głupie pytanie

wiem, temat jak jeden z miliona idiotyczny :P ale powiedzcie co sądzicie, bo ja już sama nie wiem... kochałam się z facetem bez zabezpieczenia, ale bardzo się pilnowaliśmy i oczywiście nie doszedł we mnie i wychodził ze mnie na spory czas przed dojściem, a kilka dni później dostałam normalny okres. Więc nie mam żadnych podstaw do podejrzewania ciąży, prawda? :P

skoro dostalaś okres to nie jestes w ciazy? :P

okres nie musi wykluczyć ciąży spora część kobiet w pierwszych miesiącach mniej więcej trzech ciąży może mieć normalny okres a znam przypadek gdzie kobieta miała okres do piątego miesiąca nawet więc bywa różnie :)

ale tak patrząc z logicznego punktu widzenia, nie bylozadnej okazji, zeby plemniki mialay szanse dostac sie do srodka...

no właśnie, tak myslalam z tym okresem :(

to zależy od długości cyklów i kiedy u niej występuję owulacja oraz ile dni po stosunku dostał okres i czy był on regularny itp składa się na to wiele czynników i choć bardziej prawdopodobne jest, że nie doszło do zapłodnienia to jednak nie ma 100 % pewności

a jeśli chodzi o dostanie się plemników to jak najbardziej jesteś w błędzie plemniki znajdują się na członku już dużo przed wytryskiem co prawda jest ich niewielka ilość ale wystarczająca aby nastąpiło zapłodnienie noo i jest jeszcze zjawisko takie jak przedwczesny wytrysk :)

głupie pytanie. a skąd my mamy wiedzieć? sekundowaliśmy? nawet jeśli to powiemy Ci to samo co wróżka, z tym, że ona ma większe prawdopodobieństwo trafienia. do książek wracaj.