to z siebie i powoli podejmuję decyzję o zakończeniu tego piekła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
widzisz, ja kiedys wróciłam późno z pracy do domu, marząc o herbacie i kąpieli po 12 godzinach harówy, i zastałam mojego młodszego z plecakiem na schodach. Wyprowadzał sie własnie. Kolejne 2 godziny spedziłam na rozmowie z nim i łagodzeniu sytuacji. Nigdy tego mężowi nie zapomnę. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonay
Moze zacznij pisac pamietnik/blog ? Zawsze cos zostanie i bedzie na co sie powolac pozniej. I nie pisz ze jestes glupia, tylko spokojnie pomysl jak sobie z tym poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz , mialam podobne przezycia, Glod, bicie, psychiczne zneceanie sie nad nami, strach!! co bedzie jutro? Tez o tym nie opowiadam, ludzie w takie rzeczy nie wierza! niechca Cie sluchac! ....zmam to! Niewiem ile masz lat? ale prosze cie ratuj sie! zabieraj syna i uciekajcie jak najdalej od besti!! Nie marnuj juz ani jednej godziny....bo bedziesz przueklinac swoje zycie i siebie! O zdrowiu nie wspomne! Moje zycie pelne " atrakcji" kosztowalo mnie dwa zawaly! Az ! nadszedl dzien i walnelam piescia w stol! BASTA!!! Dzieci wychowalam na ludzi! udalo mi sie! Wybaczyly mi moje bledy jakie popelnilam.Chociaz nawet nie wiedzialam ze je popelniam!! stwarzajac im male piekielko! Udalo mi sie w ostatniej sekundzie, zrobic zwrot o 360 stopni! Prosze ! o ile to nie jest prowokacja! ratuj Siebie i Syna. Bo to WY jestescie najwazniejsi!! Pamietaj o Tym! Tylko WY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opghjyib uio
Witajcie... ja też podpinam się pod ten wątek... Chiałam się dowiedziec czy też jestem terroryzowana psychicznie. Może podam przykłady: - Mój mąż pracuje, ja jestem na wychowawczym, dziecmi zajmuje się tylko ja. - Mąż jest mistrzem w zwalaniu całej winy na mnie : o to że maly płacze, a jemu to przeszkadza i twierdzi że to moja wina, bo mogłam się lepiej zając dzieckiem. On jest dobry, święty, jednym słowem zajebisty! Tylko inni ludzie są glupi... - Nie wychodzi NIGDY!!! z dziecmi na spacer, tym samym nie mam chwili żeby chociaż odetchnąc. -My też nigdzie nie wychodzimy. - Kiedy wyjdę do koleżanki ( raz na pól roku) to wychodzę z wielkim poczuciem winy że wogóle gdzieś idę. -Mąż nie poświeca mi żadnej uwagi, woli telewizor, a kiedy chcę z nim porozmawiac, to mowi że nie teraz bo on właśnie ogląda. Mamy tv. z Vectry i mozemy nagrywac ulubione programy i potem oglądac. Oczywiscie jak on przychodzi z roboty to programy które sobie nagrał, ogląda jeden z drugim i tak zleci do wieczora, a ja mam siedziec cicho i jemu nieprzeszkadzac. Mówi że może jak skończy oglądac to porozmawia ze mną. Ale oczywiście po oglądaniu tv jest zmęczony żeby rozmawiac. -Ja robie dosłownie wszystko. Latam płacic rachunki i sama lub z dziecmi chodzę na zakupy, wyprawiam starszego syna do szkoły (Kiedyś mając gorączkę go prosilam żeby syna do zerówki odprowadził, powiedział że w takim razie to zrobi, poczym 5 min przed planowanym wyjsciem odwidziało mu się i ja z biegiem musiałam się zrywac z łożka, bo niemiał kto dziecka odprowadzic, zaparł sie i koniec i jeszcze powiedział że w takim razie dziecko nie pójdzie dzisiaj do zerówki, a dziecko już stało w kurtce z butami !), i prace domowe też wykonuje sama. -On o mnie sobie przypomina kiedy chce seksu, a kiedy odmawiam to mówi " Widzisz to przez ciebie i twoje fochy" Tylko jak ja mogę uprawiac seks z człowiekiem, który najpierw na mnie wylewa swoje żale? - Kiedy zaczynam poważną rozmowę, to on odrazu mnie słownie ataskuje i mi przerywa i mowi że zaczynam kłótnie "przez ciebie znów sie klucimy" - to u niego standart. -Mam nerwicę i biorę leki, a on się nieraz ze mnie śmieje że te leki mi gowno dają, bo śmiem się kłucic, a po takich lekach to powinnam byc uległa, pozatym twierdzi ze jestem jakąś narkomanką, bo te leki są jak dragi i po co ja je wogóle biorę. Tylko bez tych leków to bym chyba zaszłam na zawal z tych nerwów. I takich sytuacji jest jeszcze multum. Napiszcie mi coś proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opghjyib uio
A najgorsze jest to, że ja go nadal kocham, sama się zastanawiam jak można kochac takiego potwora??? To takie dziwne i niezrozumiałe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opghjyib uio
