zapytanie o ściąganie alimentów z zakładu pracy

Witam . Mam do Państwa zapytanie. Najpierw opisze szczegóły. Mój mąż ma dziecko z poprzedniego związku( nieformalnego) miał zasądzone 290 alimentów mies. Od zeszłego roku płaciliśmy na jego dziecko po 400(regularnie co msc). W lutym tego roku matka jego dziecka wysłała pozew o zwiekszenie alimentów. Sprawa się roztrzygnęła we wrzesniu tego roku. na kwote 500 zł.mojemu małżonkowi w dniu dzisiejszym zakład pracy pobrał 1800 zł za zaległe alimentyi jeszcze jest do ściągnięcia 2400zł.... Wogóle nie mam pojęcia skąd tak kwota sie uzbierała, dlaczego pracodawca nam potrąca( w wyroku nie ma o tym mowy) . Mąż zapytał w kadrach czy jest to komornik sądowy- lecz księgowa zaprzeczyłą, i poinformowała nas że ona ma takie prawo i pokazała wyrok z tych alimentów. Kolejne moje pytanie.... jak mam policzyć 13%odsetek ustawowych za zwłoke alimentów.. tzn do momentu orzeknięcia wyroku płacilismy w/w kwote czyli 400...Prosze dajcie znac jak sie sprawy mają bo jestem w szoku. Na przelew ror wpłynęło nam 760 zł , na alimenty 1800 , i 1000 splacamy żyranta... prosze o poważne odpowiedzi. pozdrawiam

i czy pracodawca powiniem poinformować męża o sciąganiu alimentów? oraz czy mogę nie wyrazic zgody na potrącanie mi allimentów - chcielibysmy płacic jak do tej pory - czyli przelewem

Ale ty jesteś pazerna. Mam nadzieję że zapłacisz za swoją zachłanność.

Pracodawca nie potrąca wam tylko ojcu dziecka nie ty jesteś zobowiązana tylko ojciec dziecka ty w ogole nie masz żadnego zobowiazania wobec dziecka a ty jesteś pazerna i wredna, przyjdzie czas że jakaś inna tak samo pazerna niunia będzie chciała okradać twoje dziecko.