Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czyratowac to małżeństwo???

czyratowac to małżeństwo???

Polecane posty

Gość czyratowac to małżeństwo???
narazie zostane z nim w mieszkaniu, ale bede próbować być inna. nie chce isc do rodziców, bo tez maja ciezko, poza tym on teraz jedzie na poligon 3 tyg, więc bede miec od niego spokoj. A potem zobaczy sie znalazłam żłobek , ale niewiem czy jest tam miejsce 400zł na m-c, ja znalazłabym może prace jak by sie udało i może on zrozumie że nie jest królem , ze ja tez potrafie!!! szkoda tylko ze tak latwo sie marzy a trudniej to osiągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie Ty masz glowe
kochasz go? więc ratuj malzenstwo. a wszystkie dobrze radzace niech sie zajma soba. moja siostra miala taka przyjaciolke co jej dobrze doradzala jak z mezem postepowac. siostra zostala sama a przyjaciolka sypia z jej mezem.... nie wyprowadzaj sie z domu jak nie chcesz zakonczyc malzenstwa. nie licz na tyerapie szokowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie Ty masz glowe
ktos dobrze napisal zebyscie spedzali czas. moze sprobuj go zaangazowac np w wieczorna kapiel z dzieckiem? moich chlopcy jak wychodza z wanny to woda stoi na podlodze, ale zabawa na calego. zrobcie cos razem. moze wyjscie na basen? on musi sie czuc czescia rodziny, bo teraz jest tak ze ty i dziecko to jedno zycie, a on ma swoje drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paccciulek - co takiego? WYCHOWAĆ? Od wychowywania to miał matkę, teraz sam powinien wychowywać swoje dziecko. Domyślam się, że jesteś "oazową katoliczką".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie rzadkość
te twoje rady elwirek...to nadaja sie na denny poradnik psychologiczny a nie do realnego zycia. Ratuj ratuj.....ciekawe dlaczego to kobieta ma ratowac cos czego facet nie ma zamiaru nawet tolerowac, bo mu sie nalezy odrobina wolności... a ty siedz w domu jak sobie dalas zrobic dzieciaka i czekaj na swojego pana i wladce myslac jak mu wejsc w tylek....a i tek bedzie wiecznie niezadowolony Ja zrobilam kiedys tak, ze wyszlam przed nim....zostawiajac go z dzieckiem i wylaczajac telefon. Zostawilam informacje, ze wychodze z kolezankami na piwo....a on ma sie opiekowac dzieckiem. Po powrocie byla awantura....wiec trzasnela drzwiami i wyszlam.....do mojego dotarlo.....ale na kazdego jest inny sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie rzadkość
a na jego argument ze was utrzymuje....jest tylko jedna odpowiedz...zamienmy sie....faceci to bydlaki jednak. jak słysze ten tekst że facet utrzymuje zonę, która siedzi w domu i wychowuje wspólne dziecko i nie może isc do pracy, bo nie ma takiej możliwości niestety...to szlag mnie trafia....i do tego tekst że robienie kanapek to twój...z...y obowiazek? Z takim chamem nie pozostałabym pięc minut.....Takie zabawy prędzej czy później skończa sie i zdradą.... Piotruś Pan....nie umie byc odpowiedzialym facetem niech wraca do mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu
hej na moje nie ma sensu poniewaz jest w takiej samej sytuacji ... jestem po sluie 4 lata a przed sluem znalismy sie 7 lat i bylismy razem i nie razem roznie bylo .. najpierw zaczely sie docinki ja wiecej zarabiam wiec ja rzadze ... i takie tam . z czasem mialam juz tego dosyc zaczelam sie od niego odalac i zastanawiac dlaczego tak jest itp. obecnie jestem w ciazy za 3 mc rozwiazanie .. to nasze 2 dziecko ale nie wiem co sie stalo ale nasze malzenstwo na moje sie wypalilo jak zaszlam w ciaze juz tak nie jest super .. oddalamy sie .. oststanio zaczal wiecej pic i chodzin na imprezy nie sluchajac mnie ze ma zostac w domu .. wracal nad ranem a rak na drugi dzien w poludnie .. i co ja mam soie pomyslec... gdzie byl i co robil.. zapewne nie pamieta .. przemyslalam sobie wszytsko .. gdy na niego patrze zastanawiam sie dlaczego nadal z nim jestem .. lepiej sie rozstac i zyc oddzielnie .. moze sobie ulozy zycie z inna i bedzie mu lepiej .. tylko boje sie o dzieci ze bedzie chcial mi je odebrac .. nie chce dzieci tylko dla siebie .. chce aby dzieci mogly byc z nim i ze mna .. ale prawnym miejsce zamieszkania to zeby byly ze mna .. on chyba tez zdaje sobie juz sprawe ze to koniec .. ostatnio rozmawialismy ze nie ma senu sie meczyc zkims z kim sie nie chce byc .. . nawet nie wiem czy go kocham .. wydaje mi sie ze to przyzwyczajenie .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ratowałam i chyba wyszło
od 9 lat dobrze układa się w naszym małżeństwie. Musiałam jednak wykazać, że on jest ważny w naszym życiu, a ja po ślubie już nie jestem Zosią - Samosią. To nie jest łatwe, ale zazwyczaj udaje się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×