No i jeszcze prąd i gaz w tym miesiacu nie zaplacone, już przyszły po dwa upomnienia, a ja na to nawet nie mogę znalexc czasu, bo maly akurat jest chory, a rodzina męża i moi rodzice maja to w dupie, to czy wogóle sobie radzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze! dziewczyny ! prosze konczcie z tymi typami!! Mysle... ze jestescie jeszcze mlode, zycie przed wami! uciekajcie od tach "potworkow" ...zapewniam was !ze lepiej nie bedzie! Juz za gleboko siedzicie w tym bagnie! lapcie sie jakis galezi i ratujcie! Tak nie mozna zyc! Nie mamy prawa marnowac swojego ! a szczegolnie naszych dzieci zycia!!Jezeli musicie to zrobcie sobie bilans!Kartke na pol, i napisac po jednej stronie plusy a po drugiej stronie minusy tego zwiazku.Mysle ze bilans bedzie na minus! Ja o tym wiem!! Bo nie szukaly byscie ratunku na forum !Musicie byc bardzo samotne ze swoimi problemami!Znam to! ja to wszystko przerabialam a moze...... jeszcze wiecej!! Dzis , zaluje ze czekalam tak dlugo, ze zmarnowalam zycie przez bandyte{doslownie tez} ale moge was pocieszyc, ze zycie bez tych !!!...nawet nie wiem jak takich nazwac?? jest dobre i spokojne.Cudne , wrecz, raptem poznajesz nowych ludzi, odkrywasz swoje pasje i talenty.Ludzie zaczynaja cie szanowac i liczyc sie z Twoim zdaniem! Bo caly czas nawet nie czujemy sie ludzmi{ja tak mialam} depresje leczylam dwa i pol roku... Ale nie zaluje kroku jaki zrobilam...powiem krotko ! warto bylo!! Dziewczyny zycze udanych wyborow! Niekiedy trzeba postawic wszystko na jedna karte!!Pozdrawiam serdecznie....zycze naprawde wszystkiego dobrego.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusińska
Nie wiem z jakiej nory te glizdy wylazły?! No kuffa skąd sie biorą tacy zwyrodnialcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Agusinska...nawet nie wiesz Skarbie ile ich jest! Mysle, ze era prawdziwych mezczyzn minela bezpowrotnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZGŁOŚ się na niebieską LINIĘ !
Kobieto, zadzwoń na NIEBIESKĄ LINIĘ, tam dostaniesz pomoc, wskazówki od ludzi, którzy na codzień zajmują się przemocą domową !! Proszę !! Skoro pochodzisz z rodziny patologicznej, to poszukaj na internecie grup wsparcia DDA/DDD - dorosłe dzieci z rodzin dysfunkcyjnych. Może w Twojej miejscowości są takie spotkania. To naprawde dużo daje, sama na to chodzę i poznałam bardzo dobrych ludzi. Są tam też psycholodzy, terapeuci, którzy na pewno nie zignorują Twojej mordęgi ! Proszę poszukaj tych grup, nic nie stracisz, a wiele możesz zyskać !! Napisz potem jak postępy... Powodzenia Kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taknie onawie
dziewczyny i co dalej z tematem ??? czy ktoś się podepnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opghjyib uio
Piszę po raz kolejny... Dziś rozmawiałam z moją mamą przez telefon powiedziałam jej wszystko, byla bardzo zdziwiona, bo myślała że jesteśmy dobrym małżeństwem, co cóż... Nie mowilam nigdy jej dokladnie, jak to naprawdę jest u mnie. Chciałam sama to zalatwic, ale nie mam już sił. Nigdy się jej nie skarżyłam. Byla w szoku gdy poznała prawdę, bo zawsze jak z mężem byliśmy u niej, to udawal idealnego i opiekuńczego. Powiedziała mi jedno ważne zdanie "Mozesz na mnie zawsze liczyc, jakby co". Zaproponowała mi, że porozmawia poważnie z nim, a ja nie jestem przekonana czy to coś da, ale zawsze można spróbowac. Nie mam też takiego chcarakteru, żeby nasyłac na kogoś moją mamę, ale niewiem już co robic. Czy to jest dobre rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opghjyib uio
Dzisiaj mam kolejny "wisielczy" dzień. Dziś z nim rozmawiałam że już dłużej nie wytrzymam, a on powiedział "Znowu chcesz sie kłucic?" Ja mu powiedziałam że wcale nie chcę się kłucic, a on na to "To się zamknij, bo znowu PRZEZ CIEBIE sie pokłucimy". Zaczęłam go straszyc separacją i rozwodem, a on mnie wyśmiał. Dodał jeszcze że między nami jest wszystko ok , tyklo ze mną jest coś widocznie nie halo i on już dłużej nie ma zamiaru sluchac moich WYWODÓW. Zamknęłam sie w drugim pokoju i położyłam się. Najpierw plakałam, a potem usnęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusińska
Bardzo ci wspólczuję, moim zdaniem powinnaś zrealizowac swoje groźby dotyczące separacji, jeśli go to nie ruszy... to nie dawaj mu kolejnej szansy tylko rozwiedzcie się. Z tego co piszesz jesteś już na skraju załamania nerwowego i qwyczerpania psychicznego. On cię, bardzo powoli stara zniszczyc. Tylko dlaczego? Za co? Moim zdaniem on cię nie kocha, bo tak się nie postępuje z osobą którą sie kocha, nie zadaje jej się bólu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowy blyszczyk
A moze on ma kochankę? Bo stara sie, zebys wkoncu sie do niego zrazila i odeszla. Tym samym chce zwalic odpowiedzialnosc za rozbicie małzenstwa na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opghjyib uio
Kochank odpada... chyba. On jest typem domatora, zawsze wraca po pracy prosto do domu i w weekendy tez bardzo rzadko sie spotyka, a jak juz coś to ze swoim bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaja
Moje drogie prawda jest taka że tylko rozwód was uratuje,żadnej szansy sransy.To typy jakich wiele.Powiem wam że z jest im z wami wygodnie, wszystko podstawione pod nos i jeszcze foch.Jeżeli macie gdzie to zwiewajcie a jeżeli nie to do sądu.Poradzicie sobie bo i tak jakby nie patrząc same wszystko robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